Recenzja filmu

Pasażerowie (2016)
Morten Tyldum
Jennifer Lawrence
Chris Pratt

Titanic w kosmosie

Jako wieloletni użytkownik Filmwebu staram się oceniać każdy film, który obejrzałem "od od deski do deski". Ale zdarzają się filmy, których ocenić od razu nie potrafią. Muszę je przetrawić
Jako wieloletni użytkownik Filmwebu staram się oceniać każdy film, który obejrzałem "od od deski do deski". Ale zdarzają się filmy, których ocenić od razu nie potrafią. Muszę je przetrawić trzewiami swego umysłu. Tak jest i z tym filmem. Z jednej strony bawiłem się na nim, wraz z osobą mi towarzyszącą bardzo dobrze. Film ogląda się z zainteresowaniem, a poza tym nie może mu odmówić pięknych widoków (o tak – lepsze zdjęcia w filmach o kosmosie widziałem ostatnio tylko w "Grawitacji"). Ma też ciekawe, a nawet intrygujące momenty. Ale pomijając aspekty wizualne i pomysł na fabułę sam w sobie, film wypada dosyć blado. Dlatego mam nie lada dysonans w ocenie.

Ale przejdźmy do fabuły, o której już wspomniałem. Gigantyczna korporacja, która na eksploracji kosmosu wzbogaciła się tak bardzo, że dzisiejsza Coca-Cola byłaby dla niej ubogim krewnym, organizuje przeprowadzkę z naszej przeludnionej Ziemi na swoją kolonię w innej galaktyce. Statkiem kosmicznym podróżuje pięć tysięcy chętnych na rozpoczęcie nowego życia, z dala od ziemskich problemów. 30 lat po starcie pojawia się usterka, w wyniku której z hibernacji budzi się gwiazda "Jurassic World" (Chris Pratt). Wkrótce dołącza do niego piękna Aurora (Jennifer Lawrence) i tak na oczach widzów w mig rodzi się gwiezdne uczucie, mącone przez kolejne problemy ze środkiem transportu. Wkrótce okazuje się, że od tej dwójki zależy przetrwanie całej załogi i pasażerów.

Pisałem już o zaletach filmu, ale teraz skupię się na owej bladości filmu. Przede wszystkim kuleje reżyseria. "Pasażerowie" bowiem okazują się niezbyt wyrafinowanym melodramatem z przestrzenią kosmiczną w tle. Jak zauważyłem mniej więcej w połowie filmu i powiedziałem mej osobie towarzyszącej, to :”Titanic, z którego wycięto sceny tonącego statku”. Dalsza część filmu nieomal dosłownie potwierdziła moje spostrzeżenie. Nielogiczności, skrajnie nieracjonalne postępowanie bohaterów przyprawia w niektórych scenach o ból głowy. Niestety podejrzewam, że scenariusz był naprawdę zgrabny, a tylko nieporadność Mortena Tylduma zadecydowała o artystycznej klapie. Największym grzechem reżysera były niestety rażące zapożyczenia (Uwaga! Eufemizm) z innych filmów. Mamy więc nadmienionego "Titanica", "Moon", "Wall-E", "Grawitacja (2013)Grawitacja (2013)Przygoda życia. Pokonać grawitację (2002)Grawitacja (2013)Grawitacja", a nawet kilka barowych scen, gdzie wystrój wraz z dziwacznym barmanem został praktycznie żywcem wyjęty z "LśnieniaArchiwa Stanleya Kubricka (2008)Kubricka. Aż miałem ochotę wstać i krzyknąć w stronę ekranu tak, żeby Tyldum mnie usłyszał: Hej, panie! Wymyśl coś swojego! Gdzie Twoja inwencja twórcza? Jesteś artystą, a nie pracownikiem na taśmie produkcyjnej!

Zakończenie także nieco rozczarowuje. Niestety mamy tu odgrzewane kotlety. I konia z rzędem temu, kto powie: "jeszcze tego nie widziałem". Bynajmniej. Każdy z nas to widział, nawet jeśli w innej konfiguracji.

Podsumowując, powtórzę to, co napisałem na początku. Film ma wiele nielogiczności (statkowi grozi unicestwienie, ale dla bohaterów ważniejsze jest okiełznanie pewnego robota, który tłucze jakże cenne szklanki do whisky) i głupich zachowań zarówno twórców, jak i odtwórców ról głównych oraz brak mocnego suspensu (taki słabszej mocy - występuje). Także Chris Pratt nie radzi sobie z wymogami roli głównej, a czasu ekranowego ma naprawdę sporo. Ale film posiada także niejedną zaletę, jak umiejętne wprowadzanie kolejnych bohaterów, piękne widoki w i poza statkiem, a także intrygujące pomysły, jak na przykład podział klasowy bohaterów, czy nietypowy basen, w którym każdy z nas chciałby choć raz popływać. Tak więc mimo wszystko polecam. Zwłaszcza fanom wojaży po wszechświecie.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W dobie dzisiejszych efektów komputerowych stworzenie wizualnie imponującego filmu fantastycznonaukowego... czytaj więcej
Statek kosmiczny Avalon dotrze do planety Homestead II za 90 lat. Zahibernowana większość pasażerów sobie... czytaj więcej
Ostatnimi czasy w kinach mało jest produkcji z dziedziny fantastyki naukowej, które mogą pochwalić się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones