Recenzja serialu

Dragon Ball (1986)
Daisuke Nishio
Minoru Okazaki
Takeshi Aono
Toshio Furukawa

Początek legendy

Kiedy od 1983 roku na japońskim rynku wielki triumf święciła manga Akiry Toriyamy "Dragon Ball", autorowi zaproponowano przeniesienie historii o Smoczych Kulach na mały ekran. Sam
Kiedy od 1983 roku na japońskim rynku wielki triumf święciła manga Akiry Toriyamy "Dragon Ball", autorowi zaproponowano przeniesienie historii o Smoczych Kulach na mały ekran. Sam zainteresowany zgodził się, zostając przy tym scenarzystą i współreżyserem serii. Serial zadebiutował w 1986 roku, z marszu stając się wielkim przebojem. "Dragon Ball" opowiada o małym chłopcu z małpim ogonem żyjącym w lesie i przez całe dzieciństwo zgłębiającym sztuki walki pod okiem swego przybranego dziadka. Pewnego dnia Son Goku, bo takie imię nosi chłopiec, spotyka pewną dziewczynę - Bulmę. Młoda kobieta opowiada mu o mitycznych Smoczych Kulach spełniających życzenia i namawia go na wspólną podróż, mając na względzie oczywiście dobro własne. Z czasem do wspomnianej dwójki dołączają nowi przyjaciele, którym wspólnie przyjdzie walczyć na Turniejach Sztuk Walki, zniszczyć złowrogą Armię Czerwonej Wstęgi, czy zmierzyć się z potężnym demonem - Piccolo Daimao. Serial liczy sobie 153 odcinki i dzieli się na tzw. Sagi. Jest ich trzy: "Poszukiwanie Smoczych Kul", "Armia Czerwonej Wstęgi" i "Piccolo Saga". Główne części składowe, które tworzą tę barwną i pasjonującą historię, to wymyślny świat przedstawiony, w którym mieszają się ze sobą mistycyzm i industrializm, ogromna galeria różnorodnych bohaterów oraz specyficzny, podszyty erotyką humor. Widać przy tym, że pan Toriyama posłużył się legendami z różnych kultur. Jednak najbardziej brawurowym zagraniem twórców jest fakt, iż głównego bohatera dubbinguje kobieta! Daje to naprawdę niezwykły efekt, czyniąc z Son Goku postać zaiste wyjątkową. Strona techniczna anime to mimo upływu lat wciąż wysoki poziom animacyjny. Ładna kreska, cieniowanie, a przy tym wesoła i żywa muzyka lat osiemdziesiątych tworzą kolektyw, dzięki któremu "Dragon Ball" dawno wykroczył poza mały ekran, tworząc wokół siebie kult. Chciałbym w podsumowaniu jednak zaznaczyć, że odważny humor, o którym wspomniałem, jest momentami dość pikantny i dla najmłodszych serialu bym nie polecał. Co nie zmienia oczywiście faktu, że jest to rzecz świetna. Przygoda i emocje, w dodatku z przymrożeniem oka. Klasyka anime. 10/10
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones