Recenzja filmu

Pojutrze (2004)
Roland Emmerich
Dennis Quaid
Jake Gyllenhaal

Globalny kataklizm z pompą

Nie od dziś wiadomo, że Amerykanie wręcz kochają ratować świat i naprawiać, wedle własnego planu. Tym razem jednak zagrożeniem nie są obcy czy meteory, a pogoda. Jak się okazało, w tym wypadku,
Nie od dziś wiadomo, że Amerykanie wręcz kochają ratować świat i naprawiać, wedle własnego planu. Tym razem jednak zagrożeniem nie są obcy czy meteory, a pogoda. Jak się okazało, w tym wypadku, koniec świata może być tak naprawdę początkiem czegoś zupełnie nowego.   Mamy czasy obecne. Profesor Jack Hall (Dennis Quaid) pracuje dla rządu USA jako paleoklimatolog. Odkrywa, że globalne ocieplenie może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do katastrofy klimatycznej na całym globie. Jednak rząd nie ma zamiaru słuchać naukowca i pomija milczeniem jego ostrzeżenia. W niedługim czasie północną półkulę zaczynają nawiedzać przerażające katastrofy pogodowe. Gigantyczny grad, tornada, powodzie oraz śnieżyce. Jak się okazuje, prognozy doktora Halla były prawdziwe i świat musi przygotować się na nową epokę lodowcową. Jedyne, co ludzie mogą zrobić, to uciekać na południe, gdzie jest cieplej. Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie gatunku ludzkiego.   Fabuła jest bardzo prosta, ale mimo to świetnie skrojona. Nie przeszkadza tutaj zbytnia przewidywalność zdarzeń, bo szczerze mówiąc, nic tu widza nie zaskoczy. Jednak porządnie napisany scenariusz, z nie za dużą ilością patosu czy wzniosłych przemów sprawia, iż aktorzy mogą rozwinąć skrzydła. I tu pojawia się pierwszy wielki plus - aktorstwo. Osobiście bardzo spodobały mi się kreacje, zarówno młodego jak i starszego pokolenia aktorów. Są one żywe, świetnie rozegrane w całej fabule, a co najważniejsze, po prostu ludzkie. Postaciami nie kieruje wzniosły cel czy chęć bycia bohaterem. Po prostu robią wszystko, aby przetrwać. Zwykły, naturalny odruch. Z wszystkich postaci najlepiej wypadł Dennis Quaid, który po raz kolejny pokazał, że jak chce, to potrafi w zwykłym kinie rozrywkowym stworzyć świetny charakter. Jest to aktor z dużymi możliwościami, które dotąd w nim drzemią i mam nadzieję, że w końcu dostanie rolę życia, która je wyzwoli.   Kolejnym, wręcz monstrualnym, plusem są tu efekty specjalne. Naprawdę coś pięknego. Nie ma ich w przytłaczającej ilości, mimo to są na tyle dopracowane, że wciągają widza. Nigdy nie zapomnę sceny, w której tornada masakrują Los Angeles, czy gigantyczna fala naciera na Nowy Jork. Emmerich i jego spece od grafiki komputerowej pokazali po raz kolejny, co potrafią. Dodajmy do tego świetny montaż oraz bardzo klimatyczne zdjęcia, a wyjdzie z tego piękny obraz apokalipsy. Jedyne, co mi nie pasowało, to komputerowo zrobione wilki, które potem odegrały pewien miły epizod. Raziła po prostu ich sztuczność i nierealność. Jednak jest to naprawdę drobny błąd w całości i w sumie rozmywa się on błyskawicznie. Kolejnym dużym plusem w "Pojutrzu" jest tło muzyka oraz efekty. Nie dość ze z sobą współgrają, co jest w filmach katastroficznych bardzo istotne, to nie zagłuszają się wzajemnie. Samej muzyki w filmie jest bardzo dużo. Nadaje ona bardzo silny klimat obrazowi, dodatkowo potęgując napięcie danych scen. Zwłaszcza dobrze można to zauważyć podczas sceny zalania Nowego Jorku. Efekty w "Pojutrzu" może nie odgrywają kluczowej roli, jednak nadają pewnego smaczku i wyrazistości, świetnym efektom komputerowym. W rezultacie oprawa audio-wizualna wypada świetnie.   "Pojutrze" polecam z czystym sumieniem, nie tylko fanom Emmericha, ale każdemu, kto lubi lekkie i efektowne kino katastroficzne. Świetna gra aktorska oraz bardzo przystępnie skrojony scenariusz powinien trafić w oczekiwania odbiorców. Zaś muzyka z pewnością przyciągnie dodatkową liczbę osób. "Pojutrze" widziałem już wiele razy i nadal mi się nie znudziło, z jednej prostej przyczyny - ma swój, unikatowy, klimat. Artur Tojza
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Nie sposób dojść, czemu Amerykanie są tak rozmiłowani w kinie katastroficznym. Jedno jest pewne: dzięki... czytaj więcej
Wizja zagłady przedstawiona w filmie "Pojutrze" bez wątpienia jest wariantem, którego nie powinniśmy się... czytaj więcej
Czy świat stoi u progu nowej epoki lodowcowej? To pytanie od lat zadaje sobie klimatolog Jack Hall... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones