Recenzja filmu

Wywiad z wampirem (1994)
Neil Jordan
Brad Pitt
Tom Cruise

Drink from me and live forever

Z adaptacjami od zawsze istniał jeden podstawowy problem: jak nakręcić film, który spodoba się fanom pierwowzoru, osobom, które nie miały z „poprzednikiem” do czynienia, nie odbiegnie zbytnio od
Z adaptacjami od zawsze istniał jeden podstawowy problem: jak nakręcić film, który spodoba się fanom pierwowzoru, osobom, które nie miały z „poprzednikiem” do czynienia, nie odbiegnie zbytnio od oryginału i na dodatek obroni się jako samodzielna produkcja? Neilowi Jordanowi ta sztuka się udała.  „Wywiad z wampirem” to ekranizacja powieści Anne Rice pod tym samym tytułem, pierwszej części „Kronik Wampirów”. Louis (Brad Pitt) po śmierci ukochanej żony pragnie jedynie śmierci. Pewnej nocy spotyka na swojej drodze Lestata (Tom Cruise), który co prawda spełnia jego życzenie, ale w nieco dowcipny sposób. Louis zostaje przemieniony w wampira i choć jest martwy, to chyba nie do końca w taki sposób, jak sobie to wyobrażał, włócząc się po podejrzanych spelunach i prowokując do awantur większych od siebie. Tak rozpoczyna się opowiedziana przez głównego bohatera historia, której pewien zbyt ciekawski dziennikarz (Christian Slater) wysłuchał z rosnącą fascynacją.  Fani powieści mogą być nieco zaskoczeni, może nawet zawiedzeni. „Wywiad” nie jest idealnym odzwierciedleniem wydarzeń opisanych przez panią Rice, kilka wątków pominięto, a w zasadzie przedstawiono jedynie „skrótowo” w formie wzmianki, że takie wydarzenie miało miejsce (podróż po Europie, wizyta w zamkach Transylwanii). Trochę inaczej ma się także sprawa z Louisem i powodami jego niechęci do dalszego życia. Czy to jednak zaszkodziło filmowi? Moim zdaniem nie, a nawet wyszło mu na dobre, gdyż uniknęliśmy w ten sposób kilku nieprzyjemnych dłużyzn. Obraz jako całość jak najbardziej trzyma poziom i mimo wszystko nie odbiega od pierwowzoru aż tak bardzo.   Brad Pitt jako Louis wypada bardzo przekonująco, tak samo jak Tom Cruise w roli Lestata, całkowitego przeciwieństwa spokojnego i zagubionego głównego bohatera. Relacje między tą dwójką to z pewnością jedna z najjaśniejszych stron filmu. Na uwagę zasługuje także młoda Kirsten Dunst jako Claudia. Pewne zgrzyty zaczynają się przy postaci Armanda. Wiele osób może stwierdzić, że Antonio Banderas zupełnie do tej roli nie pasował (patrząc na książkowy oryginał), ale jako jedna z bardziej charyzmatycznych postaci broni się całkowicie i w żadnym razie nie jest nawet w połowie tak irytujący, jak Stephen Rea w roli Santiago. Tutaj można z czystym sumieniem stwierdzić, że reżysera nieco poniosła fantazja i jest to ten moment filmu, kiedy ukłon w stronę prozy się nie pojawia, choć powinien. Sporym atutem „Wywiadu” są rewelacyjne zdjęcia, kostiumy i muzyka. Elliot Goldenthal stanął na wysokości zadania i ścieżka dźwiękowa nie tylko idealnie pasuje do obrazu, ale także świetnie się jej słucha jako zupełnie oddzielnego albumu. „Born to Darkness I” hipnotyzuje, a końcowe „Sympathy for the Devil” w wykonaniu Guns ‘n’ Roses jest bezapelacyjną wisienką na torcie.  Podsumowując: „Wywiad z wampirem” skłania do przemyśleń. Nie jest filmem idealnym, ale mało jest produkcji pozbawionych drobnych błędów. Z czystym sumieniem mogę polecić nie tylko fanom „Kronik” i „wampirzego” klimatu, ale każdemu, kto lubi dobre kino.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Brad Pitt, Tom Cruise i Antonio Banderas. Ta gwiazdorska obsada powinna zapewnić dobre kino. No właśnie,... czytaj więcej
Natura wampirów zwykle przedstawiana jest w filmach (zwykle horrorach) dosyć płytko. Twórcy nie... czytaj więcej
Ekranizacja to szczególny rodzaj filmu. Przy analizie bowiem zwykle jest stosowane dodatkowe kryterium,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones