Nie za bardzo interesuje mnie co się dzieje w mediach, kto co nagrał i co się powinno czytać. Nawet jeśli dzisiejsze media nie mówią co trzeba myśleć to pokazują palcem o czym mamy myśleć. Oszacowano, że w USA przeciętny piętnastolatek obejrzał w telewizji 13 tysięcy zabójstw a ile z nich widział na żywo? Smarzowski również nie pokazuje prawdziwego życia jak wielu uważa. To są tylko filmy i jego wizja świata którą ma prawo kreować jak chce.

Nadal twierdzę, że błędem jest mówienie o Polskich przywarach, jak już to o ludzkich przywarach. Naprawdę myślisz, że za naszymi granicami ludzie są inni i zachowują się inaczej?

"Przecież przez świńskość wypływa treść, obleśność to jedynie forma" - oczywiście ale dla mnie to nie jest sztuka. Tak jak sztuką nie jest dla mnie "Pasja" Doroty Nieznalskiej czy Merda d’artista (dosłownie gówno artysty) Piera Manzoniego

Tu nie chodzi o to, co powinno się czytać i o to,że ktoś kształtuje nasz światopogląd za pomocą środków masowego przekazu. Spójrz ile w dziełach Smarzowskiego nawiązań do tego co było i jest, jak wiele w tych filmach polskości, tej codziennej, tej, której się wstydzimy, o której wszyscy wiemy, ale omijamy ją szerokim łukiem.

Nie wiem jacy są za granicą, ale wiem jacy są u nas, więc to logiczne,że surowiej będę oceniał nas samych, a nie mieszkańców Madagaskaru.

Ja akurat lubię filmy Smarzowskiego, ale całkowicie rozumiem Twój punkt widzenia :) Jeśliby rozpatrywać Pod mocnym Aniołem to nawet mogę się zgodzić w 100% - film , dla mnie, bardzo kiepski (eufemizm) posiadający te wady, które wymieniasz- jednym słowem prawdziwy i mocny- bo kłopoty fizjologiczne stanowią 90 % filmu. Mam jednak nadzieję, że Smarzowski zrobi jeszcze coś w stylu Róży. I właśnie-Róża też Ci się tak nie podobała (z ciekawości pytam)? Bo tam wszak tych "sztuczek z brudem" nie ma- to inny film. Pozdrawiam:) ps swoją drogą nie wiem co tu taki fanatyzm na filmwebie, że ludzie nie mogą znieść innego punktu widzenia- zawsze mnie to zadziwia. Jak napisałam ja filmy Smarzowskiego w większości bardzo cenię, ale nie widzę powodu, że by to miała być jakaś norma ;)

niech i zrobi, ale na litość boską , niech chociaż raz odrzuci ten konserwatyzm aktorski, bo oglądając Jego filmy zaczynam mieć dziwne odczucie , że jest to serial...W ciemno dam mu 10/10, no może 9/10 bo wątpię , że zrobi coś w kwestii dźwięku...Nikt inny nie chce grać u Niego, czy On nie chce nikogo innego?

pominąłeś to-jak zrobić kiepski film który będzie nagradzany nie wiedzieć czemu na festiwalach filmowych...jedyny jego film który mi się podobał to "Wesele" ,potem pan Smarzowski jechał już na dobrej opinii ...

Popieram. Co to za sztuka zrobić wstrząsający film podając wszystko na talerzu? Od pierwszej sekundy filmów tego Pana, dokładnie wiem jak będę się czuł po seansie. Posklejane scenki które w swoim zamiarze mają wstrząsnąć, lecz w końcu ... przestają. Patrzysz na kolejną scenę seksu/pijaństwa/mordobicia i jedyne na co Ci się zbiera to już nie wymioty ale ziewanie a na usta ciśnie się "Ale to już było...".

To uczucie kiedy wieszałem psy na Smarzowkim kiedy nie było to jeszcze modne xD