Recenzja filmu

Samoloty (2013)
Klay Hall
Wojciech Paszkowski
Dane Cook
Stacy Keach

Dogonić marzenia

"Samoloty" nie rozczarowują. Jedynym słabym punktem morze być nadmierna naiwność głównego bohatera. Ogólnie rzecz biorąc, Klay Hall nakręcił dobry film, który nikogo nie rozczaruje, a morze nawet
Każdy o czymś marzy: o bogactwie, szczęściu, podróży do ciepłych krajów, o znalezieniu wymarzonej pracy. Przykładów jest tyle co ludzi na świecie. Marzenia są też wspaniałym materiałem dla filmowców. O marzeniach mówili "Zaplątani", klasyczny "Kopciuszek" czy chociażby "Mała syrenka". Motywem przewodnim filmu Klaya Halla "Samoloty"są  marzenia o byciu kimś lepszym i walka z własnymi ograniczeniami.



Dusty Popylacz jest małym samolocikiem rolniczym, który od lat nawozi pola rodzinnej Lotnej Wólki. Powoli jednak ma już dosyć tego mało satysfakcjonującego zajęcia i przygotowuje się do wyścigu dookoła świata. Ku zdumieniu wszystkich udaje mu się zakwalifikować. Wówczas za jego szkolenie zabiera się Kapitan, emerytowany samolot z czasów II wojny światowej, który od lat nie wzbił się w powietrze. Wkrótce Dusty'emu przyjdzie się zmierzyć nie tylko z rywalami i zagrożeniami na trasie, ale też z niechęcią otoczenia, a zwłaszcza trzykrotnym mistrzem Ripslingerem, któremu nie podoba się obecność rolnika na wyścigach i przeraża perspektywa przegrania z kimś takim.



Od strony wizualnej "Samoloty" są naprawdę świetnie nakręconym filmem, swym charakterem przypominającym inne dzieło wytwórni Disneya - "Auta". Bo i w zasadzie obie historie są do siebie podobne. W obu przypadkach mamy do czynienia z dwoma wyścigowcami, którzy pragną zdobyć mistrzostwo świata. Obaj spotykają na swej drodze noszących na swych barkach ciężar złych doświadczeń mistrzów, którzy nauczą ich czegoś ważnego i obaj dzięki ich naukom osiągną w końcu sukces. 



Jedyna różnica pomiędzy Dustym a Zygzakiem to ich charaktery. Dusty jest miłym i skromnym samolotem, na pierwszym miejscu stawiającym na uczciwość i zdrową rywalizację. Szczerze podziwia swoich przeciwników, ma dla nich ogromny szacunek i dąży do zaprzyjaźnienia się z nimi. Sukcesy nie przewracają mu w głowie, a jedynie jeszcze bardziej wzmacniają jego prostotę. Zupełnie inny jest Ripslinger. Już dawno zapomniał o przyzwoitości. Dla niego najważniejsze jest wygrywanie. Dusty od początku budzi w nim niechęć. Według niego wyścigi są zarezerwowane dla wyścigowców, czyli elity, a Dusty swym udziałem burzy ten światopogląd. Jego kolejne zwycięstwa jeszcze bardziej potęgują tę niechęć i pchnie w końcu na drogę oszustw, a nawet fizycznego usunięcia rywala.



Najważniejszym przesłaniem filmu jest spełnianie marzeń, za wszelką cenę, nie bacząc na przeciwności losu czy niechęć otoczenia. Najbliższa przyjaciółka powie mu na koniec, że się co do niego myliła i cieszy się z tego, że nie posłuchał jej rad. Inni doradzą mu definitywne zerwanie z przeszłością i odważne spojrzenie w przyszłość. I to samo przesłanie przekazują "Samoloty" swoim widzom.



Kolejnym ważnym tematem jest pokonywanie samego siebie. Dusty cierpi na lęk wysokości i przez cały niemal wyścig trzyma się blisko ziemi. Nawet przeprawa prze Himalaje nie zmienia tego nastawienia. Natomiast Kapitan nie potrafi zapomnieć o wojnie i błędzie, jaki popełnił w jej trakcie. Przeżyta trauma spowodowała, że nie umie się zmusić do latania. Postawa Dusty'ego sprawi, że i on znajdzie w sobie odwagę. Tym bardziej że tylko on może pomóc podopiecznemu. 



"Samoloty" nie rozczarowują. Jedynym słabym punktem morze być nadmierna naiwność głównego bohatera. Ogólnie rzecz biorąc, Klay Hall nakręcił dobry film, który nikogo nie rozczaruje, a morze nawet zachęci do tego, aby samemu zacząć spełniać swoje marzenia, nawet te najmniej realne. 

1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Zanim jeszcze na ekranie kinowym pojawi się tytuł "Samolotów", dostajemy po oczach sloganem: O niebo... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones