Strona główna Recenzje Titanic Niezatapialna legenda

Recenzja filmu
Titanic (1997)

Niezatapialna legenda

Historia "Titanica" fascynowała filmowców od chwili jego zatonięcia. Premiera pierwszego filmu (co prawda krótkometrażowego i niemego), miała miejsce niecałe pół roku po tragedii. Ogółem powstało ich nieco ponad dwadzieścia, lepszych i gorszych. Aż za "Titanica" zabrał sięJames Cameron. Jego "Titanic" z 1997 r. zdobył aż jedenaście statuetek Oscara, stając się jednym z rekordzistów. Od tego czasu nikomu nie udało się stworzyć dzieła, które mogłoby chociaż w minimalnym stopniu mu dorównać, zaś sam film jest dziś uważany za żywą legendę.

Czasy współczesne. Grupka poszukiwaczy skarbów przeszukuje wrak "Titanica" w nadziei na znalezienia bezcennego brylantu. Zamiast niego odnajdują jedynie obrazek z wizerunkiem młodej dziewczyny z zaginionym naszyjnikiem na szyi. Wiadomość trafia do wiadomości, które ogląda sędziwa Rose (Gloria Stuart), która rozpoznaje na rysunku siebie. Szef ekipy (Bill Paxton) liczy, że staruszka powie mu, co się stało z klejnotem, ona ma jednak własne plany. Rok 1912. 17 - letnia Rose (Kate Winslet) wsiada na pokład "Titanica" w towarzystwie snobistycznej matki (Frances Fisher) i niekochanego narzeczonego (Billy Zane). Pewnego wieczoru załamana dziewczyna poznaje Jacka Dawsona (Leonardo DiCaprio) - ubogiego malarza z trzeciej klasy. Między obojgiem rodzi się zakazane uczucie. Wkrótce jednak przyjdzie im walczyć nie tylko o miłość, ale i przeżycie, gdy "Titanic" uderzy w górę lodową.

Aż trudno uwierzyć, że "Titanic"Camerona ma już 20 lat. Ale mimo upływu lat, jest wciąż arcydziełem, a opowiadana w nim historia i zawarta w niej mądrość, nie straciły na znaczeniu. Oglądamy wspaniały statek, jego wnętrza i chociaż od samego początku wiemy, co się z nim stanie, jego fatalny koniec robi piorunujące wrażenie. Ten najdroższy i najdłużej wyświetlany film w dziejach, a za razem jeden z najbardziej dochodowych dzieł kinematografii, całkowicie zasługuje na uwielbienie. Cameron wiele ryzykował kręcąc go i walcząc o każdą minutę, ale się opłaciło. "Titanic" zarobił ponad dwa miliardy dolarów na całym świecie.

O sukcesie filmu zdecydowało wiele czynników. Przede wszystkim niezwykła dbałość reżysera o szczegóły. Zadbano o to, aby replika statku była jak najwierniejsza prawdziwemu "Titanicowi". Kolejnym plusem jest autentyczność.Cameronmógł pójść na łatwiznę i zatonięcie statku pokazać komputerowo. Lecz on zbudował ogromną replikę, którą następnie zatopił w wielkim basenie z zimną wodą. Obrazu dopełnia przejmująca muzyka i zwrócenie uwagi na postaci poboczne, zarówno historyczne jak i fikcyjne. Jednak największe uznanie należy się dwójce głównych bohaterów.Leonardo DiCaprioiKate Winsletbyli wspaniałym wyborem. Obojgu udało się stworzyć jedną z najpiękniejszych par w historii kina i co ułatwiło im rozwój kariery, trwającej po dziś dzień.

Chociaż "Titanic" jest przede wszystkim filmem katastroficznym i romansem, toCameronowi udało się tu przemycić fragmenty filmu obyczajowego. Bardzo mocno zostaje tu mianowicie pokazany podział między lepszych (pierwsza klasa) i gorszych (pasażerowie trzeciej klasy). Wielokrotnie słyszymy z ekranu uwagi na temat miejsca biedoty w szeregu, matka i narzeczony Rose niejednokrotnie wyśmieją Jacka z powodu jego niskiego statutu społecznego i pogardzają tzw. nuworyszami pokroju Molly Brown (Kathy Bates). Oboje jednak potrafią się obronić. Jack dzieli się z arystokratami swoją mądrością życiową, wskazując, że ciesząc się życiem i zdając na łaskę losu, można wiele osiągnąć. Nie tylko nie dał się ośmieszyć, ale też udało mu się utrzeć nosa zblazowanym bogaczom. Ta niezwykła mądrość jest aktualna nawet dzisiaj.

Pomimo upływu 20 lat "Titanic" jest nadal niedoścignionym wzorem i ani trochę się nie zestarzał. Jedenaście statuetek, sława, jaką zyskaliWinsletiDiCaprio(film zdecydowanie nieco szerzej otworzył mu drzwi do kariery) i niesłabnąca popularność obrazu, o czym świadczą częste powtórki w telewizji, wskazują, jak ważny jest ten film dla widzów na całym świecie. I podejrzewam, że nie zmieni się to przez kolejne 20 lat.

Moja ocena:

10