Recenzja serialu

The Originals (2013)
Brad Turner
Joshua Butler
Joseph Morgan
Daniel Gillies

Wielka Trójca Mikaelsonów

Twórcy "The Originals" zorientowali się chyba, jak wielkie emocje wzbudzają wśród widzów Pierwotni – bohaterowie znani z "Pamiętników wampirów". Postanowili więc nakręcić serial, będący odrębną
Twórcy "The Originals" zorientowali się chyba, jak wielkie emocje wzbudzają wśród widzów Pierwotni – bohaterowie znani z "Pamiętników wampirów". Postanowili więc nakręcić serial, będący odrębną opowieścią o ich losach. Czy była to zła decyzja? Ależ bynajmniej.

Rodzeństwo Mikaelsonów – Klaus (Joseph Morgan), Rebekah (Claire Holt) i Elijah (Daniel Gillies) – są najstarszymi i najpotężniejszymi wampirami na świecie – Pierwotnymi. Klaus przybywa do Nowego Orleanu – miasta, które wiele lat wcześniej założyła jego rodzina. Okazuje się jednak, że "królestwo" przejął jego stary przyjaciel, Marcel (Charles Michael Davis). Klaus z pomocą rodzeństwa chce odebrać mu tron i władzę.

Kręcenie kolejnego serialu o wampirach to spore ryzyko, biorąc pod uwagę znudzoną już tematem widownię. Czym więc ten serial miałby przykuć uwagę? Otóż dowiedzcie się, mili państwo, że obsada "The Originals" jest tak miła dla oczu i uszu, że nie sposób oderwać wzroku od ekranu. Jest w tym jakaś magia. Mnie to wystarcza.

Mówię tu oczywiście o tytułowych bohaterach serialu. Groźny, ale honorowy Elijah prezentuje klasę, elegancję i maniery godne arystokratów. Jego zjawiskowo piękna siostra, Rebekah, z pozoru rozpuszczona i egoistyczna okazuje się delikatną i uroczą istotą. Najbardziej skomplikowaną, a co za tym idzie – najciekawszą postacią jest Klaus. Porywczy, bezlitosny, nieznoszący sprzeciwu, ale przede wszystkim wrażliwy, osamotniony, odtrącony i znienawidzony nawet przez własną rodzinę. Ale ten urok osobisty, ten uśmiech, ten głos! Kochamy go i nienawidzimy jednocześnie. Tego drania, niegodziwca, podstępnego kłamcę.

Wielka trójca Mikaelsonów tak naprawdę ciągnie cały ten serial i myślę, że pociągnie go jeszcze przez kilka sezonów. Te postacie są naprawdę wyraziste, mają temperament, a ich wypowiedzi i akcent rzeczywiście wskazują na to, że pochodzą z zupełnie innej epoki. Pozostała część obsady jest nijaka i stanowi tylko tło, a może nawet zbędne dodatki.

Pomijając sentyment do aktorów, trzeba obiektywnie stwierdzić, że mamy tu do czynienia z naprawdę dobrą reżyserią oraz przyjemnie mrocznym, ale nieprzesadzonym klimatem. Nawet dialogi bywają błyskotliwe i inteligentne. Twórcy ewidentnie dołożyli starań, żeby serial niekoniecznie był skierowany wyłącznie do fanów "Pamiętników wampirów", ale do o wiele większego kręgu odbiorców.

"The Originals" to moim zdaniem serial dla osób niewymagających, sentymentalnych i potrafiących czasem przymknąć oko na naciąganą fabułę. Jeśli zakochacie się w głównych bohaterach od pierwszego, góra drugiego odcinka, oglądajcie dalej. W przeciwnym wypadku lepiej dajcie sobie spokój.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Pamiętniki wampirów" to jeden z najbardziej popularnych seriali stacji CW, który szybko otrzymał rzeszę... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones