Recenzja filmu

Kwarantanna 2: Terminal (2011)
John Pogue
Bre Blair
Josh Cooke

Chlubny wyjątek

Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że amerykańskie kino składa się w dużej mierze z różnego rodzaju podróbek (czasem nawet podróbek podróbek). Często dzieje się tak, że jeżeli jakiś europejski
Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że amerykańskie kino składa się w dużej mierze z różnego rodzaju podróbek (czasem nawet podróbek podróbek). Często dzieje się tak, że jeżeli jakiś europejski lub azjatycki film osiągnie sukces, to zaraz w USA pojawia się jego niemal bliźniacza siostra, niczym nie różniąca się od poprzedniczki prócz wyglądem. Czasem nawet takie filmy dostająOscary("Infiltracja")! Każda taka woda po kisielu cieszy sięzazwyczajdużą popularnością, a spora część widzów nie jest świadoma, że to tylko podróbka. Naszczęście Kwarantanna 2 odbiega trochę od tego schematu.

Akcja filmu rozpoczyna się na pokładzie samolotu, w którym jeden z pasażerów po ugryzieniu przez "chomika" źle się poczuł. Sprawy przybierają nieciekawy obrót, gdy chory mężczyzna zaczyna atakować współpasażerów. Piloci zmuszeni są do awaryjnego lądowania. Na terminalu okazuje się, że uczestnicyfelernegolotu są odcięci od reszty lotniska i otoczeni przez policję wojsko oraz inne służby.

W przypadku pierwszej części "Kwarantanny"mieliśmy do czynienia z perfidną podróbką hiszpańskiego "[Rec]", więc idąc za ciosem każdy się spodziewał, że dwójka będzie opowiadać historię z drugiej odsłony iberyjskiego horroru. Tak jednak (naszczęście!)sięnie stało.John Pogue, reżyser i scenarzysta "Q2" postarał się, by film był jedynie luźno związany z wydarzeniami z pierwszej części, ale by fabuła była całkowicie odrębna. Oczywiście autor scenariuszy do "Statku widmo" czy "Sekty" nie zrezygnował z elementów typowych dla tego typu filmów, bo pełnymi rękami czerpie z takich dzieł jak "28 dni później" czy "[Rec]". Sceny są krwawe, szybkie i trzymające w napięciu. Bohaterowie są zróżnicowani, a wręcz mamy magiel różnych osobowości, bo jest głupia, napalona parka, kobieta w ciąży, cham, przedstawiciel mniejszości etnicznej, przystojniak, niepełnosprawny, koleś z nadwagą, singielka-bohaterka i jeszcze kilka osób, które robią za mięso armatnie. Ten przesyt bohaterów dobrze działa na akcję, bo co chwila reżyser poświęca któregoś z bohaterów, a widz się nie nudzi.

Na koniec chciałbym dodać, że mimo głównego celu, jakim jest akcja w tym filmie, reżyser zadbał także o ciekawe połączenia z pierwszączęściąi interesujące relacje miedzy bohaterami. Jedną z rzeczy, która mnie bardzo mile zaskoczyła, były postacie, które na pierwszy rzut oka wydawały się inne niż w rzeczywistości.

Choć "Kwarantanna 2" nie jest niczym odkrywczym, to dobrze się ją ogląda. Nie jest to film wysoko, a nawet średnio budżetowy, ale prezentuje przyzwoity poziom, bez nachalnego ściągania wątków od europejskich sąsiadów. To dobry przykład,na to, że sequel może być bardziej samodzielnym dziełem niż oryginał.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones