Recenzja filmu

Wszystko o Ewie (1950)
Joseph L. Mankiewicz
Romuald Drobaczyński
Bette Davis
Anne Baxter

Po trupach

"Wszystko o Ewie" to triumfator rozdania Oscarów za rok 1950. Otrzymał statuetki dla najlepszego filmu, reżysera i za scenariusz. Zabrakło jedynie nagród dla pierwszoplanowych aktorek, czyli
"Wszystko o Ewie" to triumfator rozdania Oscarów za rok 1950. Otrzymał statuetki dla najlepszego filmu, reżysera i za scenariusz. Zabrakło jedynie nagród dla pierwszoplanowych aktorek, czyli Bette Davis i Anne Baxter. Nie zmienia to jednak faktu, że obraz Josepha Mankiewicza to jedno z bezsprzecznych arcydzieł kina amerykańskiego.

Tytułowa bohaterka, Eve Harrington (Baxter), to wschodząca gwiazda Broadwayu z podpisanym już pierwszym hollywoodzkim kontraktem. Młoda, zdolna, skromna, oddana bez reszty swej pasji, jaką jest aktorstwo. Można by pomyśleć: chodzący ideał. Jednak - zgodnie z tytułem - dowiemy się o niej znacznie więcej. W relacjach kilku kluczowych bohaterów, w tym mentorki Eve, Margo Channing (Davis), poznamy prawdę o gotowej na wszystko bezwzględnej karierowiczce, którą jej ponadnaturalna ambicja zaprowadziła na sam szczyt.

Niemożliwe jest wręcz, aby film opowiadający o środowisku teatralnym obył się bez pierwszej klasy aktorstwa. Nie porządnego czy dobrego, ale aktorstwa w wydaniu najlepszych, z Davis na czele. Jest to zresztą jedna z najlepszych kreacji w jej długiej karierze. Jej młodsza koleżanka jako wyrachowana, przybierająca wciąż to nowe maski Eve dzielnie dotrzymuje kroku. Znakomity jest George Sanders jako cyniczny krytyk teatralny Addison DeWitt - słusznie doceniony przez Akademię Oscarem dla aktora drugoplanowego. Skromną rolę w filmie ma też Marilyn Monroe, wtedy dopiero na drodze do wielkiej sławy. Wciela się ona właściwie w samą siebie - w młodą (i niezbyt rozgarniętą) aktoreczkę, która dosyć nieporadnie próbuje swych sił w show biznesie. Jest śmiała i zdecydowana, ale w zestawieniu z tak wytrawnym graczem jak Eve wypada blado - brak jej sprytu i przebiegłości. Ma tylko swój naturalny urok i wdzięk. Oraz za grosz talentu.

Ponadto film Mankiewicza jest kapitalnie napisany - akcja opiera się głównie na błyskotliwych dialogach i utarczkach słownych. Opowieść zza teatralnych kuluarów, gdzie panuje zawiść, a cel osiągany jest za wszelką cenę, dzięki świetnemu tempu ogląda się jak kryminał (a nawet thriller) z nieustannymi zwrotami akcji. To zapewne jedna z podstawowych cech wielkiego kina: to, jak się opowiada, jest równie ważne jak to, o czym się opowiada. "Wszystko o Ewie" opowiadane jest w sześciogwiazdkowym stylu.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Rok 1950 był początkiem przełomowej dekady w kinematografii. Wówczas na świat przyszły takie wyśmienite... czytaj więcej
"Zapnijcie pasy. Zanosi się na ciężką noc" – mówi w pewnym momencie bohaterka Bette Davis, zapraszając... czytaj więcej
Hollywood od zawsze jawiło się jako raj na ziemi i baśniowa kraina. Trafia tu wielu zdolnych ludzi, ale... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones