Recenzja filmu

Spider-Man 3 (2007)
Sam Raimi
Tobey Maguire
Kirsten Dunst

Dwie strony Spider-Mana, dwa odczucia widza

Sam Raimi, znany przede wszystkim z produkcji o przygodach człowieka-pająka, powraca. Tym razem budżet tej produkcji przekracza zarobek z pozostałych dwóch części (budżet przekracza 350 mln
Sam Raimi, znany przede wszystkim z produkcji o przygodach człowieka-pająka, powraca. Tym razem budżet tej produkcji przekracza zarobek z pozostałych dwóch części (budżet przekracza 350 mln dolarów, natomiast zarobek z poprzednich dwóch części opiewa na około 300 mln dolarów). Standardowo, jak w poprzednich częściach, losy toczą się wokół Petera Parkera i Mary-Jane Watson, pieszczotliwie nazywanej M. J. Z technicznego punktu widzenia gra tej pary jest na przyzwoitym poziomie. Zwłaszcza Tobey Maguire popisał się przemianą i przejściem na "złą stronę mocy", w której powoli pomagał mu symbiot. Osobiście muszę powiedzieć, że ani Kirsten Dunst ani Tobey Maguire nie pasują mi do tych ról, podobnie Topher Grace nie pasuje do roli Venoma. Nie jest to jednak stwierdzenie wynikające z wyrachowanej oceny gry aktorskiej, lecz ze znajomości postaci z kreskówki oraz komiksu Marvela. Peter Parker był dobrze zbudowanym młodzieńcem, mającym powodzenie u kobiet, jednocześnie był bardzo bystry i inteligentny. W odległej przeszłości był lalusiowatym kujonem, lecz skończył z taką postawą. Dlatego też postać prezentowana przez T. Maguire`a nie jest przekonująca, jest zupełnie inna, chociaż przemiana w "złego" wyszła całkiem udanie, więc ogólnie miałem mieszane uczucia. Kolejna do odstrzału jest Kirsten Dunst, która jest zmienna jak pogoda - czasem uda jej się zagrać bardzo dobrze, nawet wybitnie, a czasem tylko przeciętnie lub poniżej normy. W owej produkcji prezentowała się, pod względem gry aktorskiej, całkiem dobrze, jednak sama postać Mary-Jane także była głęboko odsunięta od koncepcji Marvela. M.J. była bowiem bardzo atrakcyjną (Kirsten Dunst nie jest brzydka, lecz nie jest także wybitna pod tym względem) i pewną siebie kobietą (tutaj mamy rozpłakaną i histeryczną dziewczynkę, która nie wie, czego chce). Można tak wymieniać i porównywać bohaterów jeszcze dłużej, lecz nie widzę takiego sensu. Dodam jedynie, że cała ta historia jest głęboko naciągana, niewiele ma wspólnego z produkcjami Marvela i za tak niebagatelną sumę wyobrażałem sobie złote góry, a te nie były nawet z brązu. Z pewnego punktu widzenia nie jest to zła produkcja, ponadto ma w sobie dużo życiowej nauki (o przebaczeniu, zrozumieniu, o tym, że wielka moc to także wielka odpowiedzialność), ale czegoś tu brak. Muszę powiedzieć, że ryzykownym zabiegiem było stworzenie filmu o długości przekraczającej dwie godziny, lecz udało się jakoś wypośrodkować rozwinięcie akcji i samą akcję. Moje własne odczucia na temat akcji są także mieszane - wiele się dzieje, jest widowiskowo, ale... no właśnie - czasem zbyt szybko wszystko się toczy (pierwsza walka z Zielonym Goblinem - dla mnie nie było widać co się dzieje, wszystko za szybko się toczyło), a szalę na niekorzyść przybiła scena, w której Spidey rusza do akcji w tle z gigantyczną amerykańską flagą (czy Amerykanie zawsze muszą być tak tandetnie patetyczni?). Podsumowując - film pozostawia mieszane wrażenia (zwłaszcza, gdy widziało się inne produkcje o Spider-Manie); są one tak mieszane, że zastanawiam się nawet, pisząc teraz tą recenzję, czy nie oceniam filmu zbyt surowo, gdyż dostajemy tu całkiem przyzwoity romans, historię o małych problemach wielkich ludzi, komedię i film akcji w jednym. Zdjęcia i efekty specjalne są bardzo dobre, gra aktorów dobra, muzyka także nie zawodzi, chociaż irytuje czasem zbytnia słodkość w trakcie patetycznych momentów, co obraca cały klimat w ironię przerastającą formę nad treścią. Cóż mogę rzec - zobacz sam i oceń, zawsze warto obejrzeć film, chociażby z ciekawości, by zobaczyć na co wydano ponad 350 milionów dolarów.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od pewnego czasu twórcy spektakularnych superprodukcji prześcigają się w ich budżecie celem zapewnienia... czytaj więcej
Pierwszego "Spider-Mana" dało się znieść bez zgrzytania zębami. Drugi był naprawdę dobrym filmem. Po tym,... czytaj więcej
Od pewnego czasu ekranizacje, głównie amerykańskich komiksów, powstają z częstotliwością strzałów... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones