Recenzja filmu

Cold Creek Manor (2003)
Mike Figgis
Dennis Quaid
Sharon Stone

Ucieczka przed zgiełkiem miasta raz jeszcze

Mamy rodzinę. Mamy ich nowy dom w wiejskiej okolicy. Znajome, prawda? No tak. Było już wiele, wiele razy. Ale może należy po raz n-ty zobaczyć, co tym razem pokaże nam twórca? Ja właśnie dlatego
Mamy rodzinę. Mamy ich nowy dom w wiejskiej okolicy. Znajome, prawda? No tak. Było już wiele, wiele razy. Ale może należy po raz n-ty zobaczyć, co tym razem pokaże nam twórca? Ja właśnie dlatego wziąłem się za oglądanie tego filmu. Cooper i Leah Tilson chcą uciec wraz z dziećmi od miejskiego zgiełku. W tym celu szukają domu gdzieś na uboczu, z dala od głośnych ulic, pogoni za pieniądzem, a może nawet od chmary ludzi. I znajdują takie miejsce. "Cold Creek Manor", bo tak nazywa się owa posiadłość. Kupują ją. Wprowadzają się. Zaczynają generalny remont. Ale oczywiście, sielankowy nastrój nie może trwać wiecznie, bo wtedy ten film nie miałby sensu. Pojawia się były właściciel. Oferuje swoją pomoc, udaje miłego. Oczywiście, jak to bywa w tego typu produkcjach, rodzinka zgadza się, uprzednio zastanowiwszy się nad tym. Jednak czy miły, z pozoru, mężczyzna okaże się taki w rzeczywistości? To już zobaczcie sami. Po przeczytaniu opisu dystrybutora na odwrocie pudełka DVD stwierdziłem, że film może być ciekawy. Nie nastawiałem się na jakieś arcydzieło. Jednak to, co zobaczyły moje oczy, nie można nazwać nawet dobrym filmem. Do połowy jest dosyć nieciekawie. To co ma wprowadzać elementy niepokoju, nie straszy, a to co ma wywoływać napięcie, nie wywołuje go. Rzecz zmienia się dopiero w drugiej części. Ogląda się go z dużo większym zapałem i w znacznie większym napięciu aż do końca. Czyli wychodzi na to, że jedna część zamazuje słabości drugiej, co prowadzi do tego, że obraz ten jest po prostu przeciętny. Został nam ukazany film z dobrą obsadą, który tak naprawdę nie pokazuje niczego nowego. Jak najbardziej do obejrzenia i szybkiego zapomnienia, bo w pamięci, to on na pewno długo nie zostanie. Panie Figgis - więcej oryginalności, proszę.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jak mawiał inż. Mamoń, najbardziej lubimy to, co już znamy. Z tego założenia wychodzili zapewne... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones