Recenzja gry

FIFA 12 (2011)
Artur Kruczek

Dwunasty gol

Seria ''FIFA'' pomimo wielu lat obecności na rynku gier wideo już dawno przestała urzekać graczy innowacyjnymi rozwiązaniami. Ulepszona w nieznacznym stopniu oprawa graficzna, dodane nowe zespoły
Seria ''FIFA'' pomimo wielu lat obecności na rynku gier wideo już dawno przestała urzekać graczy innowacyjnymi rozwiązaniami. Ulepszona w nieznacznym stopniu oprawa graficzna, dodane nowe zespoły lub zmodernizowany tryb rozgrywki sieciowej. Największe zmiany w stosunku do poprzednika zaprezentowała dopiero dziewiętnasta odsłona cenionego cyklu, której jak na grę sportową przystało, towarzyszyły niemałe oczekiwania. 

Kolosalne zmiany w stosunku do jakże udanego poprzednika widać zaraz po uruchomieniu gry. Zniecierpliwionych długo wyczekiwanym tytułem graczy uraczy zmieniony wygląd głównego menu. Tradycyjną listę zastąpiono długą, kolorową, poziomą kolumną, na której ponownie widnieją nazwy dostępnych w grze trybów. Do dyspozycji mamy standardowy mecz towarzyski, turniej oraz karierę, którą możemy rozpocząć na trzy sposoby. Jako piłkarz, grający trener lub menedżer zespołu. Każdy z trybów charakteryzuje się odmiennym sposobem prowadzenia rozgrywki, co pozwoli nam na urozmaicone ukończenie sezonu. Wybierając opcję ''Zawodnik'' otrzymujemy możliwość kreowania własnej postaci, wyboru zespołu oraz doszlifowania poszczególnych umiejętności, takich jak sprint, agresja, dośrodkowania lub rzuty karne. Sami decydujemy też jakiego wzrostu, czy postury będzie nasza postać. Mamy wpływ na wybór obuwia, rękawic oraz getrów. Kolejne dwa tryby polegają na kupowaniu nowych graczy, ustalaniu taktyki, zarządzaniu drużyną oraz sterowaniu klubem. Wyjątkiem jest tryb ''Grający trener'', ponieważ oferuje także możliwość uczestnictwa w meczu. Jest zatem sprawnym połączeniem dwóch pozostałych trybów kariery. 



Rozgrywka w grze ''FIFA 12'' uległa znacznemu polepszeniu w stosunku do poprzedniej części. Zmodernizowano tryb dryblingu oraz ''oszukiwania przeciwników''. Sam mechanizm rozgrywki potrafi nacieszyć oczy. Wykonywanie perfekcyjnych zwodów, czy też omijanie przeciwników pod ich własnym polem karnym robią piorunujące wrażenie, pozwalając graczom na kontrolowaną zabawę z piłką. Zwiększono także poziom trudności. O ile gra na poziomie ''Amator'' sprawi radość niedzielnym graczom, to poziom ''Legendarny'' bądź ''Klasa Światowa'', da możliwość wykazania się wiernym fanatykom cyklu, dla których gra w piłkę to sens egzystencji. Ponownie sami decydujemy o rodzaju kamery (mamy do dyspozycji m.in. telewizyjną, transmisję, zza linii końcowej, gwiazdę oraz dynamiczną), wyborze piłki, sędziego, warunków atmosferycznych czy też stadionu. Tak szeroki wybór dotyczy jednak tylko meczu towarzyskiego. Grając w trybie kariery będziemy zmuszeni sami dostosowywać się do podanych elementów gry. 

  

Nie zawiodła także liczba dostępnych klubów oraz reprezentacji, lecz zawsze jest jakieś ''ale''. Dotyczy ono naszej rodzimej Ekstraklasy. Polskie kluby zostały brutalnie potraktowane przez programistów. Loga zespołów niczym nie przypominają tych widzianych w rzeczywistości. Są one zniekształcone i zawierają jedynie pojedyncze barwy klubu. To samo tyczy się koszulek graczy. Nie ma na nich sponsorów, ani też prawdziwych herbów. Jest to jeden z niewielu mankamentów gry, który niejednokrotnie zmusza mnie do uruchomienia poprzednika. Bardzo dobrze zostały natomiast odwzorowane stadiony i murawa się tam znajdująca. Stadiony w Anglii, Niemczech, Francji, Włoszech czy Hiszpanii wyglądają zupełnie inaczej. Różnią się wyglądem trybun oraz murawą. Gdzieniegdzie jest ona bardziej zielona, gdzieś wyschnięta, ciemniejsza lub jaśniejsza. Właśnie takie detale robią największe wrażenie. 

Oceniając kolejną ''FIFĘ'' nie należy zapominać o oprawie graficznej i dźwiękowej. Grafika uległa dużemu poprawieniu. Wszystkie elementy otoczenia wyglądają bardziej realistycznie, niż w poprzedniej części. Tego samego nie mogę jednak powiedzieć o niekiedy fatalnym komentarzu. W większości meczów głos szanownego pana Szpakowskiego i Szaranowicza nie pokrywa się z grą. Często dochodzi do absurdalnych pomyłek, które miejmy nadzieję, wkrótce będą pojawiać się coraz rzadziej. 

''FIFA 12'' to długo wyczekiwany przez graczy powiew świeżości w serii. I choć niektóre elementy wciąż pozostawiają wiele do życzenia, to są poprawnie wykonane. Nowe składy zespołów, zmieniona oprawa wizualna, Ultimate Team, podwyższony poziom trudności i emocjonujące sztuczki piłkarskie w wykonaniu graczy z całego świata. Grę polecam miłośnikom cyklu i tym, którzy ze sportowymi symulatorami dopiero zaczynają swoją długą przygodę.  
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jeszcze kilka lat temu firma EA Sports nie dokonywała żadnych zmian w swojej serii gier o piłce nożnej.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones