"Something is trying to get inside my body!"

Iluzoryczny homoerotyzm "Koszmaru z ulicy Wiązów 2: Zemsty Freddy'ego" urósł do rangi popularnej filmoznawczej teorii, odkąd w dokumencie "Never Sleep Again: The Elm Street Legacy",
Iluzoryczny homoerotyzm "Koszmaru z ulicy Wiązów 2: Zemsty Freddy'ego" urósł do rangi popularnej filmoznawczej teorii, odkąd w dokumencie "Never Sleep Again: The Elm Street Legacy", stanowiącym wędrówkę po świecie Freda Kruegera, scenarzysta David Chaskin odsłonił wszystkie karty. Gdy Chaskin nareszcie przyznał, że do swojego skryptu – nie uczulając na to reżysera – przemycił wątki gejowskie, nietypowa wymowa obrazu Jacka Sholdera stała się tematem dysput i publikacji.

A przecież pierwszy sequel "Koszmaru z ulicy Wiązów" widziałem właśnie, gdy odkrywałem własną homoerotyczność i nie rozbudził on mojej wyobraźni. Pamiętam sceny w męskiej szatni, facetów w lateksie, pięknisia w samych tylko nylonowych szortach nadzianego na falliczne szpony Kruegera. Chwila, moment...

Werdykt jest oczywisty: "Zemsta Freddy'ego" to jeden z najbardziej gejowskich filmów kina grozy. Jesse Walsh (Mark Patton, w bardzo dobrej kreacji) wprowadza się wraz z rodziną do domu przy 1428 Elm Street, gdzie przed pięcioma laty rozegrały się wydarzenia znane ze znakomitego "Koszmaru z ulicy Wiązów" Wesa Cravena. Protagonista zostaje opętany przez Freddy'ego (Robert Englund), który za jego pośrednictwem chce dokonać tytułowej pomsty i krwawo szlachtować. Od slasherowej koncepcji ważniejszy jest jednak silny podtekst LGBT. Jesse nie jest heteroseksualny, choć bardzo by tego chciał. W reżyserowanym przez Jacka Sholdera ("Alone in the Dark", "The Hidden") filmie obserwujemy nieustanną walkę głównego bohatera, próbującego przemóc swój pociąg do mężczyzn. Nastolatek podejmuje wiele prób przezwyciężenia homoseksualizmu. Tête-à-tête i wreszcie przymiarka do stosunku z dziwnonosą koleżanką skutkują jedynie ucieczką Jessego do sypialni przystojnego kolegi ze szkolnego boiska. Popełniane przez chłopaka morderstwa (dokonywane na atrakcyjnych młodzieńcach) zapewniają frapujący body count. W "Koszmarze z ulicy Wiązów 2" typowe dla serii fantastyczne gore i duszna erotyka przekładają się nawzajem w sposób niemal nieprzyzwoity.

Nie byłem i nie będę homofobem. Mimo to legendarny homoerotyczny podtekst "Zemsty Freddy'ego" wydaje mi się kłopotliwy. Pozornie pasuje do filmu, który – jak każdy z "koszmarnych" obrazów – zadaje sobie trud zgłębienia psychologii postaci. Z drugiej zaś strony, gejowski wydźwięk – nawet, jeśli zmyślny i nakłaniający do głębszej refleksji – jest zbyt paradny i przysłania podstawowe założenia serii Kruegera.

Koniec końców, zabieg zastosowany przez Chaskina, choć nieco sequel skomplikował, wyszedł mu na zdrowie. Czy to właśnie bystremu podtekstowi obraz nie zawdzięcza całej infamii? Zawdzięcza, a "Koszmar z ulicy Wiązów 2" mógłby nie wybronić się ani jako film bez tematyki LGBT, ani jako film spoza serii. Właściwie tylko postać Freddy'ego i miejsce akcji łączą ten film z innymi segmentami kultowego cyklu. Sprawnego formatu pierwszego "Koszmaru..." postanowiono nie duplikować w kontynuacji, która przestaje straszyć, separując się od idei Cravena. "Zemsta Freddy'ego", niestety, nie oferuje nawet sztandarowych dla całej sagi zabójstw w świecie snów – ofiary Freda/Jessego giną na jawie! Te skandaliczne rozwiązania fabularne sprawiły, że film Sholdera uznawany jest często za najgorszy z sequeli.

To oczywiście duże wyolbrzymienie. "Koszmar z ulicy Wiązów 2" rozczaruje tylko osoby, które po sequelu cravenowskiego klasyka spodziewają się horroru równie dobrego, co prequel. Drugi "Koszmar..." – świetnie zagrany i efektownie nakręcony, a jednocześnie niespójny i wybrakowany pod kątem przedstawionej historii (kontynuacji) – jest horrorem co najmniej niezłym.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Jesse wraz z rodzicami i młodszą siostrą niedawno przeprowadził się do Springwood. W nowym domu... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones