Recenzja filmu

Zdarzenie (2008)
M. Night Shyamalan
Mark Wahlberg
Zooey Deschanel

Demaskacja Shyamalana

M. Night Shyamalan przedobrzył… Reżyser uznawany przez wielu za mistrza horroru nastrojowego, straszącego wytworzonym oryginalną fabułą klimatem, stworzył gniota, nijak odnoszącego się do takich
M. Night Shyamalan przedobrzył… Reżyser uznawany przez wielu za mistrza horroru nastrojowego, straszącego wytworzonym oryginalną fabułą klimatem, stworzył gniota, nijak odnoszącego się do takich jego osiągnięć, jak "Szósty zmysł" czy "Osada". Niestety, nie powstał też film mogący konkurować z horrorami bazującymi na japońskiej twórczości, opartej na prymitywnych, aczkolwiek czasami skutecznych zagraniach w stylu skomasowanego, nagłego ataku dźwiękiem i obrazem. Jedynie w końcówce otrzymujemy takie proste, banalne straszenie, które to okazuje się, mimo swojej trywialności, najciekawszym fragmentem tej, co tu dużo mówić, pomyłki reżysera. Zagubienie twórcze jest widoczne od samego początku. Scena z samobójcami spadającymi co chwilę z wysokiego budynku okazała się sama w sobie niezamierzoną parodią. Wywołuje salwę śmiechu w sali kinowej, jednocześnie ukierunkowując od samego początku stosunek widza do tej produkcji. Bo jak inaczej po takim śmiesznym akcencie (który z zamierzenia miał być przerażający) widz może odbierać to "dzieło", jeśli nie w kategoriach humorystycznych. A cały czas, w miarę trwania akcji, widzimy, że nie taki był zamysł reżysera. Odbieramy jego wysiłek jako sztampowy, naciągany szereg sytuacji, który miał nas straszyć, ale jakoś wcale tego nie potrafi. "Zdarzenie" obnaża też inne słabości Shyamalana. Postacie napisane przez reżysera i scenarzystę w jednej osobie jakościowo schodzą poniżej przeciętnych produkcji telewizyjnych. Mark Wahlberg, którego umiejętności aktorskie mogliśmy docenić przy okazji chociażby "Infiltracji", tworzy bohatera nijakiego, kompletnie sztucznego, a i tak najbardziej prawdziwego spośród całej śmietanki aktorskiej filmu. Żal jest również wytykać żenujące asocjacje zastosowane przez Shyamalana przy budowie charakterystyki bohaterów. W tym filmie podstawową cechą matematyka jest to, że natychmiast potrafi procentowo podać prawdopodobieństwo pewnego zdarzenia. Pewnie ten amerykański reżyser o hinduskim rodowodzie zna bardziej ode mnie poziom skojarzeń przeciętnego Amerykanina, ale takie dodatkowe "smaczki" sprawiały, że film z niestrasznego horroru stawał się nudnym, żenującym filmidłem. Po takim słabym, kiepsko wyreżyserowanym utworze nasuwa się pytanie, czy Shyamalan po prostu przeżywał swoje chwile słabości przy tworzeniu "Zdarzenia", czy też ten film demaskuje go jako przeciętnego reżysera. Mogą polecieć na mnie gromy, ale, niestety, skłaniam się ku drugiej opcji. Nie deprecjonuje tutaj jego siły wyobraźni, która doprowadziła do powstania oryginalnego "Szóstego zmysłu", mniej porywającej, ale również interesującej "Osady". W tych wymienionych filmach siła frapujących historii plus dobre kreacje aktorskie same stanowiły moc napędzającą fabułę, która była w stanie wykreować interesujące wydarzenia przy skromnym udziale reżysera. Gdy dostał mu się (zresztą napisany przez niego samego) nie tak absorbujący scenariusz, nadzieja na jakiekolwiek powodzenie przedsięwzięcia spoczęła w rękach reżysera i kierowanych przez niego aktorów. Oceńcie sami, czy cel został osiągnięty. Moim zdaniem zdecydowanie nie, a "Zdarzenie" może być jedynie gwoździem do twórczej trumny Shyamalana po również nieudanym poprzednim filmie "Kobieta w błękitnej wodzie". Jeśli uważacie, że w akapicie powyżej zawarłem kontrowersyjne i błędne tezy, to zapraszam do ich obalania.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co by tu jeszcze sprzedać milionom Amerykanów i przy okazji reszcie wielbicieli twórczości Shyamalana... czytaj więcej
Ile to już razy napadali na nas kosmici, bombardowali nieznani terroryści, klimat ocieplał się w... czytaj więcej
Zwykle narzekam na filmy i czepiam się detali, nieraz naprawdę na siłę. Jednak w gruncie rzeczy większość... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones