Recenzja filmu

Jestem na tak (2008)
Peyton Reed
Jim Carrey
Zooey Deschanel

Carpe Diem

Jim Carrey wrócił do korzeni! Facet, który ostatnio udowodniał światu, że nie jest tylko świetnym komikiem i błaznem, ale też genialnym aktorem, teraz znowu bawi do łez. Jego bohater, Carl
Jim Carrey wrócił do korzeni! Facet, który ostatnio udowodniał światu, że nie jest tylko świetnym komikiem i błaznem, ale też genialnym aktorem, teraz znowu bawi do łez. Jego bohater, Carl Allen, to wypadkowa "Wszechmogącego" i "Ventury", z przewagą tego pierwszego. Kilka lat temu Carla rzuciła dziewczyna. Chłopak tak się załamał, że teraz unika kumpli jak ognia, a jego najlepszymi przyjaciółmi stali się telewizor i wypożyczalnia DVD. Prowadzi bardzo nudne życie - praca, dom, praca, dom. Stara się unikać spotkań ze znajomymi. Pracując w banku, odmawia udzielania pożyczek. W życiu prywatnym też w kółko powtarza nie i nie, i to też nie. A może tamto? NIE! Pewnego dnia spotyka starego kumpla, który, ku rozpaczy Allena, nie daje się szybko spławić. Opowiada mu, o tym jak bardzo ciekawe życie prowadzi, bo zawsze odpowiada TAK! Po czym rzuca kamieniem w szybę banku i ucieka szczęśliwy - cały w skowronkach. Jeszcze przed ucieczką, daje Carlowi wizytówkę organizacji, która nauczyła go takiego zwariowanego stylu życia. Jakimś cudem, Carl chowa ją do kieszeni, zamiast zwyczajowo wyrzucić. Po powrocie do domu śni mu się straszny sen, w którym ma minę jak zamordowani przez dziewczynkę z "Kręgu" - Witaj stary Jimie! Carl udaje się na spotkanie tajemniczej organizacji, której wizytówkę otrzymał od starego, zapomnianego kumpla. W tym momencie zaczyna się jazda bez trzymanki, kierownicy i siedzenia. Od tej pory Carl na każde pytanie odpowiada TAK! I nie tylko na pytania, bo i na ulotki, czy reklamy namawiające do przeróżnych bzdur. Nigdy nie wiadomo, co w życiu może się przydać. W tej komedii każdy znajdzie coś dla siebie. Jest tu i humor rodem z "American Pie", humor czarny, pieprzny, absurdalny, sytuacyjny i wszystkie inne humory, muchomory i podgrzybki. W filmie znajdziemy też piękną, nieco ekscentryczną pannę, co by nie narzekali fani komedii romantycznych - tak, jest wątek miłosny. Ale jest przede wszystkim Jim Carrey ze swoją genialną mimiką. Już po nim widać, że mocno się zestarzał, ale facet cały czas śmieszy, wygłupia się i przeżywa niesamowite przygody. Przez cały film dobra zabawa gwarantowana. Na koniec mamy też przesłanie, które powinno trafić do wszelkich nudziarzy, co spędzają Sylwestra w Internecie i cieszą się, że szybciej mogą serfować, bo w tym czasie mniej osób przesiaduje przed komputerem. Trzeba chwytać każdą okazje, a wtedy i życie nie będzie takie banalne, a na pewno nie nudne.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Na wstępie już chciałbym podkreślić, że film jest maksymalnie przesłodzony. Na próżno szukać tu głębi, bo... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones