Recenzja filmu

Bridget Jones: W pogoni za rozumem (2004)
Beeban Kidron
Renée Zellweger
Hugh Grant

Ach, ta Bridget!

Z pewnością było wiele osób, które po zapoznaniu się z pierwszą częścią przygód niewydarzonej Bridget Jones oczekiwały z niecierpliwością filmowej opowieści o jej dalszych losach. Nie ma więc
Z pewnością było wiele osób, które po zapoznaniu się z pierwszą częścią przygód niewydarzonej Bridget Jones oczekiwały z niecierpliwością filmowej opowieści o jej dalszych losach. Nie ma więc wątpliwości, że film ten musiał sprostać wielu oczekiwaniom... Czy mu się to udało? Według mnie nie do końca. Bridget powraca, ale jest nie dość, że dużo grubsza niż w części pierwszej, to - co gorsza - dużo głupsza. Przecież teoretycznie zaledwie 1,5 miesiąca minęło od momentu, gdy rozstaliśmy się z jej losami, pozostawiając ją w ramionach Marka na rogu ulicy pośród padającego śniegu... Skąd więc tak wielka zmiana? Twórcy filmu chyba nie zauważyli, że książkowa kontynuacja przygód naszej ulubionej Angielki po 30-tce nie jest już tak dobra jak pierwsza. I to się, niestety, przekłada także na film. Nie ma już on tego klimatu charakterystycznego dla "Dziennika Bridget Jones". Film koncentruje się na akcji, a nie na monologu wewnętrznym bohaterki i skrupulatnym notowaniu przez nią jednostek alkoholu, kalorii czy przedstawianych wydarzeń. Nie jest to już "świat według Bridget Jones", tylko "świat kontra Bridget Jones". Pierwsze kadry filmu dotyczą telewizyjnej pracy Bridget (Renée Zellweger) i jednego z beznadziejnych "reportaży" (nie wiem w sumie jak to nazwać...), które ma ona nakręcić. Potem śledzimy jej życie codzienne u boku Marka Darcy'ego (Colin Firth), znanego adwokata i mężczyzny doskonałego (no proszę, a każda z nas już chyba myślała, że tacy nie istnieją!!!). Na horyzoncie pojawiają się też rodzice, z wrodzonym im taktem wypytujący nieustannie "A kiedy ślub?" oraz oczywiście nieodzowni przyjaciele, wprowadzający więcej zamieszania niż pożytku. Wraca także były szef Daniel Cleaver (Hugh Grant), znany babiarz, który chce ponownie zagiąć parol na naszą dzielną Bridget... Pojawia się też zupełnie nowa postać, Rebecca (Jacinda Barrett), osobista sekretarka Marka, szczupła, piękna, inteligentna, po prostu ideał kobiety, przyprawiający zresztą Bridget o skurcze żołądka z wiadomych skądinąd powodów... A ona sama? Jak dawniej mówi to, czego nie należy, robi to, czego robić nie powinna. Nie chcę zdradzać fabuły filmu, ale powiem tylko tyle, że kompromituje ona Marka na każdym kroku. Aż dziw, że z nią tyle wytrzymał!!! Rzeczywiście, święty człowiek... Wiele tu śmiesznych gagów, dowcipnych tekstów i komicznych sytuacji, ale... odnosi się wrażenie, że ich bohaterką nie jest ta sama Bridget, którą wszyscy kochali (albo przynajmniej akceptowali) za to, że była gapowata, głupiutka i nieco otyła. W pierwszej części jej wady nie przeszkadzały, ale dodawały jej uroku. Tu, niestety, zbyt często wychodzą na pierwszy plan. Mogłam Bridget wybaczyć fakt, że za dobrze nie wiedziała, jaka jest sytuacja polityczna w Czeczenii, no bo - bądźmy szczerzy - może się zdarzyć, a zwłaszcza kobiecie, że nie interesuje się zbytnio polityką. No ale jeśli stawia nam się przed oczami bohaterkę, jakby na to nie patrzeć Europejkę, która nie ma zielonego pojęcia, gdzie leżą Niemcy i co to w ogóle za zwierz... Przestaje to chyba śmieszyć. Nie powiem, film może i zrobiony jest dość zgrabnie. Przed oczami przesuwają się nam różne, bardzo zróżnicowane plenery, od ośnieżonego stoku górskiego do tajskiej plaży czy tamtejszego więzienia. Przypomina to jednak swoisty przerost formy nad treścią. I choć dość dobrze bawiłam się w kinie, to byłam chyba jedną z tych osób, które spodziewały się po tym filmie (oraz "uroczej" Bridget) czegoś więcej...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Hitem dwóch ostatnich lat, książką, która przebojem wdarła się na światowe listy bestsellerów,... czytaj więcej
Zaraźliwy chichot sympatycznej towarzyszki seansu filmowego nawet z przeciętnej komedii potrafi stworzyć... czytaj więcej
Faceci i jedzenie. Na punkcie tych dwóch rzeczy obsesje mają miliony zwykłych, szarych Angielek. Jedną z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones