Recenzja filmu

Wszystko za życie (2007)
Sean Penn
Emile Hirsch
Vince Vaughn

Happiness only real when shared

Co daje nam szczęście?  Czy uwolnienie się od świata materialnego, norm rządzących społeczeństwem i innych ludzi może oznaczać ostateczne wyzwolenie? W XX wieku żył człowiek, który poświęcił
Co daje nam szczęście?  Czy uwolnienie się od świata materialnego, norm rządzących społeczeństwem i innych ludzi może oznaczać ostateczne wyzwolenie? W XX wieku żył człowiek, który poświęcił życie, aby się o tym przekonać. Nazywał się Christopher McCandless. Jego historię opowiada film "Into The Wild". Właśnie skończył szkołę. Z wyróżnieniem. Jego oceny były tak dobre, że bez trudu dostałby się na wydział prawa na Harvardzie. Jego oszczędności wynosiły ponad 24 000 $, a bogaci rodzice obiecali mu nowego Cadidlaca. Czy można sobie wyobrazić lepszy start życiowy? Chris jednak pogardził tymi dobrami. Opuścił dom bez uprzedzenia, a wcześniej wszystkie swoje pieniądze wydał na cele charytatywne. Ruszył w świat. Cel: Alaska. Co strzeliło mu do głowy? Zostawił w rodzinnym mieście wszystkie perspektywy na dalsze życie. Zostawił pogrążoną w niepewności, tęsknocie, a w końcu rozpaczy rodzinę.  Ruszył w niebezpieczną podróż bez wcześniejszego planowania, bez pojazdu i pieniędzy. Ruszył sam. Wszystko po to, aby poznać prawdziwa wolność. I (jak to zwykle paradoksalnie bywa) uciekając od ludzi i cywilizacji, spotkał prawdziwych przyjaciół. W dziczy, na drodze ku przygodzie poznał żądnych wolności podróżników, tułaczy, dla których ojczyzną był cały świat, osoby takie jak on. Alaska oznaczała wyzwolenie.  Bo nie było tam prawa, urzędów, pieniędzy. Nie było tam nic. I właśnie to nowhere było miejscem wyzwolenia. Sprawiało, że człowiek był zależny tylko od jednej jedynej rzeczy – natury. Czy ta wolność była prawdziwa? Czy nie zabijała jej tęsknota za domem i rodziną? Dla Chrisa była. Przynajmniej na początku. Wreszcie sam, ze swoimi ukochanymi książkami i budowanymi na podstawie ich lektury przemyśleniami. Martwiący się tylko o to, jak zdobyć jedzenie. Brudny, wynędzniały, często głodny – ale szczęśliwy. Wolny. Długo cieszył się swobodą, o której dawno już marzył. Ale w końcu zdał sobie sprawę, że nie ma się z kim podzielić swoją radością.  Dotarło do niego, że szczęście prawdziwe jest tylko wtedy, gdy można się nim dzielić. On swoje szczęście zdusił w sobie. Cieszył się nim, ale nie było ono prawdziwe. W końcu musiał poddać się naturze – ogromniej sile, od której nie można się uniezależnić. Wyprawa Chrisa nie była bezcelowa. Spełnił swoje marzenie, osiągnął cel, odnalazł Boga i spotkał wspaniałych ludzi, którzy podzielali jego pasję. Stał się w pełni wolny. Przekonał się na własnej skórze, że można żyć bez pieniędzy i dóbr materialnych. Oraz, że życie to jest o wiele lepsze od tego jakie uważamy za ‘normalne’. Czy było to słuszne? Widz, zafascynowany przedsięwzięciem głównego bohatera zaczyna się zastanawiać czy nie okazał się on jedynie samolubnym i myślącym nieżyciowo nastolatkiem?  Jego rodzice wprawdzie nie byli idealni i o ich wadach możemy dowiedzieć się z opowieści Chrisa próbującego wylądować swoją frustrację, ale czy zasłużyli oni an to, aby spędzić lata bez wieści o swoim synu, a potem bezpowrotnie go stracić? Na te pytania sami musimy znaleźć odpowiedź. W filmie cała wyprawa głównego bohatera jest właściwe opowieścią o kolejnych odwiedzanych przez niego miejscach i uczuciach mu towarzyszących. Wspomnienia przeplatające się z pobytem na Alasce sprawiają, ze ponad 2-godzinny reportaż jakim jest w zasadzie "Into The Wild" ani trochę nie nudzi. Barwne krajobrazy, nastrojowa muzyka, bliskość natury i dobra gra aktorska to aspekty, których w tym obrazie na pewno nie brakuje. Emile Hirsch grający Chrisa doskonale wczuł się w swoją rolę. Oddał całą determinację i chęć wyzwolenia, jaką kierowała się jego postać oraz wszystkie jej uczucia. Sprawił, że widz kibicuje mu podczas całego filmu i sam zaczyna marzyć o takiej przygodzie. Idealny film dla ludzi, których dusza pragnie wyrwać się od szarości, monotonni i bezsensu codziennego życia.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Historia we "Wszystko za życie" opowiada o Chrisie McCandlessie (Emile Hirsch), świetnie zapowiadającym... czytaj więcej
Christopher McCandless w 1990 roku, po ukończeniu Uniwersytetu Emory, niszczy swoje dokumenty, przekazuje... czytaj więcej
Niektóre filmy zmieniają nas. "Wszystko za życie" jest jednym z nich. Mnie zmienił po części, lecz w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones