Recenzja filmu

Angry Birds Film (2016)
Clay Kaytis
Fergal Reilly
Jason Sudeikis
Josh Gad

Od zera do bohatera

Wyprodukowana w 2009 r. gra "Angry Birds" bardzo szybko zdobyła miłość ludzi na całym świecie. Chyba jednak nawet ich twórcy z Rovio Entertainment nie przewidzieli, jak bardzo wiecznie wściekłe
Wyprodukowana w 2009 r. gra "Angry Birds"bardzo szybko zdobyła miłość ludzi na całym świecie. Chyba jednak nawet ich twórcy z Rovio Entertainment nie przewidzieli, jak bardzo wiecznie wściekłe ptaki - nieloty - wpłyną na popkulturę. Kolejne wersje były ściągane na telefony lub uruchamiano je na komputerach. Miniserial stał się tylko potwierdzeniem niesłabnącego trendu, zaś film pełnometrażowy był jedynie kwestią czasu. Kiedy przed rokiem udałam się do kina na "Angry Birds Film" w reżyserii Claya Kaytisai Fergala Reilly, spodziewałam się, że dostanę bajkę zabawną i jednocześnie pouczającą. I dostałam to.



Na pewnej wyspie mieszka stado sympatycznych ptaków - nielotów. Wszystkie są miłe i serdeczne. Wyjątek stanowi Czerwony, który ma wyraźne problemy z panowaniem nad sobą i gniewem, a każdy kłopot rozwiązuje siłą. Po kolejnym wybryku zostaje skazany przez sąd na kurs jogi u Matyldy. Na zajęciach poznaje innych odmieńców: nadpobudliwego Chucka, wybuchającego w chwilach stresu Bombę i groźnego Terencea. Pewnego dnia na wyspie ląduje grupa zielonych świń pod wodzą niejakiego Leonarda. Ptaki witają przybyszów z radością i jedynie Czerwony ma co do nich wątpliwości. Czas pokaże, kto miał rację.


"Angry Birds Film" dosyć luźno nawiązuje do gry, ale w sumie czy naprawdę nam chodziło o oglądanie nieustannego naciągania procy i niszczenia kolejnych budynków przez ptaki? Ja nie. I całe szczęście, że twórcy nie poszli tą drogą.

Oczywiście filmów na zasadzie "od zera do bohatera" powstało dużo - oto pewien autsajder staje się jedyną nadzieją odrzucającego go do tej pory społeczeństwa, które wybiera go na przywódcę. Czerwony od dziecka był szykanowany i wyśmiewany. Pozbawiony przyjaciół stał się zgorzkniały, a swoje frustracje zaczął wyładowywać w formach źle widzianych, stał się brutalnie szczery, cyniczny, złośliwy i bardzo agresywny. Gdy go poznajemy, widzimy, że jest tu zaledwie tolerowany i to nie zawsze. Wszyscy uważają, że to on ma problem i nikomu nie przyjdzie do głowy, że agresja i złość, to odpowiedź na dawniejsze złe traktowanie. Jednocześnie po cichu marzy o normalności: chciałby mieć przyjaciół i rodzinę. Z drugiej jednak strony boi się kolejnych upokorzeń. Ale kiedy przyjdzie co do czego, to właśnie on stanie się nadzieją dla społeczeństwa. Tylko Czerwony dostrzeże zagrożenie w świniach i bezskutecznie będzie się starał ostrzec pobratymców. Jako jedyny zadaje podstawowe pytania, a społeczeństwu przyjdzie zapłacić wysoką cenę za nieposłuchanie go.



Film bardzo mocno kładzie nacisk na odmienność. Czerwony, Chuck i Bomba nie pasują do tej społeczności. Sprawiają wieczne kłopoty, nie potrafią nad sobą panować, a ich wybryki wszystkim przeszkadzają. Każdy z nich na swój sposób poszukuje zrozumienia i bliskości. Minie sporo czasu zanim do Czerwonego dotrze, że wcale nie musi być sam i w końcu im zaufa. Cała trójka w przekona się, że stając się grupą, zdołają wiele osiągnąć i w ostateczności okaże się, że chociaż różnią się od innych, to wcale nie muszą być od nich gorsi.



I to właśnie oni zostają tu najlepiej przedstawieni. Dużo gorzej wypadają tu pozostałe ptaki. Chociaż w swoim mniemaniu to one są te mądre i wspaniałe, cechuje je niewyobrażalna naiwność i głupota. Z otwartymi skrzydłami witają przybyłych, nie zadają im żadnych pytań, nie przeszkadza im głośny tryb życia świń i nie zauważają, że jest ich coraz więcej. Ciągłe zabawy i prezenty sprawiają, że ptaki wyłączają zdrowy rozsądek i ostrożność.KaytisiReillyzwracają uwagę, do czego może doprowadzić nadmierna ufność.



Kolejnym plusem są tu piosenki, które wpadają w ucho i wspaniale oddają to, co dzieje się w danym momencie na ekranie. Podobały mi się również dopracowane detale. Kiedy w jednej ze scen Czerwony zaciska pięść, widzimy tam każde pojedyncze pióro. Zadbano o to, aby każda świnia, czy ptak były inne. Kolory są jasne i soczyste. To prawdziwa uczta dla oka.



Największą bolączką filmu stają się żarty. Owszem jest tu z czego się pośmiać, gagi sytuacyjne są trafione w punkt, a pomaga im w tym świetny dubbing. Niestety momentami żarty jednak robią się nieco zbyt niesmaczne, a nawet nieprzyzwoite. Wątpliwości może też budzić zachowanie jednego z ptasich bohaterów i samych świń. W pewnym momencie następuje też nadmierne uproszczenie historii, a sam film staje się zbyt przewidywalny.



Ogólnie rzecz biorąc "Angry Birds Film" się udał. Otrzymaliśmy mądrą i zabawną komedię, która jednocześnie uczy. Czerwony przekona się, że nie musi iść przez życie sam, a posiadanie przyjaciół nie jest takie złe. Zwłaszcza, że w grupie zawsze tkwi siła. Pokaże w końcu pobratymcom swoją prawdziwą naturę: nie jest tylko niepanującym nad sobą cholerykiem, ale stać go również na troskę i poświęcenie. Zrozumie też, że agresja nie zawsze jest odpowiedzią na wszystkie kłopoty, a czasami warto wziąć głębszy oddech i znaleźć inne wyjście.



Z tego co słyszałam, jest planowana druga część. Myślę, że miłość fanów do gry nie osłabła i z pewnością chętnie się na nią wybiorą. Jestem pewna, że dwójka przyciągnie do kin nawet tych, którzy nie grają. Pierwsza część, chociaż nakręcona dobrze, pozostawiła pewien niedosyt. Miejmy nadzieję, że wypełni go kontynuacja.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jedną z przyczyn, dla których ekranizacje gier komputerowych mają w środowisku kinomanów niezbyt... czytaj więcej
Gra "Angry Birds" błyskawicznie podbiła rynek. Nie było osoby, która nie słyszała o strzelaniu z procy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones