Recenzja filmu

Mroczny Rycerz (2008)
Christopher Nolan
Christian Bale
Heath Ledger

Cień nietoperza

Równo dzisiaj mija dziesiąta rocznica śmierci Heatha Ledgera – kultowej postaci dla mojego pokolenia. Dekadę temu całym filmowym światem wstrząsnęła wiadomość o przedawkowaniu środków nasennych
Równo dzisiaj mija dziesiąta rocznica śmierci Heatha Ledgera – kultowej postaci dla mojego pokolenia. Dekadę temu całym filmowym światem wstrząsnęła wiadomość o przedawkowaniu środków nasennych jednego z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia. W Hollywood doskonale zdają sobie sprawę, że nie ma lepszej autopromocji aniżeli śmierć gwiazdora. Z pewnością to tragiczne wydarzenie przyczyniło się do ogromnego sukcesu kasowego filmu Nolana.

Druga odsłona trylogii zwykle ma to do siebie, że jest momentem zwątpienia, rozłamu, główny protagonista często jest targany skrajnymi namiętnościami, mimo to musi się przygotować do decydującej walki w ostatniej części. Trudno się dziwić, przecież środkowy film pełni zawsze rolę pomostu między początkiem za zakończeniem danej opowieści. Nie inaczej jest w przypadku "Mrocznego Rycerza", w który po raz pierwszy pojawia się nemezis Batmana (Christian Bale), czyli Joker (Heath Ledger). W walce z niesprawiedliwością w Gotham nietoperzowi pomagają: przyjaciółka Rachel (Maggie Gyllenhaal), komisarz Gordon (Gary Oldman), wierny Alfred (Michael Caine) i szef firmy Wayne'a Lucius Fox (Morgan Freeman). Pomimo wielu sojuszników syna Gotham, tajemniczy klaun okazuje się mieć wiele asów w rękawie...



Już w "Batman: Początek" Christopher Nolan udowodnił, że pomimo tworzenia superprodukcji dla Warner Bros potrafi wnieść wartość naddaną do projektu i wznieść kino superbohaterskie na Himalaje sztuki filmowej. W "Mrocznym Rycerzu" poprzeczka zostaje postawiona jeszcze wyżej. Twórca doskonale zarysowuje tutaj odwieczną walkę dobra ze złem, ukazując moralne rozterki głównego bohatera jednakowo jako człowieka w masce, ale także jako Bruce'a Wayne'a. Nieszablonowe potraktowanie wątku miłosnego i trudny do zdefiniowania, bardzo niejednoznaczny Harvey Dent (Aaron Eckhart), to elementy, które wyróżniają dzieło na tle innych produkcji tego typu. Bez wątpienia gwiazdą spektaklu pozostaje jednak Heath Ledger jako enigmatyczny Joker. Australijczyk w swojej roli doskonale łączy nihilistyczny charakter charyzmatycznego socjopaty-anarchisty z inteligencją, urokiem osobistym i piekielnym poczuciem humoru. Ikonograficznie Joker to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina ostatniej dekady.



Christopher Nolan znany jest ze swojej miłości do tradycyjnych rozwiązań wizualnych (kaskaderzy, rozbudowana inscenizacja etc.), ogranicza natomiast efekty CGI. Dzięki, temu zabiegowi i perfekcjonizmowi twórcy, obraz wygląda wspaniale od strony technicznej i pomimo dziesięciu lat na karku nie ma się do czego przyczepić. Chciałbym, żeby współczesne filmy tak wyglądały.

Po dekadzie od premiery, obraz twórcy "Memento" wciąż zachwyca swoją formą, historią i doskonałym aktorstwem. Reżyser nie tylko potwierdził, że jest najlepszym specem od wysokobudżetowych hitów w Fabryce Snów, ale także dał milionom kinomanów wzór kina superbohaterskiego, który pomimo rozkwitu gatunku, do dziś nie doczekał się godnego konkurenta.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Postać Batmana po raz pierwszy pojawiła się w komiksach z 1939 roku. Mimo swego sędziwego wieku, wciąż... czytaj więcej
Co jest grane? Ano film. Film bijący rekordy popularności, który strąca z podium dotychczasowych kasowych... czytaj więcej
Film Christophera Nolana na długo przed wejściem do kin został uznany za najgorętszą premierę tego roku.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones