Recenzja filmu

Kung Fu Panda 2 (2011)
Elżbieta Kopocińska
Jennifer Yuh Nelson
Jack Black
Angelina Jolie

Panda Strikes Back!

Niespełna 3 lata po pierwszej części przeboju kinowego ze stajni studia DreamWorks, animacji "Kung Fu Panda", zostajemy uraczeni kontynuacją przygód pociesznego futrzastego wojownika Po i jego
Niespełna 3 lata po pierwszej części przeboju kinowego ze stajni studia DreamWorks, animacji "Kung Fu Panda", zostajemy uraczeni kontynuacją przygód pociesznego futrzastego wojownika Po i jego zgranej ekipy przyjaciół. "Jedynka" w dość oryginalny sposób łączyła motywy charakterystyczne dla kina kopanego z licznymi elementami kultury dalekiego wschodu utrzymane w konwencji bajki skierowanej raczej do młodszych odbiorców. Niemniej taki swoisty miszmasz przyjął się nadspodziewanie dobrze, pozwalając studiu odpowiedzialnemu za kultowego "Shreka" na wprowadzenie nowej i dochodowej (tfu!) franczyzy.

"Dwójka" wyraźnie hołduje klasycznym zasadom tworzenia sequeli kinowych przebojów. Kontynuacja jest bardziej efektowna i spektakularna od poprzednika. W "Kung Fu Pandzie 2" nacisk został położony zdecydowanie na akcję, ustępując lekko miejsca gagom i slapstickowym żartom. Co ważne, całość okraszona została dość przyjemną i ciekawą historyjką, w interesujący sposób przedstawiającą przeszłość Po. Co prawda nie każdemu może przypaść do gustu wspomniana wyżej lekka zmiana konwencji, niemniej fani "jedynki" nie powinni mieć powodów do narzekań.

Jeśli chodzi o oryginalną wersję filmu, to "Kung Fu Panda 2" błyszczy w temacie obsady. Nagromadzenie gwiazd wielkiego formatu (Black, Hoffman, Oldman, Jolie, Van Damme (!)...) w jednej produkcji zdecydowanie robi wrażenie, nawet pomimo faktu, że wspomniani artyści grają tylko głosami, a niektórzy z nich mają dosłownie kilka linijek tekstu do wygłoszenia. Polska wersja dzielnie dotrzymuje kroku amerykańskiemu dubbingowi, a dialogi rozpisane ponownie przez Bartosza Wierzbięte są na dobrym (aczkolwiek "tylko" dobrym) poziomie.

Wizualnie "Kung Fu Panda 2" to pierwsza klasa. Mistrzowska animacja, przy akompaniamencie ferii barw i widowiskowych efektów to najwyższa półka wśród komputerowych animacji. Magicy z DreamWorks po raz kolejny potwierdzają swoje umiejętności w oczarowaniu widza spektakularnymi i fenomenalnie wykonanymi scenami. Nie miałem okazji zobaczyć produkcji w 3D, niemniej zakładam, że przyjemność z seansu byłaby jeszcze większa niż w przypadku wersji analogowej.

Wartka akcja, przyjemna fabuła i gwiazdorska obsada składają się na mocne punkty "Kung Fu Pandy 2". Można przymknąć oko na mniejszą dawkę humoru i typowe odcinanie kuponów od znanej marki gdy mamy przed oczami istny przepych wizualny. Koniec końców, otrzymaliśmy produkcję trzymającą poziom poprzednika. Nie lepszą, nie gorszą, aczkolwiek do pewnego stopnia wtórną. Gdyby jednak wszyscy potrafili odcinać kupony tak, jak robią to wirtuozi z DreamWorks, to o poziom kinowych animacji nie trzeba by było się obawiać.

W telegraficznym skrócie: sympatyczny misiek po po raz kolejny uskutecznia wschodnie sztuki walki; mniej humoru, więcej akcji i wizualnego przepychu; produkcja dla wszystkich, ze wskazaniem na młodszych odbiorców.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Panda Po (Jack Black) to typowy, niezwyciężony, legendarny i mocarny mistrz kung fu. Problemem jest u... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones