Recenzja filmu

Męczeństwo Joanny d'Arc (1928)
Carl Theodor Dreyer
Maria Falconetti
Eugene Silvain

Niema historia

"Męczeństwo Joanny d'Arc" to idealny przykład filmu niemego, który także dziś z powodzeniem może zaciekawić większość odbiorców, przyzwyczajonych do nieco innej technologii i formy, w jakich
"Męczeństwo Joanny d'Arc" to idealny przykład filmu niemego, który także dziś z powodzeniem może zaciekawić większość odbiorców, przyzwyczajonych do nieco innej technologii i formy, w jakich powstaje obraz.

Carl Theodor Dreyer postanowił w swoim filmie opowiedzieć historię procesu, w którym oskarżoną była Joanna d'Arc, dziewica orleańska, zaszczuta i w końcu zgładzona przez sędziów kościoła katolickiego.

Elementami, które sprawiają, że film ogląda się z ciekawością, są na pewno montaż i muzyka. Ten pierwszy jest dynamiczny, w odpowiednich momentach przyspiesza, bądź spowalnia akcję - sprawia to, że odbiorca jednocześnie czuje napięcie i stale obecne zagrożenie, jakie towarzyszy głównej bohaterce, a także ma możliwość zastanowienia się nad tym co ogląda. Muzyka zaś, nie będąca oryginalną częścią filmu tylko dodana po tym, jak udało się odnaleźć zaginioną wersję, perfekcyjnie współgra z tym, co oglądamy na ekranie, jeszcze bardziej podkreślając charakter wydarzeń. Do tego jest naprawdę ładna i do teraz chodzi mi po głowie.

Bardzo charakterystyczne dla tego filmu są też ciągłe zbliżenia na twarze bohaterów. O ile jednak generalnie aktorzy, którzy odgrywają sędziów nie przesadzają z ekspresją i idealnie wypadają w swojej roli, o tyle Maria Falconetti, która gra Joannę pod koniec zaczyna już irytować ciągłym wytrzeszczaniem oczu. Rozumiem, że ciężko jest oddać wszystkie emocje targające postacią, jednak wydaje mi się, że na tym polu można było zrobić nieco więcej.

Ważne jest też to, że historia procesu jest autentycznie ciekawa i dobrze przedstawiona. Na najprostszym poziomie jest to po prostu opowieść o tym, jak zadufani w sobie dostojnicy kościelni, myśląc, że posiadają wiedzę absolutną, bez mrugnięcia okiem skazali na śmierć 19-letnią dziewczynę. Warto jednak zwrócić uwagę na pytania, jakie zadają - momentami bardzo sprytne i inteligentne. Także dylematy Joanny nie są błahe - wybierać ona musi między wiernością Bogu i samej sobie, a chęcią ocalenia własnego życia, co jest tym trudniejsze, że nie jest uczoną, tylko prostą dziewczyną, która kocha swój kraj. Podobało mi się też to, że pomimo tego, że film jest bardzo jednostronny i sędziowie są przedstawieni w negatywnym świetle, to kilka razy pokazuje się to w subtelny sposób, jak na przykład wtedy, gdy jeden z sędziów przeciwstawia się reszcie, następnie kamera pokazuje nam strażników i więcej tego bohatera już nie oglądamy na ekranie. Nie jest to szczyt finezji, ale byłem mile zaskoczony tego typu próbami ukazania czegoś w nie do końca dosłowny sposób.

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że "Męczeństwo Joanny d'Arc" tak mi się spodoba. Uważam więc, że jest zdecydowanie jednym z lepszych filmów niemych, jakie dotąd miałem okazję obejrzeć.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ten film powstał w 1928 roku. Dlatego można by się spodziewać, że archaiczne środki artystyczne siłą... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones