Recenzja filmu

Niesamowity Spider-Man (2012)
Marc Webb
Anna Apostolakis-Gluzińska
Andrew Garfield
Emma Stone

Czwarta odsłona Spider-Mana

Postać Spider-Mana stworzona m.in. przez Stana Lee pierwszy raz pojawiła się w 1962 roku i od tamtej pory bardzo powoli, ale i skutecznie przebijała się do naszego realnego świata. W obecnych
Postać Spider-Mana stworzona m.in. przez Stana Lee pierwszy raz pojawiła się w 1962 roku i od tamtej pory bardzo powoli, ale i skutecznie przebijała się do naszego realnego świata. W obecnych czasach chyba nie ma osoby, która chociażby z nazwy nie kojarzyłaby niesamowitego Człowieka-Pająka. Początkowo można było poznawać jego losy opisane w komiksach Marvela, z czasem w wielu serialach animowanych, a od 2002 roku - w aż czterech odsłonach - na dużym ekranie. Postać Spider-Mana nie tylko przyniosła ogromne zyski, ale i stała się ikoną kultury rozpoznawalną na całym świecie.

Reboot, którego stworzenia podjął się Marc Webb, to czwarta już opowieść o losach Petera Parkera. W przeciwieństwie do trylogii stworzonej przez Sama Raimiego, reżyser nowej części postanawia nie tylko opowiedzieć historię Spider-Mana od samego początku, ale i skupia się również na losach samego Parkera, chłopaka, który stracił rodziców w niezupełnie jasnych okolicznościach.

Marc Webb w swoim najnowszym filmie stara się nieco wierniej odzwierciedlić bohatera stworzonego przez Stana Lee. Postać wykreowana przez Andrew Garfielda jest pewnego rodzaju przeciwieństwem Petera Parkera znanego z poprzednich części, w którego rolę - wtedy - wcielił się Tobey Maguire. Tutaj poznajemy pewnego siebie, raczej wyluzowanego i nowoczesnego chłopaka, który powoli zaczyna odkrywać przeszłość swoich rodziców. Tradycyjnie zostaje jednak ukąszony przez zmodyfikowanego pająka. Staje się niezwykle silny, a dzięki ''pajęczemu zmysłowi'' potrafi przewidzieć ataki przeciwników. Początkowo kieruje się chęcią zemsty, stara się znaleźć człowieka odpowiedzialnego za śmierć wujka Bena, ale z czasem zdaje sobie sprawę, że ważniejsze od tego, co bohater sam czuje, jest to, co czują inni. Stara się bronić i chronić nie tylko swoich bliskich, ale i każdego przypadkowego mieszkańca Nowego Jorku, którego może spotkać coś złego. Staje się to dla niego codziennym obowiązkiem, którego świadomie się podjął. Nie robi tego dla chwały, poczucia dumy, ale pomimo tego może wydawać się, że sprawia mu to odrobinę przyjemność. Zaczyna nawet pozwalać sobie na sarkastyczne rozmowy z przestępcami. Pojawia się i jego pierwsza wielka miłość, inteligentna Gwen Stacy, którą całkiem nieźle zagrała młoda aktorka Emma Stone. Moim zdaniem wypadła dużo lepiej u boku głównego bohatera niż Kirsten Dunst jako Mary Jane Watson w trylogii Raimiego. Głównym wrogiem Spider-Mana w tej części jest naukowiec dr Curt Connors, który pod wpływem eksperymentów zmienia się w potwora, podziwianego na ekranie z lekkim uśmiechem. Niestety, nie jest to zbyt dobrze dopracowana animacja komputerowa.

Wybierając się do kina, można dokonać wyboru nie tylko pomiędzy seansem w 2D czy w 3D, ale i wybrać wersję z napisami lub dubbingiem. Tym razem wybrałam – nie zupełnie z własnej woli – drugą opcję i niestety zaskoczenia nie było. Wprawdzie nie było też takiej tragedii, jakiej się spodziewałam, ale wydaje mi się, że gdybym wybrała wersję z napisami, mogłabym o wiele lepiej wczuć się w akcję. Jeśli chodzi o efekty specjalne, to było ich sporo, chociaż myślę, że nieco lepiej wypadły w produkcjach Sama Raimiego. Brakowało mi jeszcze lepiej dopracowanej ścieżki dźwiękowej, chociażby tej, która towarzyszyła poprzednim częściom.

Według mnie ''Niesamowity Spider-Man'' to film zupełnie inny od swoich poprzedników. Pomimo tego, że przyzwyczaiłam się do ostatniego Spider-Mana (Tobey Maguire) i klimatu, jaki stworzył w swojej trylogii Sam Raimi, to nowa produkcja wnosi pewnego rodzaju świeżość, jak i daje możliwość powstania kolejnych części, które mogłyby uzupełnić historię Petera Parkera, znanego z wcześniejszych odsłon. W filmie Marca Webba pojawia się zupełnie nowa obsada, nowi bohaterowie, a w związku z tym i nowa historia, która została opowiedziana w sposób bardziej wyluzowany, a bohater wydaje się paradoksalnie bliższy współczesnemu nastolatkowi.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Niesamowity Spider-Man" to niewątpliwie bardzo udany film i właściwie dziwię się, że tak uważam. Od razu... czytaj więcej
Spider-Man to mój ulubiony komiksowy heros. Nigdy nie byłem jakimś jego wielkim fanem, ale pamiętam... czytaj więcej
"Niesamowity Spider-Man" ma wszystko, czego nie miała seria z Tobeyem Maguirem. Począwszy od barwnych i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones