Recenzja filmu

Z archiwum X: Chcę wierzyć (2008)
Chris Carter
David Duchovny
Gillian Anderson

Chcę wierzyć... w ostateczny koniec

"Z archiwum X" jest serialem, którego nie trzeba przedstawiać. Przez dziewięć sezonów zyskał rzeszę fanów. Pewnie jednym z powodów sukcesu była jego fabuła. Zjawiska paranormalne i wszystkie
"Z archiwum X" jest serialem, którego nie trzeba przedstawiać. Przez dziewięć sezonów zyskał rzeszę fanów. Pewnie jednym z powodów sukcesu była jego fabuła. Zjawiska paranormalne i wszystkie związane z nimi mity oraz tajemnice od lat fascynowały (i nadal to czynią) masę ludzi. Sam nieraz zastanawiam się nad istnieniem UFO czy np. Chupacabry. "Chcę wierzyć" w przeciwieństwie do "Pokonać przyszłość" odchodzi całkowicie od kanonu serialu. Fabuła koncentruje się na porwaniu agentki FBI. Wkrótce po tym zdarzeniu do kwatery głównej owych służb specjalnych dzwoni osoba, która posiada ponoć informacje w tej sprawie. Tajemniczym człowiekiem okazuje się były ksiądz Joseph Crissman twierdzący, iż posiada dar jasnowidzenia. FBI prosi oczywiście o pomoc również Foxa Muldera i Danę Scully. W ten sposób ulubiona para agentów wraca do akcji. Początkowo wątek z księdzem-pedofilem (jak się okazało) nawet mnie zaciekawił. Problem tkwi w tym, iż tylko początkowo. Im dłużej film trwa, tym jest coraz nudniejszy. Billy Connolly z każdą chwilą nuży coraz bardziej, podobnie jak reszta obsady. Przyznam szczerze, iż w połowie seansu nie mogłem już odżałować faktu ogolenia się Muldera. Jego gęsta broda być może przesłoniłaby znudzenie na twarzy Davida Duchovnego. Niestety scenariusz przewidywał co innego i musiałem wytrwać obserwując męki naszego bohatera. Duchovny i tak prezentuje się lepiej niż Gillian Anderson. Scully jak zwykle jest sceptykiem pod względem jakichkolwiek paranormalnych aspektów. Fakt ten niezmiernie mnie denerwował. Po tylu latach pracy w "X-Files" mogłaby w końcu zmienić podejście. Może gdyby spotkał ją taki sam los jak siostrę Muldera, doczekałbym się upragnionej zmiany. Jednak największą aktorską perełkę zostawiłem sobie na koniec. Chodzi oczywiście o Xzibita. Facet prezentował cały czas tę samą minę. Czynił to wytrwale przez cały film. Widać zesztywniały mu wszystkie mięśnie twarzy. Szkoda tylko, iż w tej sprawie nie wszczęto śledztwa. Historia pewnie by na tym zyskała. Teraz kilka słów o samej fabule. Niestety jest nużąca i nie wciąga widza. Prowadzone śledztwo ciągnie się jak flaki z olejem. Finał też pozostawia wiele do życzenia. Brak jakiegokolwiek serialowego klimatu spowodowany jest, jak pisałem wcześniej, nieobecnością niezwykłych zjawisk. Lukę trzeba było czymś wypełnić. Uczyniono to niezwykle ckliwymi dialogami. Głównie serwuje je nam Scully, zwłaszcza podczas scen mających miejsce w szpitalu. Przez to wszystko prawie zapomniałem! Drugim wątkiem są próby leczenia umierającego chłopca przez naszą dzielną panią doktor. Służy on wyłącznie za pretekst do upchnięcia wielu moralizatorskich kwestii, nic nie wnoszących do filmu. Dodatkowo ten temat nie został pociągnięty do końca. Mianowicie, nie mamy przyjemności dowiedzieć się, czy chłopak przeżyje (Scully próbuje nowej metody leczenia). Na Boga, czemu Carter poświęcił mu tyle czasu, skoro na najważniejsze pytanie nie udzielił odpowiedzi? Myślę, że on sam nie wie. Odniosłem wrażenie, że twórcy nie wiedzieli ponadto, jakiego gatunku chcą zrobić film. Cała fabuła odpowiada thrillerowi, dialogi Scully na sympozjach dramatowi, ten sam aspekt na linii Scully-Mulder romansowi, finał śledztwa horrorowi (dość nieudolnemu ale jednak), a przemycony wystrój chatki Muldera i płacz księdza - sci-fi. Istny galimatias, w którym momentami ciężko się połapać. Mimo że w tekście nie pozostawiłem suchej nitki na tym obrazie, sam film nie jest najgorszy. Plusem jest sama próba przywrócenia "Archiwum" do życia. Koniec końców, twórcom wyszedł przeciętny thriller. Tylko kiedy ostatnio wyprodukowano porządny obraz tego typu? Ta niemoc twórców także ratuje w jakimś stopniu nowe "Archiwum". Moją ocenę podwyższa także sympatia do serialu. Mimo wszystko po seansie najnowszego filmu CHCĘ WIERZYĆ w ostateczny KONIEC "X-Files".
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
- Ojcze, zgrzeszyłem. - Tak Synu, błądzić jest rzeczą ludzką, wyznaj swe winy a będzie Ci lżej na duchu.... czytaj więcej
"The X-Files", jako serial o agentach FBI badających sprawy paranormalne, stał się marką rozpoznawalną... czytaj więcej
Drugi kinowy film na podstawie kultowego w niektórych kręgach serialu był wyczekiwany przez fanów na... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones