Recenzja filmu

Piłkarzyki rozrabiają (2013)
Juan José Campanella
Wojciech Paszkowski
Jacek Bończyk
Jarosław Boberek

Wielki mecz

Hiszpańsko-argentyńska animacja "Piłkarzyki rozrabiają" to wyjątkowa propozycja dla małoletnich fanów piłki nożnej. Nie dość, że pokazuje maluchom pozytywne strony gier zespołowych, to jeszcze
Hiszpańsko-argentyńska animacja "Piłkarzyki rozrabiają" to wyjątkowa propozycja dla małoletnich fanów piłki nożnej. Nie dość, że pokazuje maluchom pozytywne strony gier zespołowych, to jeszcze bawi karykaturalnymi sylwetkami legendarnych piłkarzy. Starsi widzowie powinni docenić polską wersję językową i cięte odzywki między rywalizującymi ze sobą zawodnikami. W sumie, nie można się chyba zawieść na filmie o piłce nożnej zrobionym przez Latynosów, dla których ten sport to niemal religia. Nic dziwnego, że wydali na niego aż 21 milionów dolarów, co uczyniło go najdroższą animacją w historii ich kina.



"Piłkarzyki rozrabiają" to jednak bajka nie tyle o miłości do sportu, co raczej potędze marzeń i konieczności ich posiadania. Właściwym bohaterem animacji jest ojciec chłopca, który nie wierzy w magię, a wolne chwile spędza przy iPadzie. By rozbudzić w nim fantazję, mężczyzna opowiada mu historię ze swojej młodości. Jako nastolatek Tymek stronił od ludzi, a jego jedyną pasją była gra w piłkarzyki. W tej dziedzinie był mistrzem nie do pokonania, a o swoich zawodników dbał jak o prawdziwych przyjaciół. Pewnego dnia ograł pewnego zadufanego w sobie chłopaka, który po latach wrócił do miasta jako gwiazda piłki nożnej z planem zemsty na wszystkich świadkach swojego upokorzenia. Tymek – choć nic nie wskazuje na to, że mógłby zostać bohaterem – jest zdeterminowany, by udaremnić niecne plany czarnego charakteru. A pomogą mu w tym piłkarzyki ożywione jego łzą.

Schemat fabuły "Piłkarzyków" – które nie wiedzieć czemu "rozrabiają" – jest taki sam, jak we wszystkich średniej klasy bajkach: cherlawy, niezbyt urodziwy nerd musi się zmierzyć ze skontrastowanym z nim pod każdym względem szwarccharakterem i uratować z jego rąk piękną ukochaną. Umieszczenie w animacji ożywionych piłkarzyków, którzy odwracają uwagę od tych wytartych już klisz, było bardzo dobrym posunięciem. To, co najciekawsze w bajce, rozgrywa się właśnie z ich udziałem. Zresztą sami w sobie są na tyle barwnymi postaciami, że skutecznie umilą seans nawet tym widzom, którzy niekoniecznie gustują w sportach drużynowych. Dla fanów piłki nożnej prawdziwym rarytasem będzie pojawienie się Dariusza Szpakowskiego w roli – a jakże – komentatora meczu.



Pozostała obsada dubbingująca nie pozostaje w tyle. W animacji pojawia się sporo ciekawych głosów, m.in.: Arkadiusza Jakubika, Radosława Pazury, Jarosława Boberka, Tomasza Steciuka i Dominiki Kluźniak.  Autorzy animacji – choć ich kreska nie jest najpiękniejsza – nie mają się czego wstydzić; rekordowy budżet widać w najmniejszych detalach. Choć nie ma się co oszukiwać, że "Piłkarzyki" zawładną umysłami małoletnich widzów i staną się przebojem na skalę disnejowskich produkcji, wystarczą na satysfakcjonujący seans dla całej rodziny.
1 10
Moja ocena:
6
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Trybuny szaleją, zawodnicy wchodzą na murawę, rozlega się dźwięk gwizdka sędziego i rozpoczyna się... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones