Patricia Neal I

Patricia Louise Neal

7,7
1 216 ocen gry aktorskiej
Patricia Neal I
Jako mała dziewczynka wiedziała, że chce zostać aktorką. Wówczas rodzice zapisali ją do szkoły aktorskiej. Po ukończeniu szkoły średniej zaczęła studiować dramat na Uniwerystecie Northwestern. Krótko potem zadebiutowała na Broadway'u w sztuce "Voice of the Turtle". W 1947 roku dostała nagrodę Tony za występ w przedstawieniu "Another Part of the Forest". W 1949 roku zadebiutowała w filmie "John Loves Mary", gdzie partnerował jej Ronald Reagan. Potem wystąpiła w kolejnych obrazach: "The Fountainhead" czy "Operacja Pacyfik". Podczas kręcenia filmu "The Fountainhead" wdała się w romans z dużo starszym i na dodatek żonatym Garym Cooperem. Jak się później okazało para miała romans już dwa lata wcześniej, a na planie wspólnego filmu uczucia odżyły. W 1950 roku żona Coopera przysłała Neal telegram o treści: "Mam ciebie dość. Lepiej zrezygnuj teraz, albo pożałujesz. Pani Gary Cooper". Romans wkrótce się skończył, ale zanim to się stało, Patricia zaszła w ciążę, do której usunięcia namówił ją Gary Cooper. Później Patricia wyszła za mąż za pisarza Roalda Dahla. Para dochowała się 5 dzieci. Jednak nie było im dane mieć szczęśliwego życia. Ich jedyny syn został potrącony przez taksówkę i doznał poważnych obrażeń, córka Olivia zmarła w wieku 7 lat z powodu powikłań po przebytej odrze. Patricia nie załamała się jednak i nadal grała w takich produkcjach jak: "Mieć i nie mieć" i "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia". W 1952 roku przeżyła załamanie nerwowe związane z romansem z Cooperem, ale na szczęście doszła do siebie i powróciła na ekran rolą w obrazie "Twarz w tłumie". W 1959 roku wróciła na Broadway i wystąpiła w kilku sztukach. W 1963 zdobyła Oscara dla najlepszej aktorki za rolę w obrazie "Hud, syn farmera", ale nie mogła odebrać nagrody osobiście. Podczas kręcenia filmu "Siedem kobiet" aktorka doznała trzech następujących po sobie paraliży, po których nie mogła chodzić ani nawet mówić. Była wówczas w 3 miesiącu ciąży. Na szczęście jej córka Lucy urodziła się zdrowa. Po rekonwalescencji powróciła na szklany ekran rolą w produkcji "Róże w tytule" i otrzymała kolejną nominację do Oscara. Na początku lat 80. rozwiodła się z mężem, kiedy wyszło na jaw, że ten ma romans. W 1988 roku aktorka opublikowała swą autobiografię "As I Am". Dwa lata wcześniej otrzymała Women's International Center (WIC) Living Legacy Award. Jest babcią aktorki i modelki Sophie Dahl. Proponowano jej zagranie pani Robinson w "Absolwencie". Zrezygnowała, gdyż obawiała się tak trudnej roli po przebytym paraliżu. Jej własne doświadczenia związane z powrotem do zdrowia sprawiły, że stała się ekspertem w dziedzinie rehabilitacji. Jej zaangażowanie w działalność oddziału rehabilitacji w szpitalu w rodzinnym mieście Knoxville, zaowocowało nazwaniem jej imieniem centrum rehabilitacyjnego w 1978 roku. Aktorka zmarła 8 sierpnia 2010 roku w wieku 84 lat.
więcej

Dane personalne:

data urodzenia: 20 stycznia 1926

data śmierci: 8 sierpnia 2010

miejsce urodzenia: Packard, Kentucky, USA

wzrost: 173 cm

Oscar
Zdobyła Oscar, 5 innych nagród oraz 4 nominacje
Sprawdź wszystkie nagrody
mąż Roald Dahl (02.07.1953 - 17.11.1983, rozwód), 5 dzieci: Olivia (ur. 20.04.1955), Tessa (ur. 11.04.1957), Theo (ur. 30.07.1960), Ophelia (ur. 12.05.1964) i Lucy (ur. 4.08.1965)
Jest babcią: Sophie Dahl, Clover Marthy Patricii Kelly, Luke'a Kelly, Neda Dahla Donovana, Phoebe Patricii Rose Faircloth, Chloe Michaeli Faircloth oraz Alexy Isabelli Dahl.
W lutym 1965 roku będąc w ciąży z córką Lucy, przeżyła trzy poważne paraliże, po których nie mogła chodzić, ani nawet mówić.
Proponowano jej rolę pani Robinson w "Absolwencie", jednak aktorka jej nie przyjęła, gdyż obawiała się tak trudnej roli po przebytym paraliżu. Ostatecznie w filmie wystąpiła Anne Bancroft.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Lepszej gosposi nie można sobie wymarzyć! Nic dziwnego, że i Lonnie i Hud mieli na nią chętkę :)

A za młodu naprawdę piękna

Grała bohaterkę mojej ulubionej powieści pt."Źródło" i średnio mi pasuje do tej roli, choć aktorsko nie można jej nic zarzucić.

Fenomenalna kreacja w tym filmie w reżyserii Elii Kazana. Jestem niesamowicie zaskoczony, że nie została doceniona dosłownie nigdzie, nawet nominacji. Andy Griffith szarżuje, jest ekscentryczny, ruchliwy, a mimo to nie dała się zepchnąć na drugi tor. Oklaski na stojąco. Sam film świetny, szkoda, że tak nieznany.

W "śniadaniu..." przypominała mi bardzo helenę bonham carter. Jest bardzo do niej
podobna.