Recenzja wyd. DVD filmu

Kwiat pustyni (2009)
Sherry Hormann
Liya Kebede
Sally Hawkins

Być kobietą

"Miałam zaledwie pięć lat - czy mogłam wiedzieć, co to znaczy być kobietą? Dowiedziałam się wszakże, co to znaczy być afrykańską kobietą. Znaczyło to cierpieć w milczeniu, biernie i bezradnie,
"Miałam zaledwie pięć lat - czy mogłam wiedzieć, co to znaczy być kobietą? Dowiedziałam się wszakże, co to znaczy być afrykańską kobietą. Znaczyło to cierpieć w milczeniu, biernie i bezradnie, jak dziecko" Waris Dirie.

XXI wiek. Somalia. Miejsce zapomniane przez świat i ludzi. Nie ma tam szkół, sklepów, pieniędzy, a nawet domów. Jest tylko sucha ziemia, przesiąknięta piaskiem, biedą i krwią małych dziewczynek, które codziennie są tam poddawane obrzydliwym obrzezaniom. Ludzie żyją tam jak żebracy, z dnia na dzień. Wychowują się wśród kóz, bydła i wielbłądów, w otoczeniu dzikiej przyrody. Wśród nich znajduje się mała dziewczynka imieniem Waris. Jej imię oznacza dosłownie "kwiat pustyni". Ta przepiękna roślina rośnie bardzo rzadko i niezwykle krótko, tylko wtedy kiedy spadnie deszcz. Ów metafora opisująca przenośnię jej imienia utożsamiana jest z niewiarygodną i budzącą zdumienie historią, która przydarzyła się naprawdę. Życie tej małej, bezradnej dziewczynki tak jak kwiat, budzi wśród ludzi zdumienie, ale i smutek. W przypadku rośliny jest on związany z przemijaniem, z obumieraniem kwiatu, a w przypadku Waris z wielką tragedią, której nie potrafią zrozumieć ludzie żyjący w cywilizowanym świecie.

Waris jako pięcioletnie dziecko została brutalnie obrzezana przez jedną z miejscowych znachorek. Miała wielkie szczęście, że udało jej się przeżyć ten makabryczny rytuał.  Trzy lata później została zgwałcona, a w wieku trzynastu lat ojciec nakazał jej wyjść za mąż za starego, nieznanego jej Nomada. W przypływie desperacji mała Waris postanowiła uciec z "domu". I tak zaczyna się jej przygoda, podczas której co najmniej kilkakrotnie los był dla niej wyjątkowo łaskawy, oszczędzając jej pewnej śmierci. Po wielu dramatycznych wydarzeniach jej tułaczka dobiegła końca. A wszystko za sprawą fotografa - Terry'ego Donaldsona (Timothy Spall), dzięki któremu zyskuje sławę jako modelka i staje się orędowniczką na rzecz zniesienia praktyki obrzezania kobiet. Wszystkie te etapy jej życia zostały zaprezentowane w filmie, jednak nie w chronologicznej kolejności, co zmusza widza, do bacznego śledzenia tego, co się dzieje na ekranie.

Mocną stroną filmu jest na pewno gra pierwszoplanowej aktorki (Liya Kebede) oraz zdjęcia, szczególnie w scenach kręconych na pustyni, a także muzyka w wykonaniu Martina Todsharowa. Za najlepszą scenę uważam niewątpliwie moment obrzezania malutkiej Waris. Grająca ją aktorka jest tak przekonująca, że ma się wrażenie, że przeprowadzany zabieg ogląda się na żywo. Pomimo tego że film jest dość wierny w oddawaniu kolejnych zdarzeń, na pewno nie zwalnia on widza od sięgnięcia po książkę o tym samym tytule, która w bardziej dokładny sposób przedstawia życie somalijskiej dziewczyny.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones