Recenzja filmu

Mulan (1998)
Joanna Wizmur
Barry Cook
Ming-Na Wen
Eddie Murphy

Ta, za którą walczyć chcesz

Filmów o mężczyznach-bohaterach było już wiele. Tych o kobietach ratujących swój kraj, znacznie mniej, ale właśnie "Mulan" się do nich zalicza. Nie tylko tematyka sprawia, że film jest
Filmów o mężczyznach-bohaterach było już wiele. Tych o kobietach ratujących swój kraj, znacznie mniej, ale właśnie "Mulan" się do nich zalicza. Nie tylko tematyka sprawia, że film jest wyjątkowy... Mulan to imię młodej, bardzo ładnej chińskiej dziewczyny. Kiedy ją poznajemy, ma właśnie odwiedzić swatkę, która zadecyduje, czy Mulan jest odpowiednim materiałem na żonę. Niestety - nie jest. Choć Mulan robi wszystko, by nie przynieść wstydu swojej rodzinie, jej starania kończą się klęską. Tego samego dnia jej ojciec dostaje wezwanie do wojska. Mulan wie, że jest za stary, by walczyć. Przebiera się więc w zbroję, obcina włosy i zabiera miecz ojca, by wyruszyć na wojnę zamiast niego (muszę tu zaznaczyć, że muzyka w tej scenie jest po prostu niesamowita). Za nią wyrusza mały smok ("rozmiaru kieszonkowego" - jak o sobie sam mówi) o imieniu Mushu, który, tak jak wielkie duchy, chce zostać strażnikiem Mulan. W obozie wojskowym Mulan z początku sobie nie radzi. Jednak inni żołnierze wcale nie są od niej lepsi. Szkolący ich kapitan Shang traci nadzieję, że uda mu się zrobić z nich prawdziwych mężczyzn. Ale wkrótce dzięki swojemu sprytowi i odwadze Mulan zdobywa szacunek swojego dowódcy. A on jej serce... Podobno Mulan istniała naprawdę. To dodaje całej historii tylko klasy. Film, jak na Disneya przystało, zrobiony jest doskonale. Animacja wysokich lotów, świetnie jest narysowany zwłaszcza cesarz - choć to postać bajkowa, od razu poczułam do niej respekt - takie ma poważne spojrzenie. Doskonała jest też muzyka. Dziwne, że żadna piosenka nie została przynajmniej nominowana do Oscara. Zasługuje na to piosenka "Lustro", można ją było też usłyszeć w wykonaniu Edyty Górniak, choć mi do gustu bardziej przypadła ta z filmu. "Mulan" jest filmem dla każdego, kto oprócz akcji i wzruszeń szuka też w kinie głębszych przesłań. Przesłanie "Mulan" jest takie, że trzeba być zawsze sobą, żeby z dumą patrzeć w lustro. Dziewczyna wyrusza na wojnę nie tylko po to, by ratować ojca, ale też aby udowodnić sobie, że może przynieść rodzinie honor. W rezultacie przynosi zaszczyt nie tylko rodzinie, ale i całym Chinom, gdy ratuje cesarza. Takie dziewczyny nie rodzą się za każdej dynastii. I cesarz o tym wie, ogłaszając ją bohaterką narodową. Film mogę polecić wszystkim. Doskonała muzyka i oryginalny scenariusz zapewniają rozrywkę dla całej rodziny. Powinni go też zobaczyć szowiniści, którym może się wydawać, że kobieta jest "marnym puchem" i nie ma własnego rozumu. Jednym słowem - zobaczcie "Mulan", takiego filmu jeszcze nie widzieliście!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones