Bez przebaczenia

W swym najnowszym filmie <a href="http://wim.wenders.filmweb.pl/Wim,Wenders,filmografia,Person,id=222" class="n">Wim Wenders</a> po raz kolejny mierzy się z amerykańskimi mitami, pokazuje cudowną
W swym najnowszym filmie Wim Wenders po raz kolejny mierzy się z amerykańskimi mitami, pokazuje cudowną krainę będącą dla wielu ucieleśnieniem marzeń, którą przemierza rozczarowany bohater. Howard Spence, w tej roli Sam Shepard, podstarzały gwiazdor westernów, obecnie wypalony, samotny aktor, topi smutki a alkoholu, zalicza kolejne panienki i rozrabia w nocnych lokalach. Tak na co dzień wygląda jego życie. Pewnego dnia, pod wpływem impulsu, ucieka z planu filmowego, postanawiając nowo szukać sensu swojej egzystencji. Jedyne miejsce, gdzie może się zatrzymać to dom jego matki, której nie odwiedził od 30 lat. I tu czeka na niego nowina. Okazuje się, że zapadłej mieścinie żyje jego trzydziestoletni syn - owoc nocy spędzonej podczas kręcenia zdjęć z miejscową dziewczyną. Howard postanawia go odszukać. Ale życie to nie western, gdzie odważny superbohater odjeżdża na koniu w siną dal, pozostawiając piękność, która roni łzy i po grób przechowuje w swym sercu pamięć kochanka. Howard, próbując naprawić błędy przeszłości, szybko przekonuje się, że przegapił miłość i szansę na założenie rodziny. Co więcej, w miasteczku plącze się za nim dziewczyna z urną pod pachą, która twierdzi, że przed laty miał romans z jej matką. Wiadomości o pokrewieństwie spadają na bohaterów jak grom z nieba i wcale nie tak łatwo sobie z nimi poradzić. "Nie wracaj w te strony" to opowieść tyleż tragiczna, co komiczna, pozbawiona sentymentalizmu i uproszczeń. Strona wizualna filmu nawiązuje do westernowej tradycji z atrakcyjnymi krajobrazami Nevady, Montany i Utah, z muzyką country w tle. Oglądamy ujęcia z planów filmowych Howarda i senne miasteczka z ich kiczowato - bajkowym klimatem. Czas płynie tu z zwolnionym tempie, świetnie komponuje się z nim niespieszna narracja filmu. Wenders i Shepard ponownie spotkali się na planie filmowym, 21 lat wcześniej pracowali wspólnie przy "Paris, Texas". Tym razem Shepard nie tylko napisał scenariusz filmu, ale i zagrał główną rolę. Jako szorstki, antypatyczny i wyalienowany Howard Spence szuka swoich korzeni i sam przed sobą próbuje się zrehabilitować. Ostatnio w kinie sporo filmów opowiadających o specyficznych, bo właściwie nieistniejących, relacjach rodzicielskich i odnajdywaniu porzuconego przed laty potomstwa. U Jarmuscha Bill Murray jako sfrustrowany Don Johnston poszukiwał dorosłego syna, o którego istnieniu nie miał pojęcia. "Broken flowers" i "Nie wracaj w te strony" łączy również postać Jessiki Lange, która u obu filmach zagrała podobne role. U Wendersa, podobnie jak u Jarmuscha, nie ma miejsca na uściski, entuzjastyczne powitania po latach i łzy szczęścia. Brakuje nawet czasu na wzajemne poznanie i odkupienie win. Powroty do przeszłości, mające być lekarstwem na bezsens i pustkę, nie kończą się happy endem.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Dopadło nas. Zmiany cywilizacyjne, których jesteśmy świadkami i jednocześnie twórcami spowodowały masowe... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones