Recenzja wyd. DVD filmu

Bezwstydny Mortdecai (2015)
David Koepp
Johnny Depp
Gwyneth Paltrow

Arystokrata z wąsem, czyli jak kraść i nie wpaść

"Bezwstydny Mortdecai" to przykład mocno specyficznego kina skrojonego pod jeszcze bardziej specyficznego aktora. Większość słownych i slapstickowych żartów w filmie opiera się na komediowych
Fani Johnny'ego Deppa mają powody do zmartwień. Kolejne filmy mające utrzymać aktora w panteonie gwiazd zaliczają coraz bardziej spektakularne finansowe "wtopy", krytycy nie zostawiają zaś suchej nitki na odtwórcy ról charakterystycznych. "Bezwstydny Mortdecai" to najświeższy przykład tego smutnego trendu. Obraz Davida Koeppa poniósł sromotną klęskę w amerykańskim box offisie, w dodatku opinii przychylnych filmowi jest jak na lekarstwo. Jak jednak pokazuje praktyka, nie zawsze warto podążać ślepo za stadem; okazjonalnie można skusić się na pójście pod prąd i obranie własnej ścieżki. Przekładając ostatnie zdanie na nieco bardziej przyziemny język: warto dać "Bezwstydnemu Mortdecaiowi" szansę, odpalając jeszcze gorącą płytkę z filmem w domowym zaciszu. O ile nie jest to szczególnie udany film, pewnikiem jest to jedna z najbardziej udanych premier w ostatnim dorobku Deppa.



Mortdecai (Johnny Depp) to dystyngowany gentleman o nienagannych manierach i z takoż samym wąsem. Znawca dzieł sztuki współpracuje od czasu do czasu z brytyjskim MI5, wspomagając tajne służby w walce z nielegalnym handlem dziełami sztuki w zamian za swobodę w swoich własnych działaniach businessowych. Gdy skradziony zostaje legendarny obraz Goi, agent Martland (Ewan McGregor), dawny kompan Mortdecaia, zgłasza się do hochsztaplera po pomoc. Obu mężczyzn łączy płomienne uczucie do Johanny (Gwyneth Paltrow), która jeszcze za czasów akademickich wybrała wąsacza na męża. Cała trójka będzie musiała wspiąć się na wyżyny swych umiejętności, by wykiwać obrzydliwie bogatych koneserów zainteresowanych zaginionym dziełem. Na szczęście Mortdecai ma oparcie w osobie Jocka (Paul Bettany), lojalnego sługi i osobistego goryla w jednym. Z pewnością wyjątkowe zdolności bodyguarda przydadzą się w starciu z rosyjskim oligarchą i międzynarodowym terrorystą...



"Bezwstydny Mortdecai" to przykład mocno specyficznego kina skrojonego pod jeszcze bardziej specyficznego aktora. Większość słownych i slapstickowych żartów w filmie opiera się na komediowych talentach Deppa, który w zabawny sposób artykułuje swe myśli i atakuje uszy widza nieznośnie snobistycznym akcentem. W produkcji Koeppa aż roi się od absurdalnych dialogów i nieprawdopodobnych sytuacji, które lekko zahaczają o ekscentryczny brytyjski humor. By nie szukać daleko: główną kością niezgody między Mortdecaiem i Johanną jest... bujny zarost pod nosem bohatera, regularnie przezeń pielęgnowany. Co prawda po dłuższej chwili skupienie całej uwagi na Deppie, wąsach i jego vis comica może nieco irytować, jednak film broni się jako całość w paru aspektach. Jednym z powyższych jest z pewnością postać Jocka, w którego brawurowo wcielił się londyńczyk Paul Bettany. Bezkreśnie lojalny i honorowy sługa o nienasyconym popędzie buhaja z pokorą przyjmuje nie tylko wszystkie rozkazy, ale także i chybione strzały oddawane przez Mortdecaia. To się dopiero nazywa poświęcenie.



Niewybrednemu widzowi zdecydowanie przypaść może do gustu lekkość filmu, który w żadnym momencie nie sili się na powagę. Cała fabuła została zawarta w szybkiej i nieco teledyskowej formie, co zresztą nadaje historii odpowiedniej dynamiki. Mortdecai podróżuje przez różne zakątki globu, którym to przelotom towarzyszy uroczo naiwna i zabawnie skrótowa animacja samolotu przelatującego nad mapą, niczym z kina sprzed paru dekad. Cieszyć może również intryga stopniowo rozwijająca się w trakcie odkrywania przez Mortdecaia i ekipę kolejnych faktów w śledztwie. Znalazło się nawet miejsce na parę leciutkich twistów fabularnych, które zbijają widza z tropu.



Ogólnoświatowa krytyka Deppa uskuteczniana ostatnimi czasy wydaje się nieco wymuszona owczym pędem za szanowanymi recenzentami. Oczywiście kreacja Mortdecaia daleka jest od wybitnych dokonań gwiazdora, tym niemniej karkołomne popisy aktora wciąż stanowią siłę napędową filmu. Osobiście nie odczułem mocno namacalnych naleciałości z ról Jacka Sparrowa ("Piraci z Karaibów") czy Szalonego Kapelusznika ("Alicja w krainie czarów") w postaci wiecznie roztargnionego szlachcica, być może to jednak sprawka tych spiczastych, ostrych jak szpady wąsisk... Tak czy inaczej, Depp z powodzeniem może dopisać kolejnego "dziwaka" do swojego opasłego résumé, dolewając oliwy do ognia krytykom.



"Bezwstydny Mortdecai" drażnić może humorem różnych lotów, stanowiącym miks brytyjskiego absurdu z amerykańską topornością. Zapewniam, iż dowcip oscylujący wokół odruchu wymiotnego ledwie śmieszy za pierwszym razem, w kolejnych scenach zaś po prostu irytuje. W dodatku osoby o mieszanym stosunku do Deppa raczej nie zniosą filmu opartego niemalże w całości na popisach tego aktora, który ponownie kreuje postać cudacznego indywiduum o nieskazitelnym szyku. Porównując jednak "Bezwstydnego Mortdecaia" do ostatnich kinowych "kitów" z udziałem Deppa, dzieło Koeppa stanowi zdecydowanie najbardziej strawne danie, które dostarcza sporej dawki nieskrępowanej zabawy. Całkiem pozytywna filmowa niespodzianka, a takowe, jak wiemy, smakują najlepiej.

Ogółem: 7-/10

W telegraficznym skrócie: Johnny Depp po raz wtóry wciela się w chodzący oryginał, tym razem padło na złodzieja o szlachetnych korzeniach; popis jednego aktora doprawiony w większości zabawnymi żarcikami gwarantuje lekki seans; ciekawy wątek kradzieży dzieła, który próbuje wprowadzić widza w maliny do samego końca; w trzech słowach: niezasłużona miażdżąca krytyka.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Bezwstydny Mortdecai" to przepełniona absurdalnym humorem komedia w doborowej obsadzie. Obok... czytaj więcej
Kusząca barwnymi plakatami, swawolnymi zwiastunami i efektowną obsadą komedia na kanwie powieści Kyrila... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones