Recenzja filmu

Spirited Away: W krainie Bogów (2001)

Na początku muszę przyznać, że niewiele łączy mnie z anime. Otacza mnie wielu fanatyków tego gatunku, nawet wśród moich najbliższych przyjaciół, ale jakoś nigdy nie udzieliła mi się ich fascynacja. "Spirited Away" mnie jednak urzekło. Uwagę zwraca przede wszystkim doskonała kreacja postaci. Chihiro, wkraczając w świat tak różny od jej własnego, jest zlękniona, często boi się nawet odezwać. Jej strach w połączeniu z pewną niezdarnością dodaje jej tylko uroku. Jednocześnie cechy te podkreślają jej odmienność w świecie, do którego trafiła, bo świadczą o tym, że jest człowiekiem. Postać ta jest bardzo wiarygodna, co daje doskonały efekt w zderzeniu z bajkowością pozostałych bohaterów. Inne postacie są tak pomysłowe, jakby zostały zaczerpnięte ze snu. Wystarczy wymienić pracownika maszynowni, który ze swoimi licznymi rękami wygląda jak pająk, gigantyczne dziecko Yubaby, a także i samą Yubabę (która w moim odczuciu jest jednak trochę odpychająca). Wydaje mi się, że o skojarzeniu ze snem w przeważającej mierze nie decyduje jednak sam wygląd postaci, ale sposób w jaki się przeobrażają. Szczególnie zwraca moją uwagę Bóg Bez Twarzy, który raz wygląda niczym sunący posąg , a innym razem jest rozszalałą bestią. Zresztą nad Bogiem Bez Twarzy warto zatrzymać się dłużej. W jego milczeniu i statecznych ruchach jest coś niepokojącego (mnie ta postać skojarzyła się trochę z Buką z "Muminków", która też przecież jest bardzo spokojna, a jednak wywołuje strach). Myślę, że Bóg Bez Twarzy wzbudza lęk właśnie dlatego, że nic o nim nie wiemy, a instynktownie czujemy, że czai się w nim potwór, zgodnie z zasadą, że najstraszniejsze jest to, co niepoznane. Ciekawym, choć znanym zabiegiem, jest nadanie ogromnego znaczenia imionom, ich bardzo silny związek z tożsamością osób, które je noszą . Przyjęcie nowego imienia przez Chihiro jest związane z rozpoczęciem przez nią nowego życia. Chcąc wrócić do świata ludzi nie może ona zapomnieć, jak się wcześniej nazywała. Przejęcie władzy nad jej poprzednim imieniem przez Yubabę jest równoznaczne z przejęciem władzy nad samą Sen-Chihiro. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że film "Spirited Away" ma nieodparty urok. Jestem pełna podziwu dla bogatej wyobraźni reżysera (Hayao Miyazaki), która pozwoliła mu stworzyć tak niezwykły świat z tak barwnymi postaciami.  Baśniowość tego świata dopełnia muzyka, która  – choć subtelna – kształtuje atmosferę.