Recenzja filmu

Tłumaczka (2005)
Sydney Pollack
Nicole Kidman
Sean Penn

Prawda nie potrzebuje tłumacza

Za każdym razem, kiedy oglądam ten film, zadziwia mnie jego spójność. Szczególnie to, że poszczególne części tej historii łączą się ze sobą w całość jak elementy układanki. To zasługa sprawnej
Za każdym razem, kiedy oglądam ten film, zadziwia mnie jego spójność. Szczególnie to, że poszczególne części tej historii łączą się ze sobą w całość jak elementy układanki. To zasługa sprawnej ręki reżysera Sydneya Pollacka, który zrealizował interesujący obraz z trzymającą w napięciu intrygą. Kiedy Silvia Broome, tłumaczka pracująca dla ONZ, podsłuchuje rozmowę o planach zamachu na życie afrykańskiego dygnitarza, postanawia przeszkodzić spiskowcom. Kobieta zgłasza się na policję, w konsekwencji czego wywiad amerykański wysyła do zbadania wiarygodności całej sprawy Tobina Kellera. Rzecz jest na tyle skomplikowana, że to, co słyszała, to jedynie szept i to w języku, który rozumie tylko ona. Mężczyzna będzie musiał zdecydować, czy piękna tłumaczka mówi prawdę, albowiem przeszłość Silvii skrywa wiele tajemnic, których odkrycie może doprowadzić do rozwiązania zagadki. Nagrodzony Oscarem Sydney Pollack ("Firma") stworzył niezwykle zajmujący thriller polityczny. I choć fabuła jest niezwykle ciekawa, a sam spisek intrygujący, nie znajdziemy tu akcji typowych dla filmów sensacyjnych. Reżyser skupił się na budowaniu emocjonalnej więzi między dwójką głównych bohaterów i poświęcił znacznie więcej czasu na dialogi. Nie oznacza to jednak zwolnienia tempa akcji – odbiorca z każdą chwilą poznaje nowe motywacje, które zmusiły Silvię do konkretnych działań. Ma to niejako za zadanie oczyścić bohaterkę z kolejnych pojawiających się zarzutów i podejrzeń, które na nią padają. Wielką zaletą filmu jest niewątpliwie oscarowa obsada. Nicole Kidman ("Godziny") i Sean Penn ("Rzeka tajemnic") tworzą niezwykle zgrany duet. Ich bohaterowie są wielowymiarowi i atrakcyjni dla widza, głównie pod względem psychologicznym. Szczególnie sama postać Silvii, której zachowania są często bardzo enigmatyczne i nieprzewidywalne. Niezwykłą atmosferę filmowi nadaje ścieżka dźwiękowa stworzona przez Jamesa Newtona Howarda. Kompozytor doskonale zrozumiał przesłanie filmu, tak więc muzyka tworzy niepowtarzalny nastrój nie tylko w scenach akcji, ale również podczas poważnych rozmów bohaterów. Muzyka w żaden sposób nie próbuje wyprzedzić akcji. Fascynującym zabiegiem jest również dodanie afrykańskiej muzyki do ścieżki dźwiękowej. "Tłumaczka" to solidny dreszczowiec. Obraz nie obfituje w wiele scen akcji, lecz pomimo to jest to jeden z ciekawszych filmów w swojej kategorii, głównie ze względu na uczuciowy związek dwójki naczelnych bohaterów. Aktorstwo Kidman i Penna stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie, a mistrzowska ręka Pollacka nadaje temu nieprzeciętny charakter. Spotkanie tych trojga niezwykle utalentowanych artystów daje w efekcie wyjątkowy film, którym aktorzy i reżyser podkreślają swoją klasę.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
To prawda, że każdy z nas ma świadomość faktu, iż polityka międzynarodowa to w dzisiejszych czasach... czytaj więcej
"Tłumaczka" zwróciła moją uwagę od pierwszej wzmianki, na którą natrafiłem. Było bowiem napisane, iż w... czytaj więcej
Sydney Pollack, pamiętny twórca oskarowego melodramatu "Pożegnanie z Afryką", po sześciu latach przerwy,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones