Recenzja filmu

Do szpiku kości (2010)
Debra Granik
Jennifer Lawrence
Isaiah Stone

Tata gotuje, córka poszukuje

"Do szpiku kości" bynajmniej nie jest kinem inicjacyjnym – główna bohaterka wydaje się już całkowicie ukształtowana. Film przypomina balladę, a może raczej baśń pełną przedziwnych,
Jest ciemna noc, ale w domu świeci się światło. Koło rozpalonego kominka zgromadzili się ludzie, siedzą w kręgu, grają na instrumentach, stara kobieta śpiewa pieśń, w której opowiada, że chciałaby być małym wróbelkiem, by móc latać nad zielonymi wzgórzami. Scena jak z jakiegoś rajskiego filmu. Gdyby Debra Granik umieściła ją na początku "Do szpiku kości", pewnie szok byłby większy. Pojawia się ona jednak po kilkudziesięciu minutach, podczas których bohaterowie brodzili wyłącznie w brudzie i błocie, dlatego wywołuje ona co najwyżej zdziwienie, dojmującego wrażenia, że oto mamy do czynienia ze scenerią, w której spokojnie mogłaby się rozgrywać kolejna upiorna książka Cormaca McCarthy’ego, nie zmienia. Coś jakby piekło na ziemi – nie ma w tym sformułowaniu przesady. Jesteśmy głęboko w górach Ozark, w środkowej części Stanów Zjednoczonych.

Rozpadające się domy, grzyb na ścianach, wilgoć i chłód. Puste lodówki i przeterminowana żywność. Wychudzone psy na łańcuchach, jedyna rozrywka – strzelanie do wiewiórek, jedyna forma ucieczki – wstąpienie do armii. Sprzedajni gliniarze; łowcy głów, krążący jak sępy, poszukujący zbiegów; brzydcy sąsiedzi. Zniszczone kuzynki, które na dzień dobry chlustają ci w oczy gorącą kawą, kuzyni ze spuchniętymi od metamfetaminy nosami, którzy bez zastanowienia udusiliby cię gołymi rękami. I jeszcze: załamana psychicznie matka, która zupełnie straciła kontakt ze światem; ojciec-kucharz, który właśnie wrócił z więzienia i podjął na nowo pracę w zawodzie producenta metamfetaminy. To właśnie go szuka 17-letnia Ree Dolly. Dziewczyna ma nóż na gardle – wie, że jeśli nie odnajdzie ojca i nie zmusi go, by zgłosił się do sądu na rozprawę, stracą dom i ziemię, na której mieszkają.

Film Granik, zwycięzca zeszłorocznego festiwalu w Sundance, mógłby spokojnie nazywać się: "Głową w mur" albo "Sama przeciw wszystkim". Amerykańska reżyserka opowiada ponurą odyseję nastoletniej dziewczyny, która desperacko walczy o to, co zostało z jej rodziny. Kolejne nieudane próby dowiedzenia się, co się stało z ojcem, kolejne konfrontacje z okrucieństwem ludzi, prymitywnym kodeksem, którym posługują się mieszkańcy Ozark, przerywają krótkie sceny, w których Ree uczy swoje młodsze rodzeństwo, jak polować na wiewiórki i jak oprawiać martwą zwierzynę.

Obserwujemy rewers amerykańskiego snu, biedną, zapomnianą krainę, od której nie da się uciec, i ludzi, których życie jest całkowicie zdeterminowane, a przez to skazane na klęskę. Tu dla nikogo nie ma nadziei i właśnie dlatego postać Ree może wydawać się tak nieprawdopodobna. Bo skoro świat jest tak parszywy, a ludzie go zamieszkujący są zdziczałą bandą, to skąd w tej młodej dziewczynie tyle światła: dobroci, hartu ducha, niezłomności. Ree żyje i zachowuje się tak, jakby klimat, w którym dorastała, w żaden sposób nie miał wpływu na jej charakter. I jeszcze ta ładna buzia grającej główną rolę Jennifer Lawrence, tak inna od reszty postaci. To może budzić nieufność, a przynajmniej mogłoby – jednak tej nieufności jakoś specjalnie nie budzi. Młoda aktorka ma w sobie tak dużo charyzmy, że zwyczajnie spycha na dalszy plan wątpliwości. "Do szpiku kości" bynajmniej nie jest kinem inicjacyjnym – główna bohaterka wydaje się już całkowicie ukształtowana. Film przypomina balladę, a może raczej baśń pełną przedziwnych, fascynujących postaci, baśń, w której dziecko zanurza się w świat, by zdobyć coś, co pozwoli mu bezpiecznie wrócić do domu. Tym czymś jest artefakt, którym często posługuje się horror. Zdobycie go równa się zanurzeniu w otchłań. Nagrodą jest chwilowy spokój.
1 10 6
Rocznik '83. Absolwent filmoznawstwa UAM. Krytyk filmowy. Prowadzi dział filmowy w Dwutygodnik.com. Zwycięzca konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2007). Współzałożyciel nieistniejącej już "Gazety... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Festiwal filmów niezależnych Sundance dał początek wielkim karierom. Takie nazwiska, jak Quentin... czytaj więcej
Ree Dolly to postać tragiczna, zamknięta w potrzasku - mieszka w nienazwanym miasteczku, które nikogo nie... czytaj więcej
Debra Granik, twórczyni interesującego dramatu zatytułowanego "Aż do kości", po sześcioletniej przerwie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones