Ja już nie chcę być mieszkańcem takiego Twin Peaks

"Miasteczko Twin Peaks", kultowy serial autorstwa Davida Lyncha i Marka Frosta doczekał się swojej pełnometrażowej wersji. Trudno się temu dziwić, gdyż 30 odcinków serialu przykuło do telewizorów
"Miasteczko Twin Peaks", kultowy serial autorstwa Davida Lyncha i Marka Frosta doczekał się swojej pełnometrażowej wersji. Trudno się temu dziwić, gdyż 30 odcinków serialu przykuło do telewizorów miliony widzów na całym świecie, którzy zakochani w malowniczym miasteczku, domagali się więcej. A, jak wiadomo, nie zabija się kury znoszącej złote jajka. Za kamerą stanął sam David Lynch (chyba najbardziej uzależniony od bajkowego świata Twin Peaks) co miało być gwarantem sukcesu.
Po seansie mogę stwierdzić, że użycie słowa sukces byłoby w tym przypadku grubym nietaktem, graniczącym z niezdrową ironią.

Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną stanowi prequel wydarzeń przedstawionych w serialu. Na początku obserwujemy dwóch agentów FBI (nieporadny Kiefer Sutherland i profesjonalista pełną gębą Chris Isaak) prowadzących śledztwo w sprawie śmierci Teresy Banks. Akcja nam się ładnie zawiązuje, dajemy się wciągnąć w historię tajemniczego morderstwa, robi się naprawdę ciekawie i ... Do akcji wkracza Lynch, sprawiając nam pięknego psikusa, zastępując rozwiązanie jednej zagadki jeszcze większą zagadką. Nie oczekujcie jednak jej rozwiązania.

Z uczuciem niedosytu zostajemy przeniesieni do miasteczka Twin Peaks. Wita nas dobrze znana tablica informacyjna i wspaniała muzyka Angelo Badalamentiego. Uff... Wreszcie wracamy na stare śmieci, zaraz skosztujemy pysznego ciasta z jagodami, napijemy się czarnej, mocnej kawy i ponownie spotkamy się z ulubionymi bohaterami. Porzućcie złudną nadzieję, drodzy widzowie. Niesamowity klimat prowincji, tak wciągający i magnetyczny nagle gdzieś uleciał. Starzy znajomi pojawiają się tylko epizodycznie, albo nie pojawiają się wcale. Trudno pozbyć się wrażenia, że to już nie jest to samo miejsce. Akcja kręci się tylko wokół wątku ostatnich dni i śmierci Laury Palmer. I tutaj kolejna smutna refleksja.

Otóż historia Laury Palmer jest dużo ciekawsza bez udziału Laury Palmer. Brzmi głupio? Może i tak, co nie zmienia faktu, iż główna postać filmu jest straszliwie irytująca. Nikt nie lubi bohaterów płytkich emocjonalnie, ale psychiką i wewnętrznymi rozterkami Laury można by spokojnie obdarować pół miasteczka. Dziewczyna potrafi w jednej scenie uwodzicielsko mrugać pięknymi oczętami i radośnie się uśmiechać, by za chwilę histerycznie wrzeszczeć ze strachu i z przerażeniem uciekać przed wymyślonymi lękami. Niby boi się umrzeć, ale robi wszystko, żeby dostać się w łapska śmierci jak najszybciej. Dodatkowo w pakiecie otrzymujemy rozterki miłosne i uzależnienie od narkotyków. Ale to już standard. Nie wiem, co taka denerwująca i irracjonalna postać robi w moim ukochanym miasteczku.

Chaos i bałagan na ekranie potęgowany jest przez sceny "z zaświatów". Ujęcia, które były mocną stroną serialu, wprowadzały nastrój grozy, mistycyzmu i tajemniczości, tutaj wprowadzają tylko zamęt i niepotrzebne zamieszanie. Owszem, fajnie znowu zobaczyć karła w czerwonym garniturze i przerażającą postać Boba, tylko nie do końca wiadomo, czemu to wszystko ma służyć.
Ponadto nie ma napięcie, które przykuwało do telewizora najmocniej. Kto zabił Laure Palmer? Tutaj wiemy to od początku, dlatego film oglądamy z mniejszym zaciekawieniem. No i nie usłyszymy już słynnego: This is, excuse me, a damn fine cup of coffe!

Film być może by się obronił, gdyby nie porównano go z serialem. A to jest nieuniknione. Na pewnym forum internetowym znalazłem opis, który idealnie podsumowuje serial: Komedia. Thriller. Horror. Baśń. Dramat. Romans. Twin Peaks. Wiem, że ciężko to wszystko "pomieścić" w dwugodzinnym filmie. Lynch spróbował. Nie udało mu się. Szkoda.
1 10
Moja ocena:
3
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kiedy ostatecznie zakończono zdjęcia do serialu "Miasteczko Twin Peaks", zamykając całość w dwóch... czytaj więcej
Widzowie przyzwyczajeni do ciepła i dobra głównych bohaterów serialu "Miasteczko Twin Peaks" w tym filmie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones