Recenzja filmu

Liga Sprawiedliwości (2017)
Zack Snyder
Marek Robaczewski
Ben Affleck
Henry Cavill

Liga Mistrzów?

Niestety "Lidze Sprawiedliwych" bliżej do poziomu ziemniaczanej polskiej ekstraklasy aniżeli do elitarnej Ligi Mistrzów. Mimo wielu wad w filmie Zacka Snydera jest też wiele dobra. Najważniejsze,
Kiedy spojrzymy na repertuar multipleksów, zdamy sobie sprawę że najchętniej oglądanymi filmami na dużych ekranach są dzieła, tworzące część jakiegoś większego uniwersum. Marvel (wykupiony przez Disneya) ma swoje MCU, które liczy już kilkanaście tytułów... i końca nie widać. Lucasfilm (wykupiony przez Disneya) ma swój galaktyczny świat, który regularnie w okolicach gwiazdki jest poszerzany o kolejny obraz. Fox (tak, również wykupiony niedawno przez Disneya) ma swoich potężnych mutantów. Nawet Universal stara się stworzyć swoje Dark Universe. Prawda jest taka że dzisiaj każda duża wytwórnia musi mieć produkt przyciągający rzeszę kinomanów. A jako że Warner Bros od lat rywalizuje z Disneyem to nic więc dziwnego że DCEU tak często jest porównywane do MCU.



Podobnie jak wszystkie filmy z uniwersum, "Liga Sprawiedliwości" ma ewidentny problem z narracją. Większość postaci jest wprowadzonych do filmu zbyt szybko, przez co ich wątki są potraktowane po łebkach. Na największe uznanie zasługuje oczywiście Gal Gadot w roli Wonder Woman, która nie tylko zjawiskowo prezentuje się w każdym kadrze, ale jest ciekawą i świetnie napisaną bohaterką. Z nowych bohaterów najbardziej czekałem na Aquamana (Jason Momoa). Choć sam wydaje się, być tylko tłem to bardzo interesująco wyglądał jego "wodny świat" i postacie związane z jego historią. Mam nadzieję że jego solowy obraz będzie utrzymany w podobnej formie. Flash (Ezra Miller) wprowadza nieco komediowego akcentu do filmu Snydera, a jego przytyki do Cyborga (Ray Fisher) zwiastują dzieło utrzymane w konwencji buddy movie. Skoro już jestem przy Cyborgu, to po zwiastunach i zapowiedziach obawiałem się o tą postać najbardziej. Mimo kiepskiego wątku fabularnego Ray Fisher swoją charyzmą wyciągnął z tej postaci, ile się dało. Natomiast Ben Affleck lepiej odgrywa Bruce'a Wayne'a niż Batmana, choć na pewno do poziomu żenady George'a Clooneya czy Adam Westa jeszcze bardzo, bardzo daleko.

O ile członkowie praworządnej Ligi wypadają przyzwoicie, o tyle główny antagonista filmu to idealny przykład na to że nie tylko DCEU, ale całe kino komiksowe ma duży problem z ciekawymi złoczyńcami. Steppenwolf (którego imię pamiętam tylko dlatego, że to nazwa jednej z moich ulubionych kapel rockowych z lat 60) to popis impasu amerykańskich scenarzystów. Fatalnie napisany, fatalnie wyglądający bohater nie wnosi absolutnie nic, ani odrobiny pozytywu do filmu. O takich złoczyńcach zapomina się chwilę po napisach końcowych.

Od strony technicznej "Liga Sprawiedliwości" wygląda jak typowe patetyczne dzieło Zacka Snydera. Efekty wypełnione, po brzegi CGI. Podobnie jak w "300" czy "Sucker Punch" reżyser wali nam po oczach odrealnionymi efektami specjalnymi oraz zbyt przerysowanymi i patetycznymi scenami akcji. Kiedy nabierze się jednak dystansu do opowiadanej historii, to można czerpać z niej przyjemność. Tym bardziej że w filmie mamy świetną scenę walki pod pomnikiem Supermana. Gdyby cały obraz był na tym poziomie, mielibyśmy blockbuster roku! Co do muzyki to już po raz kolejny Warner Bros wciska do swego filmu mnóstwo coverów. O ile w "Legionie samobójców" muzyka, była fatalnie dobrana, o tyle w "Lidze" miło się tego słuchało.



Niestety "Lidze Sprawiedliwych" bliżej do poziomu ziemniaczanej polskiej ekstraklasy aniżeli do elitarnej Ligi Mistrzów. Mimo wielu wad w filmie Zacka Snydera jest też wiele dobra. Najważniejsze, że widzimy progres względem fatalnego "Świtu sprawiedliwości" i "Legionu samobójców". Miejmy tylko nadzieję, że w Warner Bros krwiożerczy kapitaliści zejdą na dalszy plan i dadzą filmowcom, kochającym kino więcej pola do popisu. Bo z tak ogromny budżetem i niezaprzeczalną marką, jaką jest DC Comics, wszystko przecież jest możliwe.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Człowiek ze stali", "Batman v Superman" i "Legion samobójców". Filmy spod szyldu DC nie osiągały zbyt... czytaj więcej
Po porażce "BvS" i "Legionu Samobójców", oraz sukcesie "Wonder Woman" DCU chce w końcu po latach... czytaj więcej
Po unicestwionym przez krytyków "BatmanvSuperman:Świt sprawiedliwości" przyszłość filmowego uniwersum DC... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones