Recenzja filmu

Piekło Dantego: Epicka Animacja (2010)
Yasuomi Umetsu
Shuko Murase
Graham McTavish
Vanessa Branch

Rzeźnia numer 9

Film można polecić jedynie amatorom brutalnych animacji. "Piekło Dantego" przesiąknięte jest przemocą i krwią. Sceny walk i mordów są niezwykle dokładnie zaprezentowane.
"Piekło Dantego" to projekt niezwykły. Sześciu autorów anime stworzyło serię przypowieści zabierających nas do 9 kręgów Piekła, jakie w "Boskiej Komedii" uwiecznił Dante Alighieri. Jednak animacja nie jest bezpośrednio inspirowana klasycznym dziełem włoskiej literatury, a grą komputerową wydaną przez Electronic Arts. Koncepcja filmu jest bardzo ciekawa, niestety jej wykonanie nie wyszło najlepiej.

Film można polecić jedynie amatorom brutalnych animacji. "Piekło Dantego" przesiąknięte jest przemocą i krwią. Sceny walk i mordów są niezwykle dokładnie zaprezentowane. Widzom nie oszczędza się praktycznie niczego. Trzeba jednak przyznać, że twórcy postarali się, by sceny te wyglądały atrakcyjnie i rzeczywiście jest to mocny punkt animacji. W zasadzie jest to jedyny plus całej produkcji.

Fabuła jest bowiem dość prymitywna. Nie ma w niej idei, która łączyłaby poszczególne historie. Jeśli ktoś nie zna oryginału Dantego, może mieć spore problemy z odczytaniem celu czy morału przyświecających całej historii. Film sprawia wrażenie, jakby historię opowiadało dziecko. Koncentruje się na tym, co jest tu i teraz, przeskakuje z wątku na wątek, nie łączy poszczególnych elementów w całość. Być może jest to rezultat tego, że za opowiedzenie przygód Dantego w Piekle wzięło się aż sześciu reżyserów.

Jeśli mimo to chcecie obejrzeć "Piekło Dantego", to polecam wydanie Blu-ray. Wysoka jakość obrazu pozwoli Wam cieszyć się każdym detalem animacji. Warto też posłuchać innych niż polska wersji językowych. Przekonacie się wtedy, że są gorsze od naszej. Polski dubbing sprawia wrażenie, jakby nagrywano go nie na potrzeby filmu animowanego, a raczej klipów wideo funkcjonujących jako przerywniki gry komputerowej. Mimo to w porównaniu z wersją angielską jest to i tak dzieło udane. Anglojęzyczny dubbing jest tak bezpłciowy i monotonny, że uśpi nawet osoby cierpiące na bezsenność.

Wydania Blu-ray aż proszą się o bogactwo dodatków, w końcu jest na nie miejsce na płycie. Niestety tym razem dostajemy zaledwie 5 animowanych sekwencji. To rozczarowująco niewiele.
1 10
Moja ocena:
2
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Koniec wieku XIII. Mieszkaniec Florencji, Dante Alighieri, po doświadczeniu nieszczęśliwej miłości pisze... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones