Recenzja filmu

Księga ocalenia (2010)
Albert Hughes
Allen Hughes
Denzel Washington
Gary Oldman

Śladami Mistrza

Kiedy w jednym z filmów dokumentalnych, dołączonych do specjalnego wydania DVD "Chłopców z Ferajny" bracia Hughes wypowiadali się na temat nowatorskości i oryginalnych rozwiązaniach technicznych
Kiedy w jednym z filmów dokumentalnych, dołączonych do specjalnego wydania DVD "Chłopców z Ferajny" bracia Hughes wypowiadali się na temat nowatorskości i oryginalnych rozwiązaniach technicznych filmu Scorsese, kwitowałem ironicznym uśmiechem wypowiedzi panów odpowiedzialnych za wysoce przeciętny "Z piekła rodem". Szczere myślałem, że dwaj czarnoskórzy bracia nigdy nie zbliżą się do poziomu wielkiego, amerykańskiego klasyka. Swoją opinię musiałem zweryfikować po seansie "Księgi ocalenia".

Na początku najnowszy film z Denzelem Washingtonem zapowiadał się na typowy postapokaliptyczny obraz sensacyjny, w którym dzielny wojownik przedziera się przez zniszczony świat. To oczywiście prawda, w "Księdze" można uświadczyć porządnej ilości akcji na najwyższym poziomie oraz wszystkiego tego, co w filmie sensacyjnym konieczne, jednak ten obraz ma widzom o wiele więcej do zaoferowania
Już "The Road" udowodnił, że zgliszcza starego świata to idealna sceneria, by snuć teorie o obecnych problemach społecznych, konfliktach światowych i innych poważnych sprawach. Film braci Hughes w dużej mierze dotyczy kwestii wiary. Przy czym wyłamuje się z modnej ostatnimi czasy krytyki kościoła katolickiego i pokazuje obraz człowieka głęboko wierzącego. W pewnym sensie fabuła obrazu przedstawia dwie strony medalu jakim jest religia, jednocześnie ukazując jak wiele tak naprawdę zależy od interpretacji oraz potęgi wolnej woli człowieka.

Obydwa skrajne punkty widzenia religii wykładają swoim wyrazistym aktorstwem dwaj świetni aktorzy - Denzel WashingtonGary Oldman, którzy wykreowali interesujące, pełnokrwiste postacie. Szkoda, że brytyjski aktor tak rzadko pojawia się ostatnio na ekranie, bo swoją charyzmą wciąż potrafi zdobyć uwagę widza. Oprócz głównego duetu na drugim planie błyszczy również Mila Kunis, która udowadnia, że ma do zaoferowania znacznie więcej niż duży, kształtny biust. Kto wie, czy to nie jej jest aktualnie najbliżej do zostania następczynią Angelina JolieAngeliny Jolie.

Filmowi nie brakuje niczego także w warstwie wizualnej, "Księga ocalenia" stanowi istną ucztę dla oka. Nie chodzi tu tylko o świetne zdjęcia, idealnie dopasowaną kolorystykę, lecz o niezwykle dynamiczne i intrygujące ruchy kamery, dzięki którym długie ujęcia stają się niezwykle ciekawe i urozmaicone. Żeby nikogo nie odstraszyć, uspokajam, że tu nie ma miejsca na sekwencje w stylu "operator epileptyk" jak to było w przesławnym "The Hurt Locker". Widać, że twórcy dokładnie wiedzieli, co chcą pokazać i mieli dokładnie obmyśloną każdą scenę. Mimo iż czasem podczas scen akcji na ekranie dzieje się sporo rzeczy, to nie sposób jest się pogubić i można bez problemu rozkoszować się efektownymi wybuchami i dopracowaną choreografią walk.

I już tylko w ramach przyzwoitości napominam, że główny motyw muzyczny filmu robi bardzo pozytywne wrażenie.
Koniec końców "Księga ocalenia" to dzieło kompletne. Nie ma tu słabszych punktów, a wszystko stoi na naprawdę wysokim, wręcz oscarowym poziomie. Bracia Hughes istotnie się postarali i stworzyli kawał świetnego, ambitnego lecz jednocześnie komercyjnego kina. Dobra fabuła i aktorstwo idzie tu w parze ze świetną oprawą techniczną. Wszystko to skutkuje filmem, którego moim skromnym zdaniem nie powstydziłby się sam Martin Scorsese.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nie podlega dyskusji, że w światowej kinematografii panuje ostatnio moda na apokaliptyczne klimaty.... czytaj więcej
Czy film, w którym już na wstępie do akcji wchodzi piła mechaniczna, może być zły? To pytanie zadałem... czytaj więcej
Zawsze lubiłem postapokaliptyczne klimaty. Przez "zawsze" rozumiem "odkąd dzieciakiem będąc obejrzałem... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones