Recenzja filmu

Wonderland (2003)
James Cox
Val Kilmer
Kate Bosworth

Tell them Johnny Wadd is here

John Holmes, zwany też "królem porno", w branży zasłynął za sprawą swego liczącego 13 i pół cala narzędzia pracy. Popularność zdobył, odtwarzając postać detektywa Johnny'ego Wadda w serii
John Holmes, zwany też "królem porno", w branży zasłynął za sprawą swego liczącego 13 i pół cala narzędzia pracy. Popularność zdobył, odtwarzając postać detektywa Johnny'ego Wadda w serii klasycznych produkcji XXX. Zgodnie z legendą, w trakcie swej kariery uprawiał seks z 14 tysiącami partnerek. Zmarł na AIDS w 1988 roku, okryty niesławą i zapomniany. Zanim do tego doszło, popadł w uzależnienie od kokainy i był zamieszany w poczwórne morderstwo przy Wonderland Avenue w Los Angeles. Właśnie na tym okresie w jego życiu koncentruje się obraz Jamesa Coxa.

Wydarzenia, jakie rozegrały się w Laurel Canyon 1 lipca 1981 roku, w filmie przedstawione zostały z kilku różnych perspektyw. Klamrą jest śledztwo prowadzone w tej sprawie, a kolejne fakty odsłaniane są stopniowo. W serii retrospekcji poznajemy ciąg wypadków, które doprowadziły do tragedii, a w których znaczącą rolę odegrał upadły gwiazdor filmów dla dorosłych.

"Wonderland" spotkało się z raczej oziębłym przyjęciem ze strony krytyki i publiczności. Nie pomógł udział próbującego powrotu do łask Vala Kilmera, ani szokująca tematyka. Cox odrzucił powab stylistyki zaprezentowanej w "Boogie Nights" (które również inspirowały się losami Holmesa): dostajemy tutaj seks, narkotyki i zbrodnię, ale pozbawione romantycznej otoczki, wyzbyte blichtru. Film nie skupia się na upadku swego bohatera, centralnym motywem czyniąc kryminalną zagadkę. Nie ulega również wątpliwości, że James Cox nie jest twórcą na miarę Paula Thomasa Andersona, a jego braki warsztatowe widoczne są zwłaszcza w pierwszych partiach filmu, dość chaotycznych i korzystających ze sztampowych sztuczek montażowych.

W trakcie odkrywania kolejnych niuansów intrygi robi się jednak coraz ciekawiej. Choć Kilmer może nie osiąga stanu intensywności, jakim charakteryzowała się jego gra w początkach kariery, a reżyseria pozostaje "przezroczysta", broni się jednak sama historia. Mroczna opowieść o przemocy i dekadenckiej stronie sławy wciąga za sprawą zręcznie rozpisanego scenariusza i przyzwoitego aktorstwa w wydaniu sprawdzonych odtwórców drugiego planu, pozwalając przymknąć oko na pewne niedostatki od strony realizacyjnej. Warto także nadmienić, ze w przeciwieństwie do wspomnianej fantazji z Markiem Wahlbergiem w roli głównej, "Wonderland" trzyma się blisko faktów. Dla zainteresowanych kulisami jednej z najgłośniejszych zbrodni w dziejach Hollywood będzie więc jak znalazł.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones