Recenzja wyd. DVD filmu

Dziennik cwaniaczka 3 (2012)
David Bowers
Steve Zahn
Devon Bostick

Pamiętnik(i) z wakacji

Poprzednie dwie filmowe części "Dzienników cwaniaczka" oparte były na książkowych pierwowzorach o odpowiadających im podtytułach. W przypadku trzeciej filmowej odsłony przygód Grega postanowiono
Poprzednie dwie filmowe części "Dzienników cwaniaczka" oparte były na książkowych pierwowzorach o odpowiadających im podtytułach. W przypadku trzeciej filmowej odsłony przygód Grega postanowiono jednak scalić dwie pozycje, "Szczyt wszystkiego" i "Ubaw po pachy", w jeden spójny scenariusz. Czyżby 2 razy więcej materiału źródłowego równało się 2 razy lepszej zabawie? Pojęcia nie mam, ja tam z matmy nigdy do orłów się nie zaliczałem... Abstrahując od zagadnień matematycznych, powodów do podjęcia przez wytwórnię takiej decyzji było kilka (choćby aspekt finansowy), jednak najważniejszy dotyczy wieku odtwórców głównych ról. Ze względu na powoli dorastającą młodszą część obsady "trójka" będzie najprawdopodobniej ostatnią częścią zabawnego cyklu filmów opartych na bestsellerach spod pióra Jeffa Kinneya. Zasmuceni? Bo ja bardzo...

Wakacje – czas wielkich wyjazdów, wdychania świeżego powietrza, uprawiania wszelakiej maści sportów... Nie dla Grega Heffleya (Zachary Gordon), który ma zgoła odmienne wyobrażenie swojego idealnego letniego wypoczynku. Świeże powietrze ma zamiar zamienić na słodki zapach wysokokalorycznej coli, trasę wycieczki ograniczyć do drogi potrzebnej na dotarcie przed telewizor, piłkę zaś z chęcią wymieni na joypada. Niestety, ojciec Grega, Frank (Steve Zahn), bynajmniej nie podziela poglądów syna i chce go zmusić do wykorzystania laby na odbycie bezpłatnego stażu w swojej firmie. Sprytny chłopak musi zatem dołożyć wszelkich starań, by uniknąć zbędnego wysiłku i przy okazji znaleźć sposób na zbliżenie się do swojej szkolnej koleżanki Holly Hills (Peyton List). Oczywiście rezolutny Greg może liczyć na pomoc swego nieodłącznego druha Rowleya Jeffersona (Robert Capron) i na przeszkody ze strony starszego brata Rodricka (Devon Bostick) wiecznie rzucającego chłopcom kłody pod nogi. Szkoła się skończyła, wakacje czas zacząć!

Za najlepszą część trylogii o bystrym chłopaku i jego rodzince osobiście uważam część drugą o podtytule "Rodrick rządzi" (w czym zresztą nie jestem odosobniony). W tym przypadku lwia część akcji skupiła się na losach starszego brata Grega i jego zespole "Bródna Pieluha". Dzięki brawurowo odegranej przez Devona Bosticka roli zblazowanego nastolatka, komicznej mimice Steve'a Zahna (jako ojciec wesołej gromadki) oraz ograniczonej ilości dziecinnych żartów, widz otrzymał kawał dobrej, niczym nieskrępowanej rodzinnej rozrywki. Oczywiście pierwsza odsłona "Dziennika cwaniaczka" też jest filmem na wskroś pozytywnym i wartym obejrzenia w rodzinnym gronie, niemniej docelowo przeznaczonym raczej dla młodszego widza (żarty dot. fekaliów i te sprawy).

"Dziennik cwaniaczka 3" również obfituje w humorystyczne sytuacje, część z nich jest jednak lekko naciągana i/lub wyświechtana (vide utrata spodenek kąpielowych). Sympatycznie wypada natomiast motyw budowania więzi pomiędzy wymagającym ojcem i Gregiem i zapewnia widzowi takie atrakcje jak obrona pieczeni przed wygłodniałym psem czy wspólna wyprawa na obóz survivalowy celem zacieśnienia więzi. Ogólnie podczas seansu widz ma sporo okazji, by uśmiać się jak norka, punkt kulminacyjny zaś stanowi iście wybuchową (niemalże dosłownie) beczkę śmiechu. Ostatnie sceny dużo zyskują dzięki świetnej kreacji Bosticka przejmującego stery podczas końcówki filmu. Widać, że zarówno on, jak i reszta ekipy bawili się przednio na planie, co na szczęście znalazło swe przełożenie na klatkach taśmy filmowej. Innymi słowy, dobry nastrój bez problemu udziela się także widzowi, obserwującego poczynania lidera "Bródnej Pieluhy" z uśmiechem od ucha do ucha.

"Trójka" uderza w tony drugiej filmowej odsłony dzięki stonowaniu żartów przeznaczonych dla młodszych widzów. Większość zabawnych motywów opiera się słownych utarczkach i slapstickowym humorze, bawiąc zarówno starszych odbiorców, jak i ich pociechy. Co prawda czas akcji (wakacje) oznacza koniec szkolnych psikusów, jednak zostały one godnie zastąpione letnimi wygłupami Grega i jego nieodłącznego, pucułowatego kompana Rowley'a.

Podsumowując, kolejna część przygód tytułowego "Cwaniaczka" nie powinna rozczarować fanów i sympatyków pierwszych dwóch filmowych odsłon. Szczypta maglowanych nie raz motywów, odrobina ekranowego szaleństwa i sporo zabawnych sytuacji powleczonych dydaktyczną wymową o kwitnącej relacji ojca z synem składają się na produkcję godnie zamykającą cykl perypetii Grega. Co jednak ciekawe, jak na ostatnią część, zakończenie jest trochę zbyt ogólnikowe i mało definitywne – czyżby iskierka nadziei dla fanów? Pozostaje czekać z niecierpliwością na kolejne wieści, wszak na jeszcze jeden film pewnikiem starczyło by czasu...
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones