Recenzja filmu

Step Up 4 Revolution (2012)
Scott Speer
Ryan Guzman
Kathryn McCormick

Feel the beat 4ever

Widowiskowe i namiętne tańce znów powracają, lecz tym razem w skąpanym w słońcu Miami, w produkcji Scotta Speera pod tytułem "Step up 4 Revolution". Tak, tak, drodzy kinomani, do kin właśnie
Widowiskowe i namiętne tańce znów powracają, lecz tym razem w skąpanym w słońcu Miami, w produkcji Scotta Speera pod tytułem "Step up 4 Revolution". Tak, tak, drodzy kinomani, do kin właśnie wkracza kolejna, już czwarta odsłona kultowej serii o tańcu, z nową, ciekawą fabułą, nowymi, charyzmatycznymi bohaterami, jeszcze bardziej zakręconymi i wymyślnymi układami tanecznymi, jakrównieżz rytmiczną oraz energiczną ścieżką dźwiękową. Obraz jak znalazł na upalnewakacyjnemiesiące.

Tak jak przystało na dobrą taneczną produkcję, "Step up 4 Revolution" może się poszczycić bardzo dobrym soundtrackiem. Pierwsze wieści o ścieżce dźwiękowej do czwartej częściserii pojawiły się dopiero na dwa miesiące przed premierą produkcji, a pełna lista utworów została opublikowana na niespełna miesiąc przed wejściem obrazu do kin. Tak więc soundtrack składa się z trzynastu niezwykle energicznych i rytmicznych kawałków, przy których trudno usiedzieć na jednym miejscu. Na krążku znalazły się utwory takich gwiazd jak: Timbaland, Ne-Yo, Fergie, Jennifer Lopez, Lil Jon czy Skylar Grey; słowem: wszystkich aktualnie znajdujących się na topie wykonawców muzycznych. To wybuchowa składanka utworów z pogranicza techno, electro i rapu. Z pewnością nie można narzekać na monotonię czy nudę. Kawałki zamieszczone na płytce są od siebie zgoła odmienne. Chociaż zdecydowana większość to szybkie, "elektryzujące" nuty, to znalazły się także numery wolniejsze, takie jak utwór "To Build a Home" w wykonaniuThe Cinematic Orchestra (ciekawy wokal przyakompaniamenciepianina), lub o znacznie cięższym brzmieniu, jak zremiksowana piosenka Skylar Grey pod tytułem "Dance Without You"; swoją drogą niezwykle zakręcony i różnorodny utwór, pierwszy raz zdarzyło mi się słuchać tak niecodziennej przeróbki, która w moim mniemaniu jest lepsza od oryginału. Znajdziemy tu też garść raperskich utworów,dziękiuprzejmości takich wykonawców jak: Flo Rida, Yelawolf, czy Travis Porter. Panowie dają z siebie wszystko, więc nie powinniście być zawiedzeni. Na szczególną uwagę zasługują takie beaty jak: "I Don't Like You" Evy Simons lub "U Don’t Like Me" Dipla i Lil Jona ze względu na bardzo ciekawą muzykę, niecodziennie dźwięki oraz charakterystyczne skreczowanie, jakrównież"Hands in the Air" Timbalanda oraz Ne-yo czy "Goin' in" Jennifer Lopez i Flo Ridy. Również "Live My Life" zespołuFar East Movement,Justina BieberaorazRedfoookazał się bardzo energiczną i przyjemną nutą.

Singlem promującym płytę jest wspomniany przed chwilą utwór "Hands in the Air" w wykonaniu Timbalanda oraz Ne-yo. Powrót do "Step Up" jednego z największych muzycznych producentów okazał się bardzo udany. Mowa tu oczywiście oTimothym Zacherym Mosleym, którego utwory zawsze zapadały mi w pamięć, a nawet stawały się jednymi z moich ulubionych piosenek. Jego nowy beat "Hands in the Air" to doskonały dyskotekowy kawałek, podczas którego "nogi same wyrywają się do tańca". Trzeba przyznać, że piosenki tego pana zawsze posiadały swój unikalny urok, któremu naprawdę trudno się oprzeć. Śmiało można powiedzieć, że najnowszy kawałek Timbalanda jest tak samo dobry jak znany ze "Step Up 2: The Streets" "The Way I Are", również w jego wykonaniu. Oczywiście utwór "Hands in the Air" doczekał się dość interesującego teledysku, którego akcja rozgrywa się w dyskotece. W wideoklip wplecione są również co ciekawsze sceny z samej produkcji "Step up 4 Revolution".

Muzyka doskonale oddaje uczucia i emocje. Widać, że twórcom bardzo zależało, żeby dobrać odpowiednie utwory pod oglądane przez widzów choreografie i układy taneczne, aby nie tylko były widowiskowe, ale i też pełne najróżniejszych uczuć. Trzeba przyznać, że efekt jest piorunujący. Bez dwóch zdań to pokład dźwiękowy stanowi trzon produkcji, doskonale oddając emocje i uczucia głównych bohaterów. Czegóż można chcieć więcej od produkcji tanecznej? Po prostu doskonała robota.

Warto też wspomnieć, że pomimo dwóch naprawdę rytmicznych i dobrych utworów, mam na myśli "Hands in the Air" oraz "Goin' in", soundtrack jest nieznacznie gorszy od poprzedników. Brakuje w nim kawałków na miarę piosenek z dwóch pierwszych "Step Upów", które towarzyszyły naszym bohaterom podczas ich końcowych występów. Jak do tej pory, okazały się one nieosiągalne zarówno dla trzeciej, jak i czwartej części; co prawda zapadł mi w pamięć jeden kawałek z przedostatniej odsłony, był nim mianowicie: "Club Can't Handle Me", lecz to już nie był ten sam wysokipoziom, co kiedyś. Jednak jako całość, soundtrackwypada naprawdę przyzwoicie i nie ma co narzekać. Chociaż nie wszystkie utwory są w moim guście, to muszę przyznać, że dobrze mi się ich słuchało, a większość z nich naprawdę polubiłem. Spora część z tej listy po prostu idealnie nadaje się na dyskotekę, dobra zabawa gwarantowana! Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam ścieżkę dźwiękową do "Step up 4 Revolution", ponieważ to naprawdę kawał solidnej roboty. Polecam!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po ogromnym sukcesie poprzednich części, z których każda miała swój niepowtarzalny klimat i oczarowywała... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones