Pozostaje smutek i coraz większa pustka, kiedy po raz kolejny żegnamy wspaniałego mistrza kunsztu aktorskiego. Pozostała ich już niewielka garstka. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale to nie jest prawdą. Takich aktorów już nie ma i nie będzie.
Prawda. Zawsze taka śmierć jest stratą. Można jedynie pocieszać się tym, że p. Wiesław dożył pięknego wieku i że bodaj wszyscy go lubili i cenili.
21 lat temu żegnaliśmy niepowtarzanego Gargamela, a teraz żegnamy niepowtarzalnego Papę Smerfa. [']