Recenzja filmu

Młody Mesjasz (2016)
Cyrus Nowrasteh
Adam Greaves-Neal
Sara Lazzaro

Cuda niewidy

Mimo że film opowiada o dojrzewaniu, próżno szukać w nim jakiegokolwiek konfliktu, zderzenia boskich powinności z prozą życia, ludzkiego wymiaru całej podróży. Jezus czyni cuda na prawo i lewo,
Film Cyrusa Nowrasteha jest dowodem na to, że lepsze bywa wrogiem dobrego, a asekuranctwo to w kinie grzech ciężki. Zamiast zaufać prozie Anne Rice, która potrafiła opowiedzieć o losach nastoletniego Jezusa bez zadęcia, zamienili jej literaturę w formalny oraz inscenizacyjny koszmar.  

Książka powstała w ciekawym momencie życia Rice, autorki płodnej, ale znanej w Polsce głównie z "Wywiadu z wampirem" oraz zasług dla gotyckiej subkultury. Napisała ją jakiś czas przed wystąpieniem z Kościoła, który był dla niej instytucją zbyt mocno zhierarchizowaną i skostniałą, by iść pod rękę z chrześcijańskimi dogmatami (co ciekawe, wysyp jej religijnych publikacji związany był z wcześniejszym powrotem do domu bożego). Do powieści "Chrystus Pan: wyjście z Egiptu" przylgnęła łatka kontrowersyjnej, ale to w gruncie rzeczy niegroźna apokryficzna historia, w której małoletni Pan Jezus odkrywa w trakcie podróży z Aleksandrii do Jerozolimy swoje mesjanistyczne powołanie oraz boskie moce. 



Nowrasteh przenosi na ekran ten fabularny szkielet: rozpoczyna swój film śmiertelnym wypadkiem chłopca, który kpił z Jezusa, a następnie został przez niego przywrócony do życia, później mamy proroczy sen Józefa zwiastujący śmierć króla Heroda, a następnie odyseję bohaterów do Jerozolimy – trasę tę pokonuje nie tylko święta rodzina, ale i wysłany jej tropem centurion Severus (Sean Bean), którego zadaniem jest zgładzenie wybrańca. Niestety, wszystkie intrygujące wątki – z inicjacyjnym na czele – zostały na ekranie rozrzedzone do tego stopnia, że trudno je w ogóle znaleźć. 

Mimo że film opowiada o dojrzewaniu, próżno szukać w nim jakiegokolwiek konfliktu, zderzenia boskich powinności z prozą życia, ludzkiego wymiaru całej podróży. Jezus czyni cuda na prawo i lewo, pomnikowy Józef szepcze do pozbawionej jakiejkolwiek dystynktywnej cechy Maryi, że chłopak "nie jest jeszcze gotów", a rubaszny wuj Kleofas robi komedię. Nie ma tu żadnej "codzienności", znoju wędrówki, chwili na błędy, na metaforyczne i dosłowne zbaczanie z obranego traktu. I choć podobna strategia może cieszyć najbardziej konserwatywnych widzów, to niestety kłóci się z ideą stojącą za scenariuszem: to film o chłopaku, który dopiero wejdzie w buty zbawcy ludzkości. Jedynie świetnie zagrana przez Seana Beana postać Severusa ratuje sytuację. Targany wątpliwościami centurion jest bijącym sercem filmu i zarazem katalizatorem najciekawszych konfliktów. Musi wybierać między obowiązkiem i moralnością, mierzy się z definicją wiary jako narzędzia politycznego. 

   

Problem z uchwyceniem istoty powieści Rice reżyser ma także w języku filmowym – niepotrzebnie efekciarskim, skażonym tanimi chwytami i fatalną robotą koncepcyjną (reprezentacja Szatana w tym filmie, przywodząca na myśl frontmana zespołu hardrockowego, to ponury żart, z kolei inspirowany hedonistycznymi bohaterami "Gry o tron" Herod przenosi opowieść w rejony farsy). Ta historia wymagała surowego języka, spokojnej narracji i wiary w inteligencję (młodego) widza.

Wspaniałe pejzaże, intrygujący punkt wyjścia oraz partia Seana Beana to za mało, żeby mówić o filmie udanym. Familijna konwencja pomaga "Młodemu Mesjaszowi" i na pewno potwierdzi jego komercyjny potencjał, ma też swoje walory edukacyjne. Jeśli jednak twórcy założyli, że apokryf o krnąbrnym i ciekawym świata Jezusie nie obroni się sam i tylko kicz może mu pomóc, mogli oprzeć się pokusie sięgnięcia po kamerę. 
1 10
Moja ocena:
4
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones