Recenzja filmu

Doktor Strange (2016)
Scott Derrickson
Waldemar Modestowicz
Benedict Cumberbatch
Chiwetel Ejiofor

Doktor Dziwadło

Film opowiada historię Stephena Strange'a (Benedict Cumberbatch), inteligentnego i ambitnego, aczkolwiek jednocześnie egoistycznego chirurga. Pewnego dnia pada ofiarą wypadku samochodowego. Po
"Doktor Strange" to kolejny film od Marvela i co bardzo ważne jest filmem niezwykle udanym. Na pierwszy rzut oka jest to połączenie między innymi "Bogów", "Incepcji" "Iron mana" i "Harry'ego Pottera". Czy odejście od tradycyjnego szablonu superhero movie i stworzenie bohatera w świecie pełnym magii i surrealizmu się powiodło? Zdecydowanie tak. Scott Derrickson zastosował ulubiony schemat Alfreda Hitchcocka - opowieść o Bogu ducha winnym człowieku wplątanym w światowy (w tym wypadku nawet międzywymiarowy) konflikt, w którym tylko on może przechylić wagę zwycięstwa w kierunku dobrej strony. 

Film opowiada historię Stephena Strange'a (Benedict Cumberbatch), inteligentnego i ambitnego, aczkolwiek jednocześnie egoistycznego chirurga. Pewnego dnia pada ofiarą wypadku samochodowego. Po tym wydarzeniu udaje się do tajemniczego zakonu w celu uleczenia się. Mówi wam to coś? Przypomnijcie sobie Pierwszą część trylogii "Iron man". W filmie tym grany przez Roberta Downeya Jr. Tony Stark był jednocześnie mądry i samolubny, a jego światopogląd zmienił ciężki wypadek. Dlatego muszę ze smutkiem przyznać, że zarysy fabuły są niestety czymś kompletnie nieoryginalnym. Na szczęście "Doktor Strange" ma nam do zaoferowania wiele zupełnie nowych pomysłów i wiele wątków ciekawie rozbudowujących kinowe uniwersum Marvela takich jak szczypta surrealizmu i fantasy oraz równoległe wymiary. 

Obsadzenie Benedicta Cumberbatcha w roli tytułowego lekarza - czarodzieja było strzałem w dziesiątkę. Aktor pasuje do tej roli jak ulał - jakby nie wystarczyło, że jest do komiksowego maga niezwykle podobny to ma wrodzony talent. Wielokrotnie już pokazywał, że potrafi sobie poradził z różnorodnymi  rolami, toteż filmowy superbohater nie sprawił mu problemu. Wysokim poziomem aktorstwa może pochwalić się również Benedict Wong w drugoplanowej roli małomównego bibliotekarza. Natomiast Mads Mikkelsen, którego występ początkowo wzbudzał u wielu przekonanie o tym, że czarny charakter widowiska okaże się być mocnym punktem produkcji zawiódł na całej linii. Nie mogę do końca zrzucać całej winy na aktora, ponieważ miał raczej niewielkie pole do popisu, a postać, którą gra jest źle napisana. Ciekawostką jest fakt, że ten film jest niezwykle poprawny politycznie - Przedwieczny i Mordo w komiksowym oryginale byli obaj białymi mężczyznami, w czasie gdy w ekranizacji tego pierwszego gra kobieta (Tilda Swinton), a tego drugiego Afroamerykanin (Chiwetel Ejiofor). Sądzę jednak, że w najmniejszym stopniu obraz na tym nie traci. Chociaż ich postaci nie zostały odegrane perfekcyjnie to i tak stanowią bardzo dobre tło dla poczynań Doktora Strange'a.

A co z efektami specjalnymi? Śmiem uważać, że są znakomite. Jednakże aby w pełni móc delektować się pięknem współczesnych możliwości CGI, film należy obejrzeć w 3D, a najlepiej w Imaksie. Wizualnej uczty towarzyszy bardzo dobra muzyka Michaela Giacchino, którego z pewnością można uznać za jednego z najlepszych kompozytorów muzyki filmowej. Wielkim atutem produkcji, dzięki któremu podczas oglądania czas ucieka jeszcze szybciej jest oczywiście wizytówka Marvela –głupkowaty humor. W wielu blockbusterach przesadzono z żartami, a większość dowcipów była wymuszona i niepotrzebna. W "Doktorze Strange'u" tak nie jest. Reżyser rewelacyjnie balansuje pomiędzy powagą, a jej brakiem dzięki czemu jego dzieło nie jest komedią pełną nieudolnych gagów, a wyborowym kinem rozrywkowym z wieloma trafnymi tekstami oraz niewymuszonymi i szczerze zabawnymi elementami humorystycznymi.

Nowy film o superbohaterach bez wahania poleciłbym każdemu, kto chce spędzić z przyjemnością dwie godziny. Nie uświadczymy tu co prawda nowatorskiej fabuły, lecz ciekawą i wciągający historię, która mimo że czerpie garściami z innych filmów to jest opowiedziana w bardzo dobry sposób. 
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Doktor Strange to rzekomo jeden z najpotężniejszych herosów w dziejach komiksowego uniwersum. Zdolność do... czytaj więcej
Postać Doktora Strange’a została stworzona przez Steve’a Ditko, jednego z ojców Spider-Mana (drugim jest... czytaj więcej
Być może przyjdzie dzień, gdy tęgim głowom z Marvel Studios skończą się pomysły, gdy pójdą o jeden krok... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones