Recenzja filmu

Łatwa dziewczyna (2010)
Will Gluck
Emma Stone
Penn Badgley

Daj mi tę noc

Ostrze satyry zostało w filmie wymierzone głównie przeciwko dorosłym. Nie dość, że są oni zakłamani, to jeszcze wpajają swoim dzieciom chore przekonania.
Autorzy "Łatwej dziewczyny" nie zmuszają widzów do nadmiernego wysiłku intelektualnego i wprost przyznają się do dzieł, którymi inspirowali się przy realizacji swojego filmu. Po pierwsze, sięgnęli po "Szkarłatną literę" - XIX-wieczną powieść Nathaniela Hawthorne'a atakującą purytańską społeczność Nowej Anglii (w Polsce popularnością cieszyła się ekranizacja książki z Demi Moore i Garym Oldmanem w rolach głównych). Po drugie, przed rozpoczęciem zdjęć obejrzeli kilka komedii Johna Hughesa, który jak nikt potrafił w rozrywkowej formule oddać niepokoje wieku dojrzewania ("Klub winowajców", "Szesnaście świeczek"). W efekcie powstała zabawna historia o nietolerancji i hipokryzji w amerykańskim ogólniaku.

Szkoła średnia w opinii reżysera Willa Glucka jest miejscem przerażającym. Każdego ucznia, który choć odrobinę odstaje od "średniej krajowej", poddaje się ostracyzmowi. Naprawdę chciałabym kochać gejów i zdziry, ale oni mi na to po prostu nie pozwalają - powiada w filmie bogobojna nastolatka prowadząca kółko młodych chrześcijan. Dziewczyna darzy szczególną niechęcią Olive (Emma Stone), która zyskała sobie wśród kolegów opinię ladacznicy. Wszystko z powodu głupiej plotki, jakoby przespała się ona ze starszym chłopakiem. Początkowo bohaterka próbuje odbudować swoją nadszarpniętą reputację. Gdy to nic nie daje, zmienia taktykę i z premedytacją kreuje się na największą szkolną "dajkę". Z czasem zaczyna na tym zarabiać. Zgłaszają się bowiem do niej zakompleksieni młodzieńcy, prosząc ją o małą usługę: chcą, by Olive potwierdziła publicznie, że się z nimi przespała.

Ostrze satyry zostało w filmie wymierzone głównie przeciwko dorosłym. Nie dość, że są oni zakłamani, to jeszcze wpajają swoim dzieciom chore przekonania. Musisz być taki i taki, zachowywać się tak, a nie inaczej. W przeciwnym wypadku będziesz nieudacznikiem i wyrzutkiem. Ponieważ nie wszyscy nastolatkowie są w stanie sprostać tym wymaganiom, muszą udawać, aby  nie narazić się na gniew otoczenia. W ten sposób koło zamyka się, a rodzice i dzieci wywijają pod rękę w chocholim tańcu. Twórcy radzą, by  podążać własną ścieżką i nie oglądać się na resztę.

Jak na młodzieżową komedię "Łatwa dziewczyna" nie jest filmem ani wulgarnym, ani sprośnym. Bohaterki mogą rozmawiać o dużych piersiach, ale żadna z nich nie pokaże ich przed kamerą. Humor opiera się przede wszystkim na dialogach i ciętych ripostach. Znana z "Supersamca" Emma Stone potrafi z błyskiem w oku sprzedać nam każdą bezczelną odzywkę.

Szkoda, że "Łatwa dziewczyna" zbyt łatwo żongluje stereotypami. Rysunki drugoplanowych postaci narysowane są grubaśną kreską: jak pastor to nawiedzony świntuch oglądający laski w Internecie; jak dyrektor szkoły to konserwatywny, stary głupiec. Za to liberalni rodzice bohaterki są sympatyczni, wyrozumiali i czuli. Nie bardzo podoba mi się też sposób, w jaki twórcy poprowadzili wątek romantyczny. Trwa on łącznie dziesięć minut, a główny amant pojawia się i znika niczym Mister of America z piosenki Lombardu. Jest jednak ładnym i poczciwym chłopcem, więc z pewnością spodoba się żeńskiej części publiczności.  
1 10
Moja ocena:
6
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Łatwa dziewczyna" weszła na ekrany polskich kin w momencie, kiedy zdążyłam już zwątpić, czy w 2010 roku... czytaj więcej
Choć modnie jest wieszać psy na wielkiej pieniężnej machinie zwanej Hollywoodem, warto ją czasem także... czytaj więcej
"Łatwa dziewczyna" może mieć sobie wiele do zarzucenia. Między innymi niesamowitą przesadę w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones