Recenzja filmu

Ani słowa więcej (2013)
Nicole Holofcener
Julia Louis-Dreyfus
James Gandolfini

Życie zaczyna się po pięćdziesiątce

Gdy pewnego dnia, poczujemy chęć obejrzenia inteligentnego filmu z humorem, od razu powinniśmy sięgnąć po "Ani słowa więcej" – film o niedoskonałych ludziach, ze zwykłymi problemami. Film o nas.
Gdy pewnego dnia, poczujemy chęć obejrzenia inteligentnego filmu z humorem, od razu powinniśmy sięgnąć po "Ani słowa więcej" – film o niedoskonałych ludziach, ze zwykłymi problemami. Film o nas.

Reżyserka Nicole Holofcener przedstawia nam historię dwojga pięćdziesięciolatków, których życie odmienia się, gdy krzyżują się ich drogi. Eva (Julia Louis-Dreyfus) – rozwódka, masażystka. Albert (James Gandolfini)– rozwodnik, archiwista. Z początku prowadzą proste i monotonne życie. Ona odwiedza swoich nieidealnych klientów w domach i musi znosić ich gadaninę, nieświeży oddech i brak kultury, a on archiwizuje stare programy i seriale znając je już na pamięć. Wszystko zaczyna nabierać kolorów, gdy decydują się wybrać wspólnie na randkę. Wtedy okazuje się, że nieatrakcyjny Albert staje się nawet seksowny, a nowy związek interesujący. Ich uczucie się rozwija, jednak oboje nie potrafią pozbyć się obaw – przed kolejną porażką, ponowną utratą zaufania czy samotnością gdy córki wyjadą na studia. Sytuację podsyca nowa przyjaciółka Evy – Marianne, która okazuje się byłą żoną Alberta. Nie wiedząc, że masażystka jest dziewczyną eksmęża, opowiada jej o nim wszystko, co najgorsze – od denerwujących zwyczajów, po nieudane życie seksualne.

Każdy z nas, chociaż raz w życiu, musiał ponarzekać na byłego partnera. Po rozstaniu, wszystkie wspaniałe chwile przekształcają się w złe wspomnienia pełne rozczarowań, zawodów i frustracji. Ukochany zmienia się w życiową pomyłkę, a my myślimy, że inna miłość już nie nadejdzie. Kiedy Eva spotyka Alberta, zdaje się, że jednak da się ułożyć sobie życie po raz drugi. Nauczeni przeszłością są wobec siebie szczerzy, nie udają kimś kogo nie są i nie tracą czasu na dziecinne gierki. Otwarcie rozmawiają o swoich wadach, minionych czasach i nieudanych małżeństwach. Czują się razem swobodnie i dobrze. Ze spotkania na spotkanie, w głowach obojga, rysuje się coraz to bardziej barwna, wspólna przyszłość. Mimo to Eva pozwala by jej wizje zatruwały opowieści Marianne. Z jednej strony kłóci się to z jej wyobrażeniami, z drugiej chce zawczasu poznać wszelkie niedoskonałości partnera. Jednak, czy to dobry sposób na budowanie relacji? Czy dobrze jest dowiedzieć się tylu nieprzyjemnych rzeczy, z zapewne przesadzonej relacji drugiej osoby? Czy lepiej przekonać się samemu? Tak ważna jest opinia innych czy jednak powinniśmy opierać się o własną? W końcu to nasze życie.

Dowcipna i zgrabnie przedstawiona historia, od początku do końca trzyma się komediowej konwencji. Na szczęście, nie ma w nim żadnych nie potrzebnych dramatów i taniego grania na emocjach. Nie ma tu nie potrzebnych scen, głupich rozmów i dziwnych, nie prawdopodobnych zdarzeń, jak to często bywa w komediach romantycznych. Tu każda scena ma znaczenie i konsekwentnie prowadzi widza przez wszystkie wątki filmu. Każda kwestia wypowiedziana przez aktorów jest przemyślana i wartościowa. Z przyjemnością film się i słucha, i ogląda. Jest to po prostu dobry film o życiu. O ludziach takich jak my, gdzie każdy z nas znajdzie coś dla siebie, a wielu prawdopodobnie utożsami się z bohaterami.

Wśród nich najjaśniejszym punktem jest zdecydowanie Julia Louis-Dreyfus. Swoją kapitalną mimiką, z ogromnym uśmiechem na czele, energią i humorem urzeka widza od pierwszej do ostatniej minuty. W jej cieniu nie pozostaje James Gandolfini, który we wspaniały sposób żegna się z publicznością. Przedwcześnie zmarły aktor zjednuje sobie ludzi bezpośredniością, wrażliwością i dowcipem. Razem tworzą wspaniały duet, któremu z całego serca kibicujemy.

"Ani słowa więcej" to urocza komedia o miłości, związkach i problemach z nimi związanymi. Dobre aktorstwo, scenariusz i kompozycja filmu sprawiają, że wśród hollywoodzkich produkcji, pojawiła się rzeczywiście warta obejrzenia pozycja.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nicole Holofcener potrafi sprawić, by jej bohaterowie wydali się nam najsympatyczniejszą parą... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones