Recenzja filmu

Taxi 4 (2007)
Gérard Krawczyk
Samy Naceri
Frédéric Diefenthal

Do czterech razy sztuka

Szybkie pościgi, wartka akcja i salwy śmiechu należą do przeszłości, gdy mowa o kolejnym, czwartym już filmie z serii "Taxi". Francuskie komedie mają to do siebie, że potrafią być ciężkostrawne,
Szybkie pościgi, wartka akcja i salwy śmiechu należą do przeszłości, gdy mowa o kolejnym, czwartym już filmie z serii "Taxi". Francuskie komedie mają to do siebie, że potrafią być ciężkostrawne, wystarczy przypomnieć "Gości, gości", by wiedzieć, o czym mowa. W tym jednak wypadku trzeba mieć wyjątkowo odporny żołądek, bo liczba odgrzewanych pomysłów zdecydowanie wykracza poza normę. Stara zasada mówi, że sequele nigdy nie dorównują swoim poprzednikom, ale co zrobić z kolejnymi częściami? W wypadku "Taxi 4" pomysł dawno się wypalił, a fabule przydałaby się nagła reanimacja, bo z ekranu wieje nudą. I nawet początkowy szał futbolowy, który stanowi tło dla napisów czołówki, wzmocniony muzyką Black Eyed Peas, nie jest w stanie na długo ożywić atmosfery, gasnąc razem z przekłuwaną przez komisarza Gilberta piłką. Tak zaczyna się następna pechowa akcja na marsylskim posterunku. Po raz kolejny towarzyszymy Emilienowi, nieco gapowatemu policjantowi, i Danielowi, niepokornemu kierowcy najszybszej francuskiej taksówki, w ich codziennych przygodach rozgrywających się na terenie słonecznej Marsylii. Tym razem, oprócz uroków bycia ojcami, doświadczają zmagań z rosyjską mafią, dowodzoną przez bezwzględnego, podstępnego Belga. Całość ma posmak komedii omyłek w dość swobodnym wydaniu, jednak zamiana ról, przebieranki i pech wiecznie prześladujący bohaterów dublują niestety pomysły znane już z poprzednich odsłon "Taxi". Tak jak we wcześniejszych częściach, rola głównego komika przypada komisarzowi Gilbertowi: tu nieustannie poddawanemu działaniu środków odurzających. Tym, co w "Taxi 4" dokucza najbardziej, jest brak spektakularnych pościgów, do których zdążyliśmy już przywyknąć. Luc Besson, jak zawsze odpowiedzialny za scenariusz oraz produkcję, dał się poznać jako amator szybkiej i brawurowej jazdy - oprócz serii "Taxi" warto wspomnieć o wyprodukowanym przez niego cyklu "Transporter" - która przykuwa uwagę lepiej niż zawiłości fabuły. Niestety "Taxi 4" bardziej przypomina rodzinny wypad za miasto, niż karkołomne ściganie się na wirażach górskiej drogi. Można to tłumaczyć nowymi obowiązkami Daniela jako ojca rodziny albo po prostu brakiem dobrych pomysłów. Jedyną przyzwoitą rozrywkę, na miarę poprzednich części, zapewniają nam początkowe ujęcia z udziałem Djibrila Cissé, który ma 8 minut na dotarcie na murawę stadionu, przed rozpoczęciem meczu. Wyścig z czasem angażuje wszystkie standardowe gagi, w tym łapanie radarem oraz przekraczanie prędkości dźwięku. Szkoda tylko, że to jednorazowy popis umiejętności Daniela, mocno spowolnionych i zaniedbanych w dalszej części filmu. Na korzyść produkcji przemawiają jednak momenty, w których możemy obserwować rozwój przyjaźni pomiędzy głównymi bohaterami. Tym razem skupia się ona wokół wspólnego narzekania na kłopoty z dominującymi połowicami. Bawi zwłaszcza scena, gdzie problemy małżeńskie zostają zanalizowane podczas szybkiej narady przy kawie i ciastkach. Okazuje się, że największych frustracji przysparzają bohaterom ciągłe zmiany, jakie żony usiłują wprowadzać w ich życiu. Szczególnie, gdy nie mają na to najmniejszego wpływu, a kompromis jest trudny do wypracowania. Panie natomiast milczą i wypełniają własne zadania - żona Emiliena, Petra, agentka służb specjalnych, jest całkowicie zaangażowana w tajną misję szpiegowską, co trzyma ją z dala od domu. A partnerka Daniela, Lilly, grana dotąd przez uroczą Marion Cotillard, wybrała się na dłuższe zakupy do Paryża i tym razem w ogóle nie pojawia się na ekranie. Podsumowując, "Taxi 4" to film dla wytrwałych wielbicieli duetu Krawczyk-Besson albo tych, których dotąd ominęła okazja zobaczenia rozpędzonej taksówki w kinowej sali. Reszta może spokojnie rozejrzeć się za czymś ciekawszym na długi weekend majowy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Francuzi kochają serię <a href="http://www.filmweb.pl/Taxi,1998,o+filmie,Film,id=727"... czytaj więcej
Marcin Kamiński

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones