Recenzja wyd. DVD filmu

Miłość na wybiegu (2009)
Krzysztof Lang
Marcin Dorociński
Urszula Grabowska

Stołeczne bajki

Film Krzysztofa Langa przypomina rządowe akcje w rodzaju "Studencie, nie opuszczaj Matki-Ojczyzny". Życie topowych modelek zaczyna się i kończy w Warszawie. O tak, warszawskie crème de la crème –
Film Krzysztofa Langa przypomina rządowe akcje w rodzaju "Studencie, nie opuszczaj Matki-Ojczyzny". Życie topowych modelek zaczyna się i kończy w Warszawie. O tak, warszawskie crème de la crème – najlepsze agencje, najzdolniejsi fotografowie, rachityczni geje z klatami jak karton po murzynkach oraz maczomeni z zarostem delikatniejszym niż świeżo skoszona trawa. Stolica ma styl, szyk i wdzięk (wszystko z prefiksem "euro"), obiecuje hajlajf, najtlajf i jaki tylko lajf chcecie. Międzynarodowe ośrodki mody pojawiają się w utworze jako tajemnicza kraina obfitości. To El Dorado błyszczy jednak światłem odbitym od stołecznych wieżowców.      Abonentem Fashion TV nie jestem, na modzie znam się jak pies na elektronice, ale podpytałem swoją lepszą połówkę, która w drodze na paryskie i mediolańskie wybiegi, w Warszawie zatrzymała się co najwyżej na kawę. Po tym krótkim wywiadzie środowiskowym, mogę wziąć pełną odpowiedzialność za konkluzję, że prawdy w życzeniowym projekcie Langa nie ma za grosz. A jest ona elementem istotnym, bo jak głosi złota zasada gatunku: sytuacja romantyczna musi być na tyle nieprawdopodobna, żeby pozostawała w sferze naszych marzeń i na tyle prawdopodobna, żebyśmy w nią uwierzyli. W tę historię uwierzyć nie sposób. Za dużo mechanicznie przeszczepionych na rodzimy grunt rozwiązań narracyjnych, za mało dyskretnego rozgryzania specyfiki lokalnego świata mody. Jeśli więc obraz broni się czymś na tle nadwiślańskich, kom-romowych produkcji, to bezdyskusyjną charyzmą i urodą Marcina Dorocińskiego oraz niezłym drugim planem, na którym brylują Tomasz Karolak i Urszula Grabowska. Reszta to podwodny seks w ciuszkach, srebrne mercedesy na podziurawionych drogach i w ogóle Matrix Alla Polacca. Łukasz Muszyński pisze w swojej recenzji, że oto w kraju, w którym wciąż niejednokrotnie można się natknąć na wąsacza zakładającego skarpety do sandałów, powstała komedia romantyczna promująca szyk, klasę i dobry gust. Ładne. Tylko do kogo skierowana jest ta promocja? Przecież wszyscy spoza modowych szczytów są w "Miłości na wybiegu" krostą na tyłku pięknych i bogatych. Albo jesteś modelką z Warszawy i pachniesz Chanel, albo mieszkasz na Wybrzeżu, smażysz ryby i śmierdzisz musztardą. Marcin Świetlicki przekonuje wprawdzie, że nie ma już takiej musztardy jak kiedyś, ale z tych smażalni, w przeciwieństwie do agencji modelek, naprawdę możemy być dumni.   Na płycie biednie: zwiastun i zapowiedzi, czyli w też w zgodzie z modą. 
1 10 6
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Napisy początkowe głoszą, że scenariusz "Miłości na wybiegu" był poprawiany między innymi przez Pawła... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones