"Miłość, szmaragd i krokodyl" to jeden z najlepszych, a co za tym idzie - najbardziej znanych, romansów lat osiemdziesiątych. Wątpię nawet, czy znalazłyby się jeszcze osoby, które nigdy wcześniej o tym filmie nie słyszały.
"Miłość, szmaragd i krokodyl" opowiada o życiu, pisarki romansów, Joan Wilder. Nasza bohaterka to miła i sympatyczna kobieta oraz niepoprawna romantyczka. Chociaż jest sławna, ciągle nie potrafi sobie znaleźć partnera, którego osobowość doskonale przedstawia w swoich książkach. Niestety jej spokojne i marzycielskie życie zostaje pewnego dnia zakłócone. Joan dostaje dość dziwną przesyłkę od zamordowanego męża swojej siostry. Następnego dnia zastaje swój pokój w niezłym bałaganie, a chwilę później otrzymuje telefon, od porywaczy swojej siostry, z żądaniem okupu. Przestępcy chcą zawartości przesyłki, a mówiąc dokładniej - mapy, którą dostała Joan. Pisarka, chcąc uratować swoją krewną, natychmiast wyrusza do Kolumbii, aby "zwrócić" porywaczom mapę skarbów.
Jak widać, scenariusz jak na lata osiemdziesiąte jest całkiem oryginalny. Historia opowiedziana w filmie jest interesująca i miejscami przezabawna. Oglądając produkcję nawet n-ty raz z rzędu, zawsze śmieję się podczas niektórych scen, przy których nie da się przejść obojętnie. To chyba za sprawą Michaela Douglasa (w filmie Jack Colton) i Kathleen Turner (nasza pisarka Joan Wilder). Ta dwójka aktorów jest nie do zastąpienia i śmiało mogę powiedzieć, że bez nich "Miłość, szmaragd i krokodyl" z pewnością nie osiągnąłby sukcesu aż na taka skalę. Widać, że oboje grają z zaangażowaniem. Myślę, że "Romancing the stone" stanowił zarówno dla Douglasa, jak i Turner pewnego rodzaju przełom, otworzył im dalszą karierę aktorską, w końcu stali się bardziej rozpoznawalni. Wracając do scenariusza, wątek porwania nie jest w "Miłość, szmaragd i krokodyl" jedynym, na który możemy liczyć. Pojawia się kilka, co prawda mało, lecz dość mocno rozbudowanych, wątków pobocznych, jak na przykład romans Jacka Coltona i Joan Wilder, który w znaczący sposób wpłynie na późniejsze postępowanie naszego bohatera.
Podczas oglądania produkcji warto zwrócić uwagę na świetnie wykonane zdjęcia. Lasy tropikalne, kolumbijskie miasteczka - po prostu rewelacja. W filmie jest co podziwiać i na czym zawiesić oko. Warto również dodać, że reżyserem obrazu jest Robert Zemeckis. Jeśli ktoś chce wiedzieć, od czego zaczynał twórca takich hitów, jak "Forrest Gump" czy "Beowulf" to ma właśnie okazję.
"Miłość, szmaragd i krokodyl" to produkcja warta uwagi, chociażby tylko dla samego reżysera i Michaela Douglasa, bo naprawdę wstyd się przyznać, że o "Miłości, szmaragdzie i krokodylu" nigdy się nie słyszało.
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
