Recenzja serialu

Poldark - Wichry losu (2015)
Edward Bazalgette
William McGregor
Aidan Turner
Eleanor Tomlinson

Najseksowniejszy brytyjski melodramat

Prawdziwym głównym bohaterem tego serialu jest Kornwalia. Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak pięknie sfilmowanej w żadnej produkcji. Ujęcia dzikich plaż czy wrzosowisk zapierają dech w
Cokolwiek Aidan Turner by robił jako Ross Poldark – walczył, pracował w kopalni czy kosił trawę bez koszuli, oglądanie go jest czystą przyjemnością. Udźwignął na barkach niełatwą rolę dumnego i odważnego szlachcica, który nie boi się potężniejszych od siebie ludzi, za nic ma podziały klasowe. W wykonaniu Turnera główny bohater zyskuje młodzieńczy urok i charyzmę, dzięki której kibicujemy bohaterowi od pierwszego odcinka.

Fabuła opiera się na konflikcie Rossa Poldarka (Aidan Turner) z George’em Warlegganem (Jack Farthing). Dzieli ich wiele – pochodzenie, majątek, charakter. Ross urodził się w rodzinie szlacheckiej o długiej historii, mimo chronicznego braku pieniędzy stara się ponownie uruchomić rodowe dziedzictwo – kopalnię Wheel Leisure. Jest zdeterminowany by tego dokonać, kieruje nim nie tylko chęć zysku czy rodzinne ambicje, ale przede wszystkim utworzenie miejsc pracy dla okolicznych mieszkańców. Dla Rossa uprzywilejowana pozycja społeczna jest zobowiązaniem do opieki na biedniejszymi. Traktuje wszystkich ludzi równymi sobie, dlatego nie waha się stanąć z nimi do pracy ramię w ramię. Dzięki temu zyskuje prawdziwy szacunek ze strony innych. Jego całkowitym przeciwieństwem jest Warleggan, którego rodzina dorobiła się olbrzymiego majątku w bardzo szybkim czasie. Jego kompleksy wynikające z tego, że jego rodzina nie ma długiej szlacheckiej tradycji, do tego upór i chorobliwa ambicja, a także arogancja i brak wrażliwości na ludzi o słabszej pozycji nie pozwalają mu znaleźć prawdziwego szczęścia w życiu.


Kolejnym ważnym wątkiem sagi roku Poldarków jest trójkąt miłosny między Rossem, jego pierwszą miłością Elisabeth (Heida Reed), a Demelzą (Eleanor Tomlinson). Dzięki chemii, która jest między aktorami od samego początku, wątek ten nie zmienia się w oklepany schemat, tylko trzyma w napięciu przez cały czas. Na szczególną uwagę zasługuje relacja Rossa z Demelzą. Twórcy bardzo dobrze zaprezentowali rodzące się uczucie między tą dwójką, zmiany jakie wywołało ono w ich życiu. Na początku Demelza była wpatrzona w kapitana jak w obrazek, z czasem ich relacja stała się bardziej partnerska. Mezalians jakim był ich związek ukazano w serialu z wielu perspektyw. Nie jest to jedyna sprawa, dzięki której zbliżamy się do biedniejszej części angielskiego społeczeństwa XVIII wieku. W serialu poruszanych jest wiele kwestii takich jak narodziny samoświadomości rolników i górników czy korupcję i przekręty ówczesnych elit. Ukazano warunki w jakich żyła zdecydowana większość angielskiej populacji tamtych czasów. Dzięki postaci doktora Enysa (Luke Norris) bliżej poznajemy warunki pracy w jakich przyszło zarabiać na utrzymanie górnikom, a także konsekwencje jakie walka o byt odciska na ich zdrowiu.


Czego by nie robił Aidan Turner jako Ross Poldark – walczył, pracował w kopalni czy kosił trawę bez koszuli – oglądanie go jest czystą przyjemnością. Udźwignął na barkach niełatwą rolę dumnego i odważnego szlachcica, który nie boi się potężniejszych od siebie ludzi, za nic ma podziały klasowe. W wykonaniu Turnera główny bohater zyskuje młodzieńczy urok i charyzmę, dzięki której kibicujemy bohaterowi od pierwszego odcinka. Na uwagę zasługują także inni aktorzy. Jack Farthing świetnie odnalazł się w roli pozbawionego ludzkich odruchów Warleggana, którego życiowym celem jest zniszczenie tytułowego bohatera. Aktor w trafny sposób przelał na ekran zazdrość młodego bankiera, która przeradza się w nienawiść i niszczy od środka jego duszę. Szczególnie świetne są momenty, w której aktor zdaje się tylko na mimikę i za pomocą gestów wyraża prawdziwe oblicze swojego bohatera. Wisienką na torcie są sceny z Prudie (Beatie Edney) i Judem (Phil Davis), które są kwintesencją brytyjskiego humoru. Chociaż ich lenistwo i pijaństwo irytuje, to od samego początku ta para wywołuje w nas dużo sympatii.


Demelza w wykonaniu Eleanor Tomlinson stała się znacznie bardziej wyrazistą postacią niż ta z kart książek Winstona Grahama, na którego twórczości opiera się serial. Połączenie uporu, odwagi i determinacji, a także dobroci i wewnętrznego uroku dało owoc w postaci bardzo ciekawej bohaterki telewizyjnej. Być może Demelza nie posiada smoków jak Daenerys Targaryen (Emilia Clark) czy nie zasiada na tronie niczym Cersei Lannister (Lena Headey), bohaterki serialu "Gra o tron", jednak podobnie jak one jest filarem zapoczątkowanej na małym ekranie ery silnych kobiet. Być może sprawy, o które walczy mają mniejszą skalę, jednak nie koniecznie mniejszą wagę. Jako "słabsza płeć" zacięcie walczy o szczęście i dobro dla tych, których kocha. Nie siedzi bezczynnie w domu czekając, aż mężczyźni załatwią swoje sprawy, woli narazić się na gniew z ich strony i podjąć działania niż pozostać biernym widzem.

Prawdziwym głównym bohaterem tego serialu jest Kornwalia. Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak pięknie sfilmowanej w żadnej produkcji. Ujęcia dzikich plaż czy wrzosowisk zapierają dech w piersiach, a wrażenie potęguje świetnie dobrana muzyka. Wizyta w tej krainie w celu odwiedzenia mieszkańców Napary i okolic jest gwarancją rozrywki na najwyższym poziomie. Nikt nie powróci z niej zawiedziony.
1 10
Moja ocena serialu:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones