Recenzja filmu

Osada (2004)
M. Night Shyamalan
Bryce Dallas Howard
Joaquin Phoenix

Horror romantyczny

Po wielkim i niespodziewanym sukcesie <a href="http://filmweb.pl/Sz%F3sty,zmys%B3,%281999%29,obsada,Film,id=825" class="n"><b>"Szóstego zmysłu"</b></a> <a
Po wielkim i niespodziewanym sukcesie "Szóstego zmysłu" M. Night Shyamalan stał się jednym z bardziej rozpoznawalnych reżyserów a wrota do panteonu najlepszych z najlepszych stanęły dla niego otworem. Kolejne jego produkcje były jednak coraz słabsze a wysiłki by widza zaskoczyć - coraz bardziej mizerne. Na pokaz "Osady", najnowszego dzieła reżysera szłam więc nie oczekując cudów. I słusznie, bo dzięki temu rozczarowanie nie było tak bolesne. Bohaterami "Osady" są mieszkańcy wioski położonej gdzieś wśród lasów Pennsylvanii. Akcja, biorąc pod uwagę ubiór i język postaci, rozgrywa się w końcu XIX wieku. Ludzie żyją tu w zgodzie z naturą i... potworami, które zamieszkują pobliskie lasy. Między mrocznymi kreaturami, nazywanymi "tymi, o których nie mówimy" a wioską panuje niepisany pokój a żadna za stron nie przekracza ustalonych granic. To jednak wkrótce się zmieni... Choć brzmi to całkiem strasznie, na Waszym miejscu nie nastawiałabym się za bardzo na kino z dreszczykiem. Przez pierwsze pół godziny reżyser, operator i dźwiękowcy rzeczywiście pracują nad tym, by nasza wyobraźnia działała na wysokich obrotach. Szybko jednak okazuje się, że "Osada" jest przede wszystkim historią miłosną. Głównymi postaciami nie są bowiem przerażające stwory ale Lucius Hunt i niewidoma Ivy Walker i to łączące ich uczucie jest główną siłą napędową wydarzeń. Nie na darmo M. Night Shyamalan twierdzi, że poważną inspiracją była dla niego wielokrotnie już ekranizowana melodramatyczna powieść "Wichrowe wzgórza". Śledząc karierę reżysera "Szóstego zmysłu" nie można oprzeć się wrażeniu, że z filmu na film z oryginalnego twórcy przeradza się on w wyrobnika, coraz lepszego technicznie, a gorszego fabularnie. "Osada" zachwyca wysoką jakością zdjęć, montażem, wspaniałą scenografią i (momentami) ścieżką dźwiękową. Niestety, jej scenariusz mocno kuleje. Obsada, choć gwiazdorska, z trudem radzi sobie z sztywnymi, stylizowanymi na epokę dialogami. Paradoksalnie lepiej niż weterani kina tacy Sigourney Weaver czy William Hurt wypada tu młode pokolenie: Joaquin Phoenix, Bryce Dallas Howard i Adrien Brody. Zakończenie, o którego niezdradzanie tak głośno apeluje dystrybutor, jest zaś potężnym rozczarowaniem, a co gorsza, tego typu rozwiązania można domyśleć się już bardzo szybko w trakcie projekcji. W efekcie nie czekamy na to jak film się skończy, ale na to, czy nasza wersja w pełni pokryje się z tą ekranową. W jakim stopniu jest to wina banalnego scenariusza a w jakim naszego podejścia do kolejnych filmów Shyamalana, od których jeszcze zanim się je ogląda oczekuje się zaskakujących zwrotów akcji, pozostawiam ocenie widzów. M. Night Shyamalan często podkreśla swoją niezależność od Hollywood - mieszka w Pennyslvanni, z dala od świata biznesu filmowego, sam produkuje swoje obrazy. Oglądając jego filmy trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że to tylko pozory. Chęć odniesienia sukcesu komercyjnego, czego wcale nie potępiam, widać w najnowszej produkcji szczególnie wyraźnie - nic tak nie przyciąga do kina jak gwiazdorska obsada i obietnica silnych wrażeń. Problem tylko w tym, że same kolejne filmy coraz bardziej przypominają obrazki wzięte z hollywoodzkiej taśmy. W "Osadzie" szczególnie dawała o tym znać muzyka - oprócz momentów grozy, które potęgowały napięcie, w większości były to nuty ckliwe, patetyczne, jakby wyjęte z największych super-gniotów ostatniego sezonu: "Troi" i "Wzgórza nadziei". Być może zamiast skupiać się na dochodach z box-office'u i posiadaniu całkowitej kontroli nad swoimi produkcjami, Shyamalan powinien raczej zadbać o oryginalność i przemyślaną fabułę. Nie wiem jednak, czy będę miała okazję sprawdzić, czy coś się w tym względzie zmieniło. Zapał do oglądania kolejnych dzieł tego twórcy poważnie mi już osłabł.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Po mrocznych zapowiedziach filmu, wybierając się na "Osadę" szykujemy się na strach i przerażenie,... czytaj więcej
Odcięta od świata wioska, mrok, tajemniczość, groza, strach, potwory leśne i umowa z nimi o niewkraczanie... czytaj więcej
"Osada" to niepowtarzalny film grozy, ponieważ nie powstał tylko po to, by straszyć, ale również po to,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones